pilnowanie zasobów

[gina11]

jasno jest ale w przypadku siostrzeńców bardziej pasuje zdanie "to jest moje i nikomu tego nie oddam". siostrzenica śpi z moją mamą, do sklepu ona z nią chodzi, gdzie się nie obejrze stoi obok niej a jak tylko ktoś podejdzie do jej babci i nie daj borze się przytuli od razu się wścieka zwłaszcza jak robi to jej brat
"ty masz coś czego ja nie mam a chcę mieć" dla człowieka najlepszy przykład to pieniądze, partner czy uroda
"to jest moje i nikomu tego nie oddam" jest typowym zachowaniem psa ogrodnika-sam już tego nie chcę ale nikomu tego nie oddam. tylko że w moim mniemaniu wychodzi na to że zazdrość i pilnowanie zasobów jest cechą ludzką, różni się tylko źródło pragnienia, czy jest to brak czegoś, czy zwykła chciwość i skąpstwo

[Dardamell]

.

[Seiti]

Skuteczność zależy od wartości zasobu, ale nie wchodzą tutaj w grę jeszcze więzi z danym człowiekiem który próbuje mu ten zasób zabrać? Shena nie pozwoliła zabrać sobie kości ani babci ani mamie, mi oddawała bez problemu.

[gina11]

Skuteczność zależy od wartości zasobu, ale nie wchodzą tutaj w grę jeszcze więzi z danym człowiekiem który próbuje mu ten zasób zabrać? Shena nie pozwoliła zabrać sobie kości ani babci ani mamie, mi oddawała bez problemu.

czyli nie ma w tym przypadku mowy o "to jest moje i nikomu tego nie oddam". więc skoro na tym polega pilnowanie zasobów (a nie zazdrość) a pies Seiti jej oddawał co miał to co to oznacza? że "pilnowanie zasobów" ma różne oblicz i nie można tego tak sztywno sformułować? skoro Shena oddawała pani to czego innemu by nie dała to znaczy ze nie mamy do czynienia z pilnowaniem zasobów? teraz granica pomiędzy zazdrością i pilnowaniem zrobiła się bardzo umowny i niejasna.
więc jeszcze raz się pytam jaka różnica jest między pilnowaniem zasobów a zazdrością?

[Seiti]

Mamy, ona broniła swojego zasobu przed innymi, bardzo głośno i wyraźnie. Tutaj nie może być żadnej mowy o zazdrości. Teraz się zastanawiam czy w oddawaniu zasobu konkretnej osobie ma wpływ więź jaka ich łączy.

Pies nie chce oddać tego co należy do niego. Pilnuje rzeczy na których mu zależy.(nie widzę tutaj zazdrości) Psa trzeba nauczyć, że to my dysponujemy jego zasobami i że w świecie nie ma nic za darmo Dostanie np piłkę jak coś zrobi.

[Dardamell]

.

[Seiti]

Nie ćwiczyłam z nią tego. Dlatego zastanawiam się nad więzami bo to ja z nią miałam silne więzy... a karność wobec kogoś od czego zależy? Nie od relacji z psem?

[Dardamell]

.

[Seiti]

Dla mnie więzi się tworzą przez wspólne spędzanie czasu (szkolenie, zabawa). Bez tych więzi i konsekwencji mamy słabą relację z psem i pies potocznie mówiąc nie słucha. Coś dorzucicie?

[Dardamell]

.

[Seiti]

Masz rację. U nas dobrym przykładem jest rytuał karmienia. Ja daję jeść- suki nie wezmą zanim nie pozwolę, Arek daje jeść- łapią żarcie jak je wsypuje. To nasz rytuał.

[Dardamell]

.

[Seiti]

Uwielbiam takie dyskusje
Gina coś Ci się rozjaśniło czy jeszcze czegoś nie rozumiesz?

[gina11]

Bo zazdrość oznacza "ty masz coś czego ja nie mam a chcę mieć" a pilnowanie zasobów oznacza "to jest moje i nikomu tego nie oddam". W reakcjach może wydawać sie podobne natomiast powód jest zupełnie inny.
Pilnowanie zasobów pojawia się jak pies coś ma i nie chce tego udostępnić a zazdrość pojawia sie jak czegoś nie mamy a ma to ktoś inny. Nie wiem czy jasno napisałam o co mi chodzi.

taaa, jeszcze nie do końca. podzieliliście zazdrość i pilnowanie zasobów do każdego robiąc definicję tzn.
*zazdrość-"ty masz coś czego ja nie mam a chcę mieć", zazdrość pojawia sie jak czegoś nie mamy a ma to ktoś inny.
*pilnowanie zasobów-"to jest moje i nikomu tego nie oddam".Pilnowanie zasobów pojawia się jak pies coś ma i nie chce tego udostępnić.
ok dobrze podzieliłam? jak tak to idę dalej...
czy pilnowanie zasobów może wystąpić w świecie ludzkim? zdarza się że człowiek ma czegoś w nadmiarze ale za chiny nikomu tego nie odda, czy to jest pilnowanie zasobów? jeżeli dziecko w piaskownicy zgarnia wszystkie zabawki, swoje i innnych dzieci i nie chce się podzielić to też jest pilnowanie zasobów? bo do definicji pasuje....
teraz to już słynne uczłowieczanie psa...nie istniejąca zazdrość u psa..jeżeli mój większy pies zjadł właśnie kość i widzi że drugi jeszcze ma swoją, kładzie się wtedy obok i wyje przeraźliwie. nie pilnuje zasobów bo nie pasuje to do definicji, bardziej podchodzi pod nieistniejącą psią zazdrość i tu znowu cytuje: zazdrość pojawia sie jak czegoś nie mamy a ma to ktoś inny
więc idąc tym tokiem rozumowania dalej to dla mnie nie jasne....

[Dardamell]

.