pies agresywny

[bazikcz73]

I jeszcze jedno- wysłałam smsy do znajomych, którzy mają psy, od lat, np. moja mama, ma 12 - letnią suczkę i 4 letniego yorka, z pytaniem- co to jest kontrola zasobów?? i zgadnij???? nikt nie wie- jak na razie mam pięć odpowiedzi, ciekawa jestem co inni napiszą???czy ja taka durna, czy inni też???a wysłałam 9 wiadomości...

[Gość]

to ze o czyms nie wiesz nie znaczy ze nie istnieje

[bazikcz73]

ok. no to teraz rzynajmniej wiem co to są te zasoby. Dzięki, ale dlaczego Miśka ciągle to zmienia- raz jest to pokój córki, innym razem przedpokój i dlaczego to robi, bo tego nie rozumiem????myslę , że inaczej by było gdyby była u nas od szczeniaka, ale tak nie było...

[bazikcz73]

to co piszesz przyjmuję do wiadomości, ale czuję się przez Ciebie zaatakowana, a mi się wydaje, że nie zrobiliśmy nic złego, a wręcz odwrotnie...tego właśnnie nie rozumiem. Obydwoje z mężem mieliśmy stały kontakt ze zwierzętami w młodości, a tu takie coś, po prostu nie potrafię tego zrozumieć- myślę, że przypadek nasszej Miśki, jest przesrogą, dla tych , którzy chcą adoptować dorosłe zwierzęta...

[Seiti]

Nikt bez ujrzenia sytuacji na żywo ci na to nie odp. fora to nie jest dobry sposób na rozwiązywanie problemow z zachowaniami agresywnymi, zwłaszcza jak pies capnął. nie chodźcie z nią w konfrontacje, warczy wycofajcie się. zgloscie się do sceca, który zobaczy i oceni sytuacje. nie krzyczcie, nie bijcie zwłaszcza, ze to pies lękliwy.

zrobiliscie- uderzyliscie ja jak ugryzla, jak warczala to co robiliscie? powinniscie sie wycofac i juz wtedy powinna wam sie zapalic lampka, by udac sie do kogos kto sie na tym zna. bez potrzebnej wiedzy nie probujcie z tym walczyc na wlasna reke.

[bazikcz73]

wydawało nam się, że spacyfikujemy, bo to był pies w budzie, że się nauczy...ale w momencie kiedy zaczęła gryźć to ja już się boję. tak jak piszesz na pewno zwrócimy się do specjalisty, nie wiem, czy w okolicy sa takowi, ale musimy udać się gdzieś po pomoc. dlaczego zapytanie na forum??? tak jak pisałam pierwszy raz mam do czynienia z agresją u psa, kiedy z Miśką zaczęły się kłopoty, to rozmawialiśmy z weterynarzem, ale on nic nie doradził, wręcz twierdził, że to normalne, więc czekalismy co będzie dalej, a dalej było coraz gorzej i trafiłam tutaj

[bazikcz73]

a czy wycofywanie się , kiedy warczy to nie jest uleganie???jak to pies odbiera???

[Snedronningen]

Usuwam wpis merytoryczny.

[bazikcz73]

tak ale jak ją tego nauczyć?

[bazikcz73]

w domu, nikt jej krzywdy nie robi, w wręcz odwrotnie... więc nie wiem skąd ona odczuwa to zagrożenie, może my śli, że znów w budzie wyląduje?

[bazikcz73]

mam nadzieje tylko, ze to nie jest pies z charakteru agresywny.
te złe zachowania Miśki pojawiają się też w dziwnych sytuacjach- np. drapanie po brzuszku i nagle Miśka zaczyna warczeć i momentalnie atakuje, nie ma się nawet jak uchylić, bo to jest taka szybka akcja.nie wiem, czym jest zagrozona w czasie drapania, kiedy sama przewraca się na grzbiet z łapami do góry?
na pewno wiem, że musimy gdzieś szukać pomocy- ale zachwanie Miśki jest dla mnie nielogiczne i irracjonalne.

[cockermanka]

Może udało by się kogoś sensownego podpowiedzieć - ale nie wiemy z jakiego rejonu jesteście.

[Snedronningen]

Usuwam wpis merytoryczny.

[bazikcz73]

jesteśmy z Mielca
od wczoraj jak się zastosowaliśmy do rad, czyli od kiedy się wycofujemy, jest lepiej, dzisiaj warczała rano, ale wycofaliśmy się, zaraz ją zawołałam i przyszła radosna jak skowronek..

[Snedronningen]

Usuwam wpis merytoryczny.