Pytanie o obroże do tresowania

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

szmaja
Posty:97
Rejestracja:03 listopada 2008, 22:19
Lokalizacja:Wrocław

16 kwietnia 2009, 16:09

makaroni pisze:Szmaja wybacz ale wykazujesz się kompletną ignorancja a na dodatek nieudolnie starasz się mnie obrazić.
A w którym miejscu wykazałam się tą ignorancją i w jakim temacie?
makaroni pisze:Jeżeli nie widzisz różnicy między karaniem psa za szczekanie (tak jak robili Twoi znajomi) a karaniem psa za NIEZAREAGOWANIE na polecenie właściciela (opisywałem przecież w jakiej sytuacji chcę stosować impuls elektroniczny) to wybacz ale nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy.
Psa się nie każe za niewykonanie polecenia. Zastanów się chwilę, tak na spokojnie, co będzie dla psa oznaczał impuls/kara po wydanej komendzie. Jeśli pies nie wykonał polecenia, to znaczy, że nie znał komendy.

Pytanie o znajomość komendy brzmi:
czy twój pies umie warować? tak oczywiście.
czy twój pies będzie warował, kiedy przechodzą obok niego dziesiątki ludzi? czy Twój pies zawaruje, kiedy wydasz mu tą komendę będąc od niego oddalonym o kilkanaście metrów? czy Twój pies zawaruje, kiedy wydasz mu tę komendę, kiedy będzie się bawił z innymi psami? Czy Twój pies będzie warował pomimo zmiany warunków otoczenia? czy Twój pies zawaruje na nierównej powierzchni?
i jeszcze raz: jesteś pewny, że Twój pies umie warować?

Mogę nie być dla Ciebie partnerem do rozmowy, ale przeczytaj uważnie to, co napisałam i zastanów się, czy Twoja wiedza nt. wychowania psa jest tak rozległa jak sądzisz.
Awatar użytkownika
afrykaa
Posty:69
Rejestracja:26 listopada 2008, 15:08
Lokalizacja:Rzeszów

16 kwietnia 2009, 16:11

listonosz? prawdopodobnie pies broni swoich posiadłości; listonosz - obcy - pojawia się, a po obszczekaniu odchodzi - sukces!
na szybko niczego nie osiągniesz, możesz tylko psa złamać... nie o to przecież chodzi
makaroni
Posty:16
Rejestracja:16 kwietnia 2009, 13:30
Lokalizacja:Warszawa

16 kwietnia 2009, 16:20

afrykaa: Gorzej jak to nie listonosz tylko ktoś przychodzi w jakiejś sprawie i chcemy go wpuścić do domu. Listonosz faktycznie poda listy/paczkę przez ogrodzenie i odejdzie. Ale wg. mnie pies powinien być absolutnie posłuszny. Ale żeby być posłuszny to w pierwszej kolejności musi być skupiony na poleceniu. Wyobraź sobie typowego psa który biega i skacze po ogrodzeniu. Powiedzenie SIAD praktycznie nigdy nie zadziała mimo, że 99% psów je zna. Prawdopodobnie nawet go nie usłyszy. Żeby pies mógł zrozumieć polecenie to musi najpiew je "odebrać". Pies w amoku ma raczej ograniczony odbiór tego co się dzieje wokól niego. Wcale się nie dziwie bo każdy z nas też czasem nie słyszy co się do niego mówi jak jest się czymś zajętym. I raczej nie jest to nic dziwnego.

I jak możemy zwrócić uwage psa w takiej sytuacji? Możemy zmienić ton głosu, powiedzieć komende głośniej (nawet krzyknąc). Ale niektóre psy nawet krzyknięcia nie odbiorą. W takiej sytuacji taka obroża wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Naciskamy przycisk, pies jest stymulowany i wychodzi ze swojego amoku, zwiększa się jego odbiór otoczenia i jest podatny na polecenia. Czy stosowałaś kiedyś taką obrożę lub znasz kogoś kto ją stosował?

szmaja: tobie już podziękowałem za wypowiedzi
szmaja
Posty:97
Rejestracja:03 listopada 2008, 22:19
Lokalizacja:Wrocław

16 kwietnia 2009, 16:32

makaroni pisze:
szmaja: tobie już podziękowałem za wypowiedzi
Może to dziecinne, ale służę :) i na szczęście nie możesz mi zabronić pisać, a jeśli odebrałeś którąkolwiek z moich wypowiedzi jako atak, to bardzo mi przykro.
mg
Posty:519
Rejestracja:20 października 2008, 18:11
Lokalizacja:Katowice

16 kwietnia 2009, 21:54

a czy przychodzi ci do glowy jakis sensowna metoda co robić gdy np. przychodzi listonosz, pies lata jak opentany w lewo w prawo i nie reaguje na polecenia słowne? (....) Gorzej jak to nie listonosz tylko ktoś przychodzi w jakiejś sprawie i chcemy go wpuścić do domu. Listonosz faktycznie poda listy/paczkę przez ogrodzenie i odejdzie. Ale wg. mnie pies powinien być absolutnie posłuszny.
Sensowna metoda?
Proszę bardzo - zamknąć psa w domu, w osobnym pokoju.
Zabrać na smycz kiedy szczeka, skoro inaczej nie da się odwołać i odprowadzić w takie miejsce, gdzie jest w stanie wykonać SIAD albo WARUJ i tam go posadzić , niech ochłonie.

Czy wasz pies MUSI siedzieć w ogrodzie i
Wyobraź sobie typowego psa który biega i skacze po ogrodzeniu.
To nie jest typowy pies - to jest pies, który nie ma wyznaczonych granic, nie wie, jak powinien się zachować, a jego właściciele są bezsilni.
Siedzi w ogrodzie, nudzi się i się nakręca na wszystko, co się rusza.

Powiedzenie SIAD praktycznie nigdy nie zadziała mimo, że 99% psów je zna. Prawdopodobnie nawet go nie usłyszy. Żeby pies mógł zrozumieć polecenie to musi najpiew je "odebrać". Pies w amoku ma raczej ograniczony odbiór tego co się dzieje wokól niego. Wcale się nie dziwie bo każdy z nas też czasem nie słyszy co się do niego mówi jak jest się czymś zajętym. I raczej nie jest to nic dziwnego.
Tak, ale najwidoczniej pies nie ma przećwiczonego SIAD w rozproszeniach, czyli faktycznie NIE ZNA komendy.
Błąd wychowawczy - błąd człowieka, za który nie wolno karać psa, zakładając mu OE.

Co zrobić z takim psem - ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć posłuszeństwo w różnych warunkach i przy różnych czynnikach rozpraszających. Macie mieszankę ON-ka, a więc praca raczej na zabawkę niż na smakołyk.
Zamiast karać - bo karanie jest bez sensu, Szmaja napisała już, że tylko spotęguje frustrację i agresję - nauczyć go CO ma zrobić w ZAMIAN tego co robi.

Pytasz o OE - tylko w rękach doświadczonego szkoleniowca i tylko wtedy, kiedy pies doskonale zna komendę, jest w stanie ją wykonać, ale tego nie robi.
Tylko raz albo dwa- a nie tak, że żona ma pilocika i wali psa prądem kiedy nie spodoba jej się jego zachowanie.
Twój pies komend nie zna.
Nie jesteś szkoleniowcem, a tym bardziej doświadczonym szkoleniowcem.
Nie masz pojęcia o wychowaniu i szkoleniu psów.
Ryzyko użycia OE przez osobę zieloną?-
Przykładowo, przeniesienie agresji na człowieka.
Jeszcze większe problemy z zachowaniem psa.
Problemy behawioralne.

Mnie też podziękujesz za wypowiedzi, podobnie jak Szmaji ( która nota bene zapewne lepiej zna się na wychowaniu i szkoleniu psów niż 3/4 użytkowników tego forum), ale nie mogę milczeć kiedy słyszę takie herezje jak zakładanie OE psu, który nic nie potrafi i karanie go za błędy popełnione przez lata przez człowieka.

PS - żeby nie było wątpliwości, ja widziałam użycie OE na psach i na ludziach.
Awatar użytkownika
afrykaa
Posty:69
Rejestracja:26 listopada 2008, 15:08
Lokalizacja:Rzeszów

17 kwietnia 2009, 00:11

Makaroni, masz pewne wyobrażenie o psie absolutnie posłusznym, ale nie zdajesz sobie sprawy, ile pracy i czasu należy psu poświęcić, aby osiągnąć satysfakcję; i nie osiąga się jej naciskając guzik... bo pies powinien być posłuszny nie ze strachu przed karą, ale aby przypodobać się swojemu przewodnikowi i zostać nagrodzonym; to jest satysfakcja dla psa i dla człowieka;
ale współpracy z psem trzeba się nauczyć, swojego psa także trzeba się nauczyć; pies nie zacznie myśleć po ludzku, więc Ty musisz myśleć po psiemu, a to niełatwe... na początku :wink:
musisz wiedzieć, że dużo trudniej oduczyć dorosłego psa niepożądanych zachowań, niż nauczyć szczeniaka pożądanych; czasem łatwiej przywyknąć do pewnych przypadłości, a sytuacji, w których pies staje się agresywny należy unikać; a Twój pies nie wpuszcza obcych do domu, bo po prostu pilnuje, to jego włosci i wara obcym; takie psie myślenie, może nie ma nic ciekawszego do roboty? a czy w szczenięcych czasach witał obcych serdecznie? czy spotkania z gośćmi były dla niego miłe?
takie zachowanie można odkrecić, ale pomoc specjalisty jest niezbędna, sam raczej nie dasz rady, no i socjalizacja trwa przez pewien czas;

kilka słów o obrożach elektrycznych:
dwaj holenderscy behawioryści badali wpływ karania psów impulsami elektrycznymi na ich psychikę; dwie grupy psów: "A" - traktowaną prądem i "B" - kontrolną wprowadzili na teren, gdzie w niedalekiej przeszłości odbywały się treningi; nie rażono psów prądem, ale te z grupy "A" opuszczały niżej uszy i ogon, dużo częściej ziewały i oblizywały się (to sygnały uspokajające), niż psy z grupy "B"; następnie sprawdzono zachowanie psów na terenie neutralnym, podczas zwykłego spaceru w parku - było podobnie; nasunęło się pytanie, czy psy z grupy "A" wykazują objawy stresu z powodu ulegości wobec człowieka, czy też jest to strach przed bólem? zatem w kolejnej próbie nie brały już udziału osoby, które raziły psy prądem, a mimo to stres nie ustąpił;

behawioryści uważają, że psy kojarzą swojego tresera z zadawanym bólem, kojarzą komendę z pojawiającym się po niej bólem... wyobraź sobie psa żyjącego w nieustannym stresie - czy on będzie potrafił się na Tobie skupić?
Awatar użytkownika
afrykaa
Posty:69
Rejestracja:26 listopada 2008, 15:08
Lokalizacja:Rzeszów

17 kwietnia 2009, 00:23

powiedzmy, że znam kogoś, kto stosuje obrożę elektryczną, ale sytuacja jest diametralnie różna;
pies ściga samochody i nie udało się go tego oduczyć innymi metodami, a ponieważ taka zabawa nie jest dla bezpieczna, trzeba było się posunąć do ostateczności; jak to wygląda? pies zaczyna gonić samochód - pada komenda (nie działa) - impuls - komenda ''do mnie" - pies wraca do właściciela i dostaje nagrodę; (mniej więcej)
w zasadzie pies nie jest karany za złe zachowanie, ale gonitwa za samochodem kojarzy mu się z czymś bardzo nieprzyjemnym i właśnie o to chodzi - nie opłaca się, przyjemniej jest przybiec do właściciela;
to jest jedyna sytuacja, w której wobec opisanego psa używa się OE
makaroni
Posty:16
Rejestracja:16 kwietnia 2009, 13:30
Lokalizacja:Warszawa

17 kwietnia 2009, 09:27

czyli jednym słowem da sie sensownie zastosować OE

ja nie mam problemu z psem ale żona ma a ona jest na 1 miejscu i nie może czuć się zagrożona w towarzystwie psa, mam wrażenie, że niektórzy umiejscawiają zwierzęta przed ludźmi a to bardzo źle. Jeżeli pies kiedykolwiem stworzy realne zagrożenie to wyleci z domu bo nie mam zamiaru ryzykować zdrowiem człowieka. I nie ma tu znaczenia, że ktoś tego psa nie wychował bo tego już się nie zmieni.
Żeby nie było że jestem nieludzki to mam 4 koty i kocham zwierzęta :)

@mg - Szmaji podziękowałem za to, że nie czytała dokładnie tego co pisałem i na dodatek nieudolnie próbowała mnie obrażać. Nie podważam wiedzy ale jak komuś brakuje kultury do rzeczowej dyskusji to ja z takimi trolami nie rozmawiam.
mg
Posty:519
Rejestracja:20 października 2008, 18:11
Lokalizacja:Katowice

17 kwietnia 2009, 09:45

czyli jednym słowem da sie sensownie zastosować OE
Przed doświadczonego szkoleniowca albo behawiorystę. To nie jest tak, że naciskasz pilocika i pies staje się posłuszny, to nie działa sposób w jaki to pięknie przedstawiają na reklamie.

W rękach osoby niedoświadczonej to będzie masakra - jak pisałam pies rażony prądem MOŻE zaatakować człowieka.
Jeśli zaatakuje Twoją żonę - nie będzie to wina psa, ale Twoja, że dałeś jej do ręki tak niebezpieczne narzędzie.

Dziewczyny ci już napisały - weź psa na szkolenie.
Jeśli nie masz czasu albo teściowie się na to nie zgadzają ( dziwne, że dla dobra wnuka tego nie zrobią?) - umów się na konsultację indywidualną ze szkoleniowcem albo behawiorystą, niech przyjedzie do was do domu, pokaże co i jak zrobić, żeby pies się uspokoił i był posłuszny.
makaroni
Posty:16
Rejestracja:16 kwietnia 2009, 13:30
Lokalizacja:Warszawa

17 kwietnia 2009, 09:59

@mg : całkowicie rozumiem o czym piszesz. Wiem, że takie urządzenie to nie jest urządzenie do szkolenia psa a może jedynie służyć jako ewentualna pomoć w tresurze. Nie rozumiem dlaczego wszyscy na tym forum uważają, że zamierzam psa razić prądem jak tylko będę na niego zły. Nie wiem dlaczego ktoś nawet sugerował, że lepiej będzie wziąść kij na psa. Bardzo przepraszam, ale mnie obraża ktoś kto sugeruje, że jestem do czegoś takiego zdolny.

A pomysł z indywidualnym trenerem jest nienajgłupszy. Czy może ktoś polecić jakiegoś sensownego trenera z Mazowsza? Czy są przeciwskazania do tresowania psa na "jego" terytorium?
mg
Posty:519
Rejestracja:20 października 2008, 18:11
Lokalizacja:Katowice

17 kwietnia 2009, 10:06

No, to już brzmi rozsądniej :wink:

Dobry trener z Warszawy to na przykład:

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Namiary kontaktowe wyślę zaraz na prv.
Gość

17 kwietnia 2009, 23:47

Słuchaj makaroni, ja nie będę tak miła jak moje przedmówczynie!
Będziesz karcił psa za ludzkie błędy? Za to,że nie nikt inny ale właśnie Wy nie macie zielonego pojęcia o psiej psychice?
Oddaj go lepiej komuś, bo z tego co czytam u Was wiedzie marny żywot.
I TY jeszcze smiesz twierdzic,ze kochasz zwierzęta !!!!!!!!!!!
Osoba, ktora kocha zwierzęta zrobi WSZYSTKO co w jej mocy aby dogadać się z własnym psem,smiesz traktować naszych mniejszych braci w ten sposob, bo uwazasz się za wyższego? I Owszem, człowiek został ustanowiony przez Boga wyzej nad zwierzetami, ale czlowiek. Czlowiek to istota mysląca, a Ty zamiast mozgu masz chyba makaron!
Chcesz zeby pies byl na kazde Twoje zawolanie, reagowal natychmiastowo na kazda komendę? Dlaczego? Bo chcesz polechtac swoje meskie ja? Najpierw zadaj sobie pytanie, co Ty dajesz od siebie psu? Czy moze tylko od niego wymagasz?
Zanim wogole mi odpowiesz, sprawdz prosze czy spelniasz siedem podstawowych potrzeb psa, jesli nie -wez sie za siebie zanim zaczniesz cokolwiek od niego wymagac. To,ze deklarujesz,ze kochasz zwierzeta, nic nie znaczy! Gadac kazdy potrafi.

http://naszpies.psy24.pl/art.php?art=2614

Zaloze sie, ze nie spelniasz:)
A pies to istota CZUJĄCA, MYSLĄCA nie jest roborem, którego zaprogramujesz i ktory bedzie, bez zadnego ale wykonywal Twoje komendy.Z psem nalezy zbudowac wieź!!!
i nikt tutaj nie przedklada psa nad ludzi jak to sugerujesz. Zrozum wreszcie kapusciana głowo, ze pies, choc jest nizej od nas, zasluguje na szacunek i nie moża go traktowac jak smiecia karzac za wlasne bledy !!!!
Bo jestem wyzej, bo bezz wzgledu na wszystko ma sie sluchac! No przeciez pusty smiech ogarnia!!!! A co Ty miu dajesz w zamian, oprocz pelnej miski (mam nadzieję). Pies to odpowiedzialnosc!!! I biorac go na wychowanie masz moralny obowiazek!!!! szanowac go, wychowywac, troszczyc sie. Nie dziw się,że pies nie reaguje na Wasze komendy i ja go DOSKONALE rozumiem. Nie ma z Wami zadnej wiezi wiec niby dlaczego ma Was sluchac!
I to Ty uczlowieczasz psa, przypisujac mu ludzkie myslenie i tlumaczac jego zachowania jakims swoimi bzdurnymi teoriami. Pies nie bedzie sie sluchaj rowniez Twojej zony tylko dlatego,ze jest Twoja zona i, ze wyda mu komende! No stuknij sie w glowe ze trzy razy!!! jak pies ma sie sie sluchac kogos, kogo nie zna, z kim nie ma wiezi, i kogo zupelnie nie rozumie. Tak, tak bo Twoj pies wogole Cie nie rozumie i Ty takze go nie rozumiesz. On nie robi Ci na zlosc, on zwyczajnie nie wiem jak ma sie zachowac. Musisz mu to pokazac i nie agresja. Udaj sie do wspomianych fachowcow, a bedziesz usatysfakcjonowany i Ty i Twoj pies.
Przepraszam, za byc mioze zbyt ostre slowa ale szlag mnie trafia gdy widze, ze pies musi cierpiec z powodu ludzkiej glupoty i bezmyslnosci !!!!
Gość

17 kwietnia 2009, 23:54

właściwie to sześć potrzeb, poniewaz zostalo udowodnione,ze pkt 3 nie ma racji bytu.
Jeszcze raz sory, za ostre slowa, ale proszę Cię, nie krzywdz tego psiaka.
Postaraj się go zrozumieć, i pomoz mu zrozumieć, co tak naprawdę od niego oczekujesz.
makaroni
Posty:16
Rejestracja:16 kwietnia 2009, 13:30
Lokalizacja:Warszawa

20 kwietnia 2009, 09:04

Schowaj prosze swoją frustrację do kieszeni i ochłoń zanim coś napiszesz na jakimkolwiek forum bo wychodzisz na frustrata.
Gość

29 kwietnia 2009, 19:35

Być może i ja wychodzę na frustrata ale Ty jesteś ograniczonym ignorantem. Zamiast pisać bzdurne odpowiedzi, przyjmij lepiej do wiadomosci to co sie do Ciebie pisze.Moze tez powinnismy potraktowac Cie pradem,zeby do Ciebie dotarlo i zebys zaczal reagowac tak jak oczekujemy?!
Nie wziąłeś pod uwagę, ze Twoj pies nie zna komend ( nie zna, poniewaz nie potrafi wykonywać ich w rozproszeniach), nie ma z Twoją zona zadnej wiezi, jest dla niego jakas tam istota. Natomiast Ty chcesz aby on wykonywal bez mrugnieciem okiem jej polecenie, ktorych NIE rozumie.
Przeciez to chore!! Z psem trzeba zbudować wieź i dopiero zaczac cokolwiek od niego wymagac.
Nie wziales rowniez pod uwage,ze Twoj pies, moze skojarzyc sobie wydawanie glosu przez Twoja zone z bolem, w dalszej perpsktywie wogole Twoja zone z bolem i moze pewnego pieknego dnia zwyczajnie ze strachu doskoczy jej do gardła? A Ty zamiast winic siebie zapewne znow zrzucisz wine na psa? A no pewnie. Bylo potraktowac go od razu 220.
Czlowieku to forum jest sworzone dla przyjaciol zwierzat nie dla zwyrodnialcow.
Bye, bye!!
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości