WARCZENIE PRZY MISCE !!!

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

08 maja 2007, 18:35

Witam
Mam prośbe, bo nie moge sobie dać rady z moim 6 miesięcznym owczarkiem niemieckim tzn. w momencie gdy przygotuje mu posiłek i dostanie go juz w misce na swoj stojak po zbliżaniu się do niego lub dotykaniu go ON WARCZY!!! Jest to o tyle dziwne, że bezproblemowo można mu coś wyjąć z pyska bądź wziąśc jak sobie podjada poza miska!!! Próbowałam już karmienia z ręki-to spowodowało tylko to,że jadł spokojniej oraz nie pozwalałam mu dalej jejść jeżeli zawarczał!!! Ale niestety te metody nic nie dają, a nie moge sobie na coś takiego pozwolić-tzn NA WARCZENIE, gdyż mam 2-letnią córeczke i ona często mu chce mieszać w misce i boje się, żeby kiedyś to warczenie się nie obróciło w ugryzienie !!!!! PROSZĘ O POMOC I WSZELKIE RADY !!! :)
anulka67
Posty:41
Rejestracja:15 lutego 2007, 11:37

09 maja 2007, 09:37

Cześć! Ja też mam owczarka niemieckiego i też się tak z początku zachowywał przy jedzeniu.Dlatego jak dostawał jedzenie to każdy z nas go głaskał w tym czasie,wkładał ręce do miski ,przesuwał ją,nawet nasz 2-letni syn .Z początku Baster bardzo źle reagował na to bardzo warczał,ale my nie okazywaliśmy lęku,trochę to trwało ale w tej chwili można mu wyjąć z miski jedzenie,zabrać miskę(mimo że jest bardzo łakomy) i nic się nie dzieje.Przyzwyczaił się że zawsze dostaje posiłek o tej samej porze.Acha jeszcze wtamtym czasie starałam się aby zawsze ktoś inny dawał mu posiłek z domowników nawet nasz malutki syn.
Gość

09 maja 2007, 20:21

Hmmm bardzo dziekuje za odpisanie,ale mam jeszcze jedno pytanko do Pani skoro u Was ta metoda poskutkowała. :) Robie podobnie z moim psiakiem tzn. zaczepiamy go wszyscy,głaszczemy i ogólnie staramy się mu towarzyszyć przy każdym posiłku-tzn przeszkadzać mu. :) Ale nie wiem co robić w momencie,gdy zawarczy.Dotychczas mówiliśmy mu "brzydki pies" i przerywaliśmy mu jedzenie,po czym pozwalaliśmy mu jejść za jakiś czas i tak w kółko,aż opróżnił miske.Nie wiem tylko czy takie postępowanie ma sens,czy wręcz przeciwnie nie wzbudzam w nim agresji przerywając mu jedzenie!!!??? Jak Pani postępowała w momencie warczenia??? :)
anulka67
Posty:41
Rejestracja:15 lutego 2007, 11:37

09 maja 2007, 20:32

No tak ale my nie zabieraliśmy mu miski tylko odsuwaliśmy a jak warczał to mówiliśmy że nie wolno.Wydaje mi się że twój pies czuje się zagrożony,jeszcze nie jest pewny stałego posiłku i dlatego się tak zachowuje.Ciekawe swoją drogą czy długo go masz,skąd ten nawyk.Nasz pochodził z dużego miotu i musiał walczyć o jedzenie,Nie zawsze były pilnowane przy jedzeniu.
Gość

09 maja 2007, 21:02

Nasz psiak też się wychowywał z 4 rodzeństwa i w dodatku na dworze więc pewnie ten nawyk ma z dzieciństwa. Dotychczas dawaliśmy mu miskę i nie pszyszło nam do głowy, że może warczeć i dopiero od niedawna zwracamy na to uwagę. Wcześniej próbowaliśmy karmić go z ręki i efekt tego jest taki, że stał się bardzo delikatny. Przestał być łapczywy, ale niestety nie przestał warczeć.
Czy po warknięciu odsuwała go Pani od miski i jednocześnie mówiła "nie wolno" czy tylko mowiła "nie wolno" i pozwalała dalej mu jeść?
anulka67
Posty:41
Rejestracja:15 lutego 2007, 11:37

10 maja 2007, 08:46

Nie zabierałam ręki on jadł dalej,tylko mówiłam że nie wolno i groziłam palcem.On tak warczeć powinien od początku tylko nie zwróciliście uwagi na to.
Gość

10 maja 2007, 10:09

Najprawdopodobniej tak właśnie było tzn. warczał od początku tylko ja tego nie zauważyłam,bo mu dotychczas nie przeszkadzałam przy jedzeniu!!!To akurat ewidentny błąd z mojej strony. :( Tylko powiem szczerze,że to mój pierwszy duży psiak,a na dodatek owczarek i wszystkiego się dopiero ucze tzn postępowania z nim.Bo to wcale nie jest takie proste na jakie by wyglądało hihi :) dziękuję za rade i mam nadzieję,że ta metoda przyniesie oczekiwany skutek :)
pozdrowionka
Aneta
anulka67
Posty:41
Rejestracja:15 lutego 2007, 11:37

10 maja 2007, 10:17

Ja też mam pierwszy raz tak dużego psa,mam nadzieję że mu przejdzie.U nas efekt jest taki że Radek(2,5 roku) często grzebie,zabiera Basterowi miskę i nic pies spokojnie czeka aż odzyska swoją miskę a muszę dodać że jest wścieklec na jedzenie.Pozdrawiam.
daj kiedy znać jak poszło.
Gość

10 maja 2007, 19:35

Hmmm przykro mi,ale ta metoda u nas chyba się nie sprawdzi!!! :( Próbowaliśmy z mężem dać mu tak 3 posiłki-bo jeszcze je 3 razy dziennie i niestety efekt jest jeszcze gorszy.Dotychczas jak zawarczał to odganialiśmy go od miski i zaczynał mniej warczeć,ale dalej mu się to zdarzało.A po tych 3 próbach jest normalnie gorzej od kiedy go nie odganialiśmy normlanie nasz Aron przestał sobie z nas cokolwiek robić i wogóle nawet nie reagował na komende "niewolno brzydki pies"!!!A nawet wręcz przeciwnie zaczoł być bardziej agresywny i warczał już za każdym razem!! :( Wydaje mi się,że nasz Aronek nie odganianie od miski odebrał jako pozwolenie na warczenie!!! :( może ktoś zna jeszcze inną metode na zlkiwidowanie warczenia !!!! :( pliss
Aneta
Gość

11 maja 2007, 18:03

Błagam o pomoc,bo nic nie zdaje rezultatu z moim upartym psiakiem,normalnie masakra!!!!Zawsze musi warknac przy jedzeniu!!!Każy posiłek już trwa prawie godzine :( Daje mu miske i caly czas mu przeszkadzam,a on za chwilke se warknie,bo cos mu się nie spodoba!!!Wtedy mówie brzydki pies i przerywamy jedzenie.Za jakiś moment kolejna próba i tak wkółko,aż zje wszystko z miski!!! :( Nie wiem czy takie postępowanie ma wogóle sens!!! :(
Gość

06 czerwca 2007, 23:34

a gdybym tobie zabierał jedzenie przy obiedzie to co byś zrobił. ja na miejscu twojego psa już dawnio bym cię pogryzł. Jak chcesz konkretniejszej porady daj namiary na e-mail. Pozdrawiam.
babka

20 lipca 2007, 23:19

Daj znać jak skończył (bo mam nadzieję, że sobie poradziliście) się problem. My mieliśmy taką samą sytuację. Przed daniem jedzenia kazaliśmy psu warować (smycz w ręku i korekta, jeśli potrzebna) dopóki nie damy hasła "dobrze" (miska na ziemi). Jak pies dopadał michy to klepaliśmy psa - jedno, dwa klepnięcia "suuuper, doooobrze!" (ja lub TZ - nie jedno po drugim, tylko jedna osoba). I szybko w dłoń garść suchej karmy (lub czegoś co pies lubi) i dosypywanie do michy i jeszcze raz "suuuper!". Po tygodniu pies zaczął się cieszyć, ze podchodzimy do miski, bo miał nadzieję, że dostanie dosypkę czegoś dobrego. :wink:
Awatar użytkownika
beabo
Posty:27
Rejestracja:12 czerwca 2007, 07:55

03 sierpnia 2007, 11:59

A nie lepiej dosypywać psu do miski żarła, tak żeby skojarzył ręka pana/pani dodaje mi żarełka, jest fajnie, oni nie chcą mi zabrać miski, a ja nie musze jej bronić?
virtualia
Posty:8
Rejestracja:01 marca 2008, 00:11

28 kwietnia 2008, 23:45

mamy ten sam problem. mamy bardzo lagodna suczke rasy Rottewiler ma 2 lata. Bez problemu mozna jej zabrac miske jak ma tam sucha karme ale lepiej nie probowac jej zabierac miesa albo jakiejs kosci. oooooo co sie dzieje warczy strasznie i szczerze mowiac nie zamierzam probowac jej niczego zabierac wole miec 2 rece :) reaguje tak tylko wtedy gdy dostanie mieso. Zabawki oddaje jedzonka nie
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

11 maja 2008, 14:04

Co do warczenia przy misce, ja również na początek zastosowałabym metodę dorzucania-dokładania czegoś do miski jak pies je. Ale zrobiłabym to tak, że przyszykowałabym sobie jakieś pyszności ktore pies uwielbia, podała miskę z posiłkiem, a pózniej jak zacznie jesć podejść na odległość ktora psa nie prowokuje do warczenia, pokazać mu to co mamy pysznego, jak się zainteresuje, to powolutku ale śmiało podejść i za 1 razem dać do pyska, a za którymś gdy dystans bezpieczny będzie malutki, próbowac do miski... ale wszystko stopniowo... Jeżeli poprzedniego dnia próba skończyła się podaniem do pyska, to zacznijmy kolejnego dnia od tego.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości