POMOCYYYY !!!!

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

PL1992

21 października 2013, 14:10

Witam!
bardzo proszę o pomoc ponieważ jestem zrozpaczona! :cry:
Mianowicie jakieś pół roku temu znaleźliśmy psa-suczkę w lesie, ktoś ją po prostu wyrzucił jak się później okazało powód był bardzo prosty - nie lubi zostawać sama w domu. Suczka ma około roku i jest mieszańcem labradora.
Od samego początku mieliśmy z nią problemy ponieważ nie lubiła zostawać sama w domu, zawsze jak wracaliśmy pies pod naszą nieobecność otwierał wszystkie szafki, gryzł kable i załatwiał się (pomimo wcześniejszego długiego spaceru)
Przez jakieś ostatnie 2,5 msc wszystko ucichło, zostawała sama grzecznie w domu, nic nie robiła oczywiście zawsze gdy tylko nic nie zrobiła była przez Nas chwalona i dostawała nagrodę lecz od jakiś 2 tygodni wszystko wróciło!
Załatwia się w domu, otwiera wszystkie szafki i wyciąga z nich wszystko co potrafi, makarony,przyprawy,ubrania,kable itd itp.
Bardzo proszę o pomoc ponieważ już nie wiemy co mamy robić!
eleonora29
Posty:97
Rejestracja:17 września 2013, 19:40

21 października 2013, 17:46

Suczka jest jeszcze bardzo młoda i to w wieku,że z nudów kiedy Was nie ma zaczyna rozrabiać. Labradory nie lubią zostawać same nawet mixy, ciekawe jak długo Was nie ma w domu? Pierwsza rada jaką Ci mogę dać to należało by jej kupić absorbujące zabawki w typie konga lub sznurek bawełniany,który może długo gryźć. W ogóle należałoby jej zostawiać bardziej niezniszczalne zabawki,które na długo zajmą jej uwagę. W ostateczności przy Waszej długiej nieobecności w sklepach zoologicznych czy internetowych można kupić taka specjalną,dostosowaną do wielkości i wygody psa klatkę.Ona stopniowo będzie wyrastała z tej głupawki tzn.niszczenia mebli,kabli itp. i przy odpowiednim szkoleniu jej metodą nagradzania i karania oczywiście nie fizycznego a słownego,będzie kochaną,posłuszną psiną,ale do tego trzeba czasu i cierpliwości. Tak samo jest z załatwianiem się w domu, najwyraźniej nie została wcześniej niczego nauczona. Tu też trzeba cierpliwości i konsekwencji, za prawidłowe wypróżnianie się na spacerze powinna dostać przysmak w nagrodę,a jeżeli załatwi się w domu musi być słownie skarcona i musi odczuć że jesteście na nią obrażeni.Psy to bardzo inteligentne stworzenia i wyczuwają kiedy Państwo są z jej zachowania zadowoleni, a kiedy wręcz przeciwnie są źli za jej złe zachowanie. Z czasem ułożycie sobie sunię,która na pewno ma za sobą traumatyczne przeżycia, i będzie robiła wszystko żeby Państwo byli z niej zadowoleni. Bardzo ważne jest też to żeby za każde dobrze wykonane polecenie była głaskana i chwalona to tym bardziej utrwali w niej świadomość że ją kochacie i jesteście dumni z jej postępów.Myślę że do 2-go roku życia zmieni się nie do poznania i wtedy klatka będzie zbyteczna.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

21 października 2013, 18:18

PL1992 poszukaj na forum o lęku separacyjnym. Nie raz było opisywane jak ćwiczyć z psem. Musisz psu zmienić emocje, jakie ma podczas waszej nieobecności. Uprzedzam- to może potrwać, ale trzeba ćwiczyć do upadłego, aż przyniesie choćby najmniejszą poprawę.
No i praca z psem. Przed wyjściem spacer wyciszający, bez szaleństw, ma się zmęczyć psychicznie. Z psem się nie żegnacie, po prostu wychodzicie, niech rytuałem będzie zostawianie napchanego np pasztetem konga. Wszytko było opisane.
A nie wydarzyło się nic podczas waszej nieobecności, że to wróciło?
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

21 października 2013, 18:45

Ja chyba nie rozumiem jak klatka ma zmienić emocje, chyba, że ona w celu nie demolowania. Ale wtedy na miejscu psa albo bym próbowała klatkę rozwalić albo zaczęła wyć. ;) Klatkę bym wprowadziła, być może źle, jak pies zacząłby zostawać sam. A kong w celu lizania ;)
PL1992

21 października 2013, 18:53

Suczka zostaję w domu na 4 max 5h ponieważ ja studiuję,a chłopak pracuję i nie ma możliwości aby non stop ktoś z nią przebywał. Zabawki ma każdego rodzaju i dostaję je tylko kiedy my wychodzimy z domu ponieważ ona lubi się nimi bawić i ma dzięki temu wiedzieć,że to jest hm "czas dla niej" ma kongo, sznurki itd ,a nawet butelkę z karmą w środku byleby tylko jej się nie nudziło. Przed wyjściem co najmniej 30-40min spacerujemy po lesie.

Myślę,że nie wydarzyło się nic takiego.. myśleliśmy,że już się do nas przyzwyczaiła i jak przestała nam broić to wie,że za każdym razem ktoś do niej przychodzi. Jak przestała już nam załatwiać się w domu i broić to wręcz byliśmy wniebowzięci bo przez to mamy panele do wymiany itd,a tu znowu jej to powróciło :(
PL1992

21 października 2013, 18:58

eleonora29 pisze:Suczka jest jeszcze bardzo młoda i to w wieku,że z nudów kiedy Was nie ma zaczyna rozrabiać. Labradory nie lubią zostawać same nawet mixy, ciekawe jak długo Was nie ma w domu? Pierwsza rada jaką Ci mogę dać to należało by jej kupić absorbujące zabawki w typie konga lub sznurek bawełniany,który może długo gryźć. W ogóle należałoby jej zostawiać bardziej niezniszczalne zabawki,które na długo zajmą jej uwagę. W ostateczności przy Waszej długiej nieobecności w sklepach zoologicznych czy internetowych można kupić taka specjalną,dostosowaną do wielkości i wygody psa klatkę.Ona stopniowo będzie wyrastała z tej głupawki tzn.niszczenia mebli,kabli itp. i przy odpowiednim szkoleniu jej metodą nagradzania i karania oczywiście nie fizycznego a słownego,będzie kochaną,posłuszną psiną,ale do tego trzeba czasu i cierpliwości. Tak samo jest z załatwianiem się w domu, najwyraźniej nie została wcześniej niczego nauczona. Tu też trzeba cierpliwości i konsekwencji, za prawidłowe wypróżnianie się na spacerze powinna dostać przysmak w nagrodę,a jeżeli załatwi się w domu musi być słownie skarcona i musi odczuć że jesteście na nią obrażeni.Psy to bardzo inteligentne stworzenia i wyczuwają kiedy Państwo są z jej zachowania zadowoleni, a kiedy wręcz przeciwnie są źli za jej złe zachowanie. Z czasem ułożycie sobie sunię,która na pewno ma za sobą traumatyczne przeżycia, i będzie robiła wszystko żeby Państwo byli z niej zadowoleni. Bardzo ważne jest też to żeby za każde dobrze wykonane polecenie była głaskana i chwalona to tym bardziej utrwali w niej świadomość że ją kochacie i jesteście dumni z jej postępów.Myślę że do 2-go roku życia zmieni się nie do poznania i wtedy klatka będzie zbyteczna.

Ona nie została niczego nauczona.. Myślę,że dlatego ją wyrzucili ponieważ nie dawali sobie z nią rady :/ i tak już dużo ją nauczyliśmy w porównaniu tego co było pół roku temu. I nawet jak ktoś jest w domu i zrobi coś źle wystarczy powiedzieć głośniej jej imie to od razu wie, że źle zrobiła i idzie na swoje miejsce. A jak nabroi w domu również potem siedzi na swoim miejscu i porusza się w mieszkaniu tak żeby jej słychać nie było. Mam nadzieję,że jej to z wiekiem przejdzie ponieważ na prawdę jest super pieskiem,ale nie wyobrażam sobie żeby ciągle mi tak broiła i załatwiała się w mieszkaniu,ale jakoś ta klatka do mnie nie przemawia.. :/
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

21 października 2013, 19:03

Pies nie wie, że coś źle zrobił inaczej by tego zachowania nie powtarzał. Reaguje na nasze zachowanie.
Zacznijcie ćwiczyć zmienianie jej emocji podczas waszej nieobecności.
PauLaa92
Posty:9
Rejestracja:21 października 2013, 13:57

21 października 2013, 19:04

isabelle30 pisze:Pies ma po prostu lęk separacyjny i żadne kongi tu nic nie dadzą... pies też sam z siebie nie wyrośnie z tego.
Obawiam się, ze albo was czeka klatka albo długi urlop i uczenie psa, że zawsze wracacie, i nic się złego nie dzieje.
Wychodzisz z domu na 2 minuty i jak pies nie wyje to wracasz i nagradzasz. za godzinę znowu wychodzisz na 3 minuty itd. Wracasz zawsze gdy za drzwiami jest spokój. Niestety - to się nie naprawi w ciągu paru dni.
Już ją tak uczyliśmy i przyniosło to efekty właśnie na jakieś 2,5 aż pewnego dnia wszystko zaczęło się od nowa...
PauLaa92
Posty:9
Rejestracja:21 października 2013, 13:57

21 października 2013, 19:06

Seiti pisze:Pies nie wie, że coś źle zrobił inaczej by tego zachowania nie powtarzał. Reaguje na nasze zachowanie.
Zacznijcie ćwiczyć zmienianie jej emocji podczas waszej nieobecności.

ćwiczyć to za pomocą zostawiania psa samego najpierw na te 3 min itd?
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

21 października 2013, 19:14

A w ciągu tych 2,5 miesiąca na jak długo wychodziliście, przekraczaliście 5h?
PauLaa92
Posty:9
Rejestracja:21 października 2013, 13:57

21 października 2013, 19:40

nie, nie przypominam sobie takiej sytuacji żeby była sama cały dzień czy coś..
zawsze tak ustawiam sobie dzień żeby nie była sama więcej niż te max 5h
isabelle30
Posty:3474
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

21 października 2013, 19:46

...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 14:49 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
PauLaa92
Posty:9
Rejestracja:21 października 2013, 13:57

21 października 2013, 19:56

to nic.. chyba będziemy musieli rozpocząć od nowa treningi,a w najgorszym wypadku potrzebna będzie ta klatka.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

21 października 2013, 20:12

Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 20:10 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
PauLaa92
Posty:9
Rejestracja:21 października 2013, 13:57

21 października 2013, 20:16

heh.. mam nadzieję,że pomoże trening od nowa.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości