Czy sama sucha karma wystarczy kociakowi?

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

13 sierpnia 2008, 11:41

Mam kotka od tygodnia (ma 4 miesiące) i na razie karmię go jedynie suchą karmą RC Kitten. Zastanawiam się, czy jedząc tylko ją, zdrowo będzie się rozwijał, czy mięso jest absolutnie potrzebne. Jak sądzicie, powinnam koniecznie wzbogacać mu menu?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

13 sierpnia 2008, 12:10

Sucha karma dobrej jakości ( a do takich należy RC Kitten) całkowicie kociakowi wystarczy. Jest idealnie zbilansowana, wszystkich składników pokarmowych jest tyle, ile trzeba, więc dokarmianie mięsem nie jest konieczne. Ważne jest tylko, żeby kotek dużo pił, ponieważ przy suchej karmie, zawierającej minimalną ilość wilgoci o kłopoty z drogami moczowymi nietrudno 8) .
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

13 sierpnia 2008, 12:47

Hmm, dużo, czyli ile? Przyznam szczerze, że nie kontroluję tego...
Może prócz wody, podawać mu mleko dla kotów? Nadaje się dla 4-miesięcznego maluszka?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

13 sierpnia 2008, 14:18

Koty w ogóle niespecjalnie dużo piją. Jeśli są na mokrej karmie mogą pić minimalnie, na suchej trzeba je zachęcać, stawiać parę miseczek w różnych miejscach, czasem puszczać wodę z kranu. Kontrolować się tego nie da, ale można zaobserwować, w jakim stopniu miski z wodą interesują kota. Kocie mleko jest w porządku, ale trzeba pamiętać, że ono też zawiera laktozę, tylko trochę mniej. Kotek może, ale nie musi tolerować tego mleka - może mieć po nim biegunkę. Nie przekonasz się jak nie spróbujesz :wink: .
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

13 sierpnia 2008, 16:10

ATA pisze:Koty w ogóle niespecjalnie dużo piją. Jeśli są na mokrej karmie mogą pić minimalnie, na suchej trzeba je zachęcać, stawiać parę miseczek w różnych miejscach, czasem puszczać wodę z kranu. Kontrolować się tego nie da, ale można zaobserwować, w jakim stopniu miski z wodą interesują kota.
Miska kota nie za bardzo go interesuje, ale miska z wodą psa - ha, sama słodycz! :D A tak bardziej poważnie... czy jeśli kot nie pije wystarczająco dużo wody, jego organizm da o tym znać? Jak rozpoznać, że coś z tym nie tak?
ATA pisze:Kocie mleko jest w porządku, ale trzeba pamiętać, że ono też zawiera laktozę, tylko trochę mniej. Kotek może, ale nie musi tolerować tego mleka - może mieć po nim biegunkę. Nie przekonasz się jak nie spróbujesz :wink: .
Spróbuję na pewno, czytałam już co nieco o kocich mlekach i muszę przyznać, że zainteresował mnie ten produkt :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

13 sierpnia 2008, 16:22

Hikari pisze: Miska kota nie za bardzo go interesuje, ale miska z wodą psa - ha, sama słodycz! :D A tak bardziej poważnie... czy jeśli kot nie pije wystarczająco dużo wody, jego organizm da o tym znać? Jak rozpoznać, że coś z tym nie tak?
Dopóki kot się nie pochoruje to organizm raczej nie da znać. Jednak świetnym wykładnikiem tego ile kot pije, jest to jak dużo objętościowo sika i ile razy. Są koty sikające jeden raz na dobę i to jest stanowczo za mało. Mocz jest wtedy bardzo skoncentrowany i łatwo mogą tworzyć się kryształy. Zaparcia też są sygnałem, że i wody i włókna w karmie jest za mało. Z drugiej strony jak kota nie można oderwać od michy z wodą to też niedobrze, bo może świadczyć np. o cukrzycy. Ale to już inna para kaloszy :wink:
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

13 sierpnia 2008, 19:03

Chyba powinnam przestudiować jakieś pokaźne kompendium chorób kocich :D
Uch, przy krytej kuwecie i silikonowym żwirku, a dodatkowo mieszkaniu w domu (gdzie kociak chadza swoimi ścieżkami i już nie jest kontrolowany non stop), pozostaje zamontować w 'toalecie' kamerę :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

13 sierpnia 2008, 19:23

Hikari pisze:Chyba powinnam przestudiować jakieś pokaźne kompendium chorób kocich :D
Uch, przy krytej kuwecie i silikonowym żwirku, a dodatkowo mieszkaniu w domu (gdzie kociak chadza swoimi ścieżkami i już nie jest kontrolowany non stop), pozostaje zamontować w 'toalecie' kamerę :)
Faktycznie to może być problem :roll: Ja kupuję Benka, a kot nie wychodzi, więc po ilości i rozmiarze zbrylonych kul w kuwecie mogę się łatwo zorientować co i jak. Silikonowy żwirek, choć świetny, nie daje takich możliwości 8)
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

13 sierpnia 2008, 19:32

Mój kociak też nie wychodzi, ale jednak nie mogę go kontrolować non stop :) Cóż, pozostaje się poważnie zastanowić nad zmianą żwirku... będę musiała poeksperymentować. :)
Jeszcze jedno pytanie związane z suchą karmą... ile może stać, zamknięta w szczelnym pojemniku?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

13 sierpnia 2008, 20:03

Hikari pisze:Mój kociak też nie wychodzi, ale jednak nie mogę go kontrolować non stop :) Cóż, pozostaje się poważnie zastanowić nad zmianą żwirku... będę musiała poeksperymentować. :)
Jeszcze jedno pytanie związane z suchą karmą... ile może stać, zamknięta w szczelnym pojemniku?
Nie, nie zmieniaj żwirku - silikonowy jest ektra i bardzo wydajny. Niestety mój kot go nie lubi :? A co do karmy to szczelnie zamknięta może stać przynajmniej do końca daty ważności z opakowania, a i po tej dacie nie jest tak od razu do wyrzucenia. Może być tylko mniej wartościowa pod względem zawartości witamin i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Lepiej nie kupować zbyt dużych opakowań i kończyć karmę przed upływem daty ważności 8) .
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

13 sierpnia 2008, 20:07

Oj, a ja nauczona doświadczeniem z psiakiem już zakupiłam 10 kg :roll: Hmm, podejrzewam, że oddam część do TOZ'u w takim razie. :) Człowiek uczy się na błędach :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

13 sierpnia 2008, 20:27

Te duże opakowania są znacznie tańsze - opłaca się je kupować. Jednak ja dla mojego kota nie kupuję większych paczek niż 2 kg. Robię zakupy raz na miesiąc (oczywiście w Krakvecie) i karma na bieżąco mi schodzi :wink:
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

13 sierpnia 2008, 20:29

ATA pisze:Te duże opakowania są znacznie tańsze - opłaca się je kupować. Jednak ja dla mojego kota nie kupuję większych paczek niż 2 kg. Robię zakupy raz na miesiąc (oczywiście w Krakvecie) i karma na bieżąco mi schodzi :wink:
Jak przyjdzie paczka, sprawdzę datę ważności i skonsultuje się z weterynarzem :) Dzięki wielkie ;)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości