Dnia 1 września br. zaadoptowałam suczkę ze schroniska. Mieszanka owczarka anatolijskiego, z przewagą tejże rasy. Sunia najprawdopodobniej była bita, a znaleziona została przy jakimś blokowisku. Przyjeżdżałam do niej przez wakacje do schroniska, gdyż pod koniec wakacji wyjeżdżałam. Indi (gdyż tak ją nazwałaliśmy, wraz z domownikami) jest posłuszna, trochę lękliwa, ale nie agresywna. Tak było na początku, aż do czasu, gdy coś jej..."odbiło" i zaczęła szczekać, oraz warczeć na mojego tatę, oraz na moją siostrę, gdy ta miała czapkę. Zaczęło się to jakieś 3 dni temu. I z czasem jest coraz gorzej. Najdziwniejsze jest to, że tacie daje się pogłaskać, je z ręki, a za chwilę zaczyna szczekać. Raz nawet ugryzła tatę. Może nie mocno, ale ślad na spodniach jest. Jeszcze dziwniejszy jest fakt, że przed tym incydentem tata ją karmił i głaskał. Jeśli to się nie zmieni do niedzieli (8.09) niestety, ale będziemy musieli sunię oddać, gdyż psa w kojcu nie chcemy trzymać, bo to mogłoby wywołać u niej jeszcze większą agresję. Trzeba też dodać, że na mnie i na mamę nigdy nie szczeknęła. Gdy jest na trochę w domu (to jest duży pies i cały czas w mieszkaniu być nie może - mamy ogródek, w którym może biegać) , to kładzie się koło taty i nic nie robi. Możliwe, iż jest to wywołane chęcią dominacji nad moim tatą (w "jej" chierarchi ja jestem na pierwszym miejscu, potem jest mama, siostra pod nami).
Czekam na opinie i rady, gdyż za nic nie chcę oddawać Indi.
Pozdrawiam.
Pies po przejściach
zglos sie do psiego psychologa. na pewno nie wynika to z niczego. musi byc jakis powod.
Przypominam rowniez iz biorac psa masz moralny obowiazek troszczyc sie o niego, a nie sprawie problemy to bu go do schorniska. Zrob wsyztsko co w twej mocy, jak juz wpsomialam idz do psiego terapeuty, 50 zl to nie majatek
Hmmm... jeszcze raz przeczytam na tym forum o teorii dominacji i o tym, jak to psy nic innego nie robią, tylko knują jak nas zdominować, to zacznę krzyczeć!!!!
Ale do rzeczy - post Ireath o adoptowanej suczce jest z 6 września, a od adopcji minęło wtedy zaledwie 5 dni. Okres adaptacyjny psa w nowym domu to zwykle 4-6 tygodni. Nie wiemy, jaka jest przeszłość suczki, jak była traktowana w nowym domu, co sprowokowało atak - może ojciec zrobił coś, co pies uznał za zagrożenie?
Mam nadzieję, że sprawa znalazła szczęśliwy finał, bo zbyt dużo miałam do czynienia z psami, które zostały adoptowane, a po paru dniach uśpione z powodu nieodpowiedzialności nowych właścicieli, którzy nie umieli odczytać wysyłanych przez nich sygnałów i odpowiednio zareagować ....
Ale do rzeczy - post Ireath o adoptowanej suczce jest z 6 września, a od adopcji minęło wtedy zaledwie 5 dni. Okres adaptacyjny psa w nowym domu to zwykle 4-6 tygodni. Nie wiemy, jaka jest przeszłość suczki, jak była traktowana w nowym domu, co sprowokowało atak - może ojciec zrobił coś, co pies uznał za zagrożenie?
Mam nadzieję, że sprawa znalazła szczęśliwy finał, bo zbyt dużo miałam do czynienia z psami, które zostały adoptowane, a po paru dniach uśpione z powodu nieodpowiedzialności nowych właścicieli, którzy nie umieli odczytać wysyłanych przez nich sygnałów i odpowiednio zareagować ....
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości