arion czy brit?
Ani jedna ani druga nie jest dobra. W tej samej cenie mniej wiecej jest Acana a o niebo lepsza
No więc ja odpowiem na pytanie pytaniem.
Dlaczego niechcesz dopłacić kilku złotych do lepszej karmy?
Jeśli chodzi o Brit, to mój Tofik nie jadł tej karmy, a po Arionie robił duże śmierdzące kupy.
Dlaczego niechcesz dopłacić kilku złotych do lepszej karmy?
Jeśli chodzi o Brit, to mój Tofik nie jadł tej karmy, a po Arionie robił duże śmierdzące kupy.
Skoro wiesz jaka bedzie odpowiedz tzn. chyba zdajesz sobie z sprawe z jakosci tych karm...Po co wiec zadawac takie pytania, ktore znasz odpowiedz. Jak wybierac to miedzy naprawde lepsza a gorsza karma. Z moich doswiadczen Arion jest fatalny, Brit moze troche lepszy...W 100% zgadzam sie ze Sliwka:-)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Hmm, wyboru wielkiego nie ma a i karmy się jakoś znacząco od siebie nie różnią. Ja bym chyba wybrała Brita
Brit. Zdecydowanie.
Zawiera wiecej miecha niz RC, ppp, hills z jagniecina itp "z wyzszej polki" (porownuje z britem light), jest latwiej strawny i lepiej przyswajalny, doskonale sluzy kotom z tendencja do SUK (krysztaly pojawialy sie u wszystkich moich kotow po: acanie, biomillu, hillsie z kurczakiem, mastery, nutrze platinum). Jedyna wada - male chrupki. Dla mnie jest kompromisem miedzy doskonala cena (165 zl za 20 kilo) a jakoscia. Sluzy doskonale moim 5 kotom (w tym jeden po panleukopenii, jeden z chora trzustka wiec delikatne bardzo). I zdecydowanie bardziej wierze w przepisy sanitarne europejskie, normy europejskie zwiazane z miesem (warto doczytac co za oceanem przyjmuje sie za mieso ).
Ariona kiedys probowalismy, to pierwsza sucha karma ktora moje koty zechcialy jesc ale rewelacja to to nie jest.
Zawiera wiecej miecha niz RC, ppp, hills z jagniecina itp "z wyzszej polki" (porownuje z britem light), jest latwiej strawny i lepiej przyswajalny, doskonale sluzy kotom z tendencja do SUK (krysztaly pojawialy sie u wszystkich moich kotow po: acanie, biomillu, hillsie z kurczakiem, mastery, nutrze platinum). Jedyna wada - male chrupki. Dla mnie jest kompromisem miedzy doskonala cena (165 zl za 20 kilo) a jakoscia. Sluzy doskonale moim 5 kotom (w tym jeden po panleukopenii, jeden z chora trzustka wiec delikatne bardzo). I zdecydowanie bardziej wierze w przepisy sanitarne europejskie, normy europejskie zwiazane z miesem (warto doczytac co za oceanem przyjmuje sie za mieso ).
Ariona kiedys probowalismy, to pierwsza sucha karma ktora moje koty zechcialy jesc ale rewelacja to to nie jest.
BRIT
wcale nie jest taki zły!!! tylko, ze moim paskudom nie smakuje. Dziczki się zajadały
wcale nie jest taki zły!!! tylko, ze moim paskudom nie smakuje. Dziczki się zajadały
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości