Psy się gryzą
Mam dwa owczarki niemieckie. Starsza suczka jest matką młodszej. Od jakiegoś czasu ta młodsza zachowuje się bardzo dziwnie. Mianowicie, kiedy koło ogrodzenia przechodzi ktoś z psem na smyczy, suczka rzuca się na bramkę a następnie atakuję swoją matkę. Na początku nie było to, aż tak brutalne. Młodsza suczka stawała jakby nad drugą, a tamta się kładła. Teraz jednak jest inaczej. Kiedy ostatnio wróciłam do domu zobaczyłam, że starszy pies ma sierść pod pyskiem całą we krwi. Rozdzieliłam od razu psy, ale widać, że za sobą tęsknią. Młodsza próbuje przedostać się do starszej, a kiedy jej się uda uciec, stara się otworzyć furtkę, żeby wejść do matki. Nie wiem, co się dzieje. Kiedy znowu są razem młodsza zawsze podchodzi do matki sprawdza jej ranę, a potem liże ją po pysku, jak gdyby chciała ją przeprosić. Po prostu nie wiem co mam robić. Szkoda mi je oddzielać, bo obie czują się samotne, ale kiedy zostaną razem dochodzi do takich sytuacji. Boję się, że starsza suczka, może któregoś dnia sobie nie poradzić. Co mam w tej sytuacji zrobić? Proszę o pomoc
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
to się określa mianem przeniesienie agresji. Równie dobrze może się w takiej sytuacji rzucić na Ciebie, albo Twoje dziecko. A do takich spięć dochodzi tylko w obrębie ogrodzenia?
Taka sytuacja zdarzyła się raz w mojej obecności i gdy krzyknęłam (choć może nie powinnam) psy się natychmiast rozdzieliły. Najdziwniejsze jest to, że ta suczka, która atakuje zwykle zachowuje się normalnie. Starsza jest bardzo mądra, a ta młoda, cóż może to zabrzmi brzydko ale jest głupiutka. Lata wszędzie, cały czas się cieszy i uwielbia przebywać z ludźmi, więc nie wiem, czemu tak potrafi się brutalnie zachowywać. Nie spotkałam się jeszcze z takim zachowaniem, kiedy wychodziłam z nimi na spacer. Nie wiem, czy jest jakaś możliwości, żeby jej tego oduczyć?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
tak jest i w tym przypadku jest to konieczność, z tego względu że to się może przenieść na każdego. Zgaduję, że wygląda to mniej więcej tak: ktoś przechodzi koło furtki, młoda dostaje furii, pobiega starsza i młodsza się na nią rzuca. Nie jest to niepokojące jeśli chodzi o ich kontakty i nie ma co ich rozdzielać. Z punktu widzenia psa jest to dla niej sytuacja bardzo niebezpieczna, wroga trzeba przegonić po mimo wszystko, ja bym powiedziała że to sprawa życia i śmierci. Ona wtedy nie jest sobą, jeżeli starsza do niej podejdzie, to trzeba ją odgonić bo przeszkadza w bronieniu terytorium. I dochodzi do spięcia.
Co musisz zrobić? Oduczyć młodszą reagowania w ten sposób na cokolwiek. Problem trzeba zwalczać u podstaw. Jeżeli będzie akceptowała przechodzące za płotem psy to nie będzie tej walki o przetrwanie tylko jest jeszcze jedna sprawa. Takie zachowanie wynika zazwyczaj z frustracji. Być może sunia ma za mało ruchu (na spacerach, nie po ogrodzie, bo to żaden ruch), wysiłku intelektualnego i w tego sposób sobie odreagowuje. I wtedy bez zapewnienia jej odpowiedniej dawki zajęć nie ma możliwości jej tego oduczyć...
Co musisz zrobić? Oduczyć młodszą reagowania w ten sposób na cokolwiek. Problem trzeba zwalczać u podstaw. Jeżeli będzie akceptowała przechodzące za płotem psy to nie będzie tej walki o przetrwanie tylko jest jeszcze jedna sprawa. Takie zachowanie wynika zazwyczaj z frustracji. Być może sunia ma za mało ruchu (na spacerach, nie po ogrodzie, bo to żaden ruch), wysiłku intelektualnego i w tego sposób sobie odreagowuje. I wtedy bez zapewnienia jej odpowiedniej dawki zajęć nie ma możliwości jej tego oduczyć...
Dokładnie tak to wygląda. Starsza sunia jeszcze do niedawna szczekała jak ktoś obok przechodził, a teraz już nic nie robi tylko podchodzi do bramki i sprawdza, kto idzie. Za mało ruchu? Z tym się mogę zgodzić, chociaż staram się codziennie wychodzić z nimi na długie spacery. Jednak, gdy jestem sama w domu nie jest to zbytnio możliwe. Dziękuję za pomoc, teraz już przynajmniej wiem z czym mam do czynienie. Mogłabym jeszcze się dowiedzieć, w jaki sposób można by ją tego oduczyć?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
w takim razie zmęcz ją jakoś umysłowo;) ucz nowych sztuczek, baw się w kształtowanie (na youtube masa filmików na ten temat) bo ona z braku zajęcia sama znalazła sobie pracę... Jest kilka sposobów, na razie koniec z bieganiem sobie luzem po ogrodzie (bez Twojego nadzoru) bo za każdym razem kiedy to się zdarzy ona utrwala sobie, że tak należy robić. sposób nr 1: nauczenie perfekcyjnego przywoływania uczonego na odruch, chyba że jesteś w stanie ją odwołać to po prostu odwołujesz od bramki jak szczeka (bardzo trudne i wymaga masy pracy) sposób nr 2 to skojarzenie człowieka z psem za bramką jako coś super. Robisz jej krótkie treningi, ale kilka razy dziennie. Prosisz kogoś kto ma spokojnego psa żeby w sporej odległości od bramki (takiej która nie wywoła napadu u suczki, ale suczka będzie ich widzieć) i tu znowu dwie możliwości a) kiedy spojrzy na psa mówisz np. piesek i dajesz jej jakiegoś smaczka i tak powiedzmy 10 razy w kilku sesjach w ciągu dnia. Z czasem zmniejszasz odległość psa za bramką, ale stopniowo, metodą małych kroków. Jeśli dobrze to rozegrasz to po pewnym czasie jak zobaczy psa będzie czekać na coś super od Ciebie to potem może być zabawa, piłeczka, sznurek do przeciągania - co tam lubi. b) barowanie - bierzesz coś co można lizać np. pasztet (to musi być coś takiego za co suczka da sobie łapy obciąć) i smarujesz nim np. drewnianą łyżkę. Podchodzisz do płotu (nie musi być przy samej furtce) i dajesz jej do lizania łyżkę, jak się wkręci to pies może podejść nieco bliżej, albo przespacerować się wzdłuż w odpowiedniej odległości. Jeśli wpada w furię bez względu na odległość wtedy zaczynasz z łyżką jak nie ma psa w polu widzenia i pies pojawia się na krótką chwilę kiedy suczka jest zajęta lizaniem.Wtedy jej mózg w obecności bodźca negatywnego (psa) skupia się na bodźcu pozytywnym (jedzenie). Z czasem jak psu zobojętnieje na tyle, że będzie się w stanie na TObie skupić w obecności obcego psa wprowadzasz sposób a. To będzie trwało, może nawet miesiąc, ale warto. Możesz poprosić ludzi którzy koło Ciebie przechodzą, żeby na razie przechodzili drugą stroną ulicy.
Sunia cały czas powinna być na smyczy. Jak zacznie szczekać to musisz ją odprowadzić na taką odległość żeby przestała. Nigdy nie próbuj odciągnąć jej rękami, bo może to się skończyć dla Ciebie tak jak dla starszej suni. Co do tej drugiej to niech na czas waszych treningów będzie zamknięta w domu.
Życzę Ci cierpliwości i powodzenia!
Sunia cały czas powinna być na smyczy. Jak zacznie szczekać to musisz ją odprowadzić na taką odległość żeby przestała. Nigdy nie próbuj odciągnąć jej rękami, bo może to się skończyć dla Ciebie tak jak dla starszej suni. Co do tej drugiej to niech na czas waszych treningów będzie zamknięta w domu.
Życzę Ci cierpliwości i powodzenia!
Dziękuję! Nawet nie wiesz, jak mi pomogłaś! Dziękuję za rady i poświęcony czas! Jesteś wielka! Tak jak powiedziałaś, tak zrobię i już teraz wybywam do mych czworonogów. Mam nadzieję, że wkrótce się ten koszmar skończy. Jeszcze raz wielkie dzięki! )
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości