ATA już byłam przedwczoraj - pokazywałam vetowi, twierdzi, że wszystko OK. Jestem strasznie zaniepokojona - czuję, że chyba tak nie jest, bo kiciuś wcale sam nadal nie je - ma wmuszane 20g na dobę (tak radził vet), nadal chudnie (już ma 3,20kg), nie daje się zaangażować w żadne zabawy (piłeczki, piórka które kiedyś uwielbiał), ciągle leży albo śpi, a od wczoraj nawet chowa się głęboko za tapczan na wiele godzin. Gdy powolnym krokiem wychodzi do kuwety, to skura brzucha zwisa mu.
Dzwoniłam do p. Jarka, obiecywał wczoraj że odpisze na forum, ale niestety
Bardzo mnie to smuci, bo wydaje mi się, że dr Jarek do tej pory wielu na tym forum pomógł - cały czas czekam na Jego poradę jak na wyrocznię. Niestety kilku poznańskich vetów już mnie głeboko zawiodło (np. wyniki odczytują biorąc pod uwagę normy ludzkie - ZGROZA!)
Zasmucona - zaniepokojona.
Aga
Kaprysy? - pomocy P. Jarku
Kurcze z tych nerwów nawet "skóra" mi nie ....
przepraszam p. Agnieszko, że tak Pani czeka , ale musiałem pogrzebać w wielu książkach aby Pani coś napisać. Ata prawie wszystko Pani napisała , ale.... Wciąż nie wiemy nic! o tarczycy. Ponieważ z jego krwi zostały oznaczone wolne frakcje hormonów tarczycy. Niestety sprawdzałem w wielu źródłach i u kota każdy twierdzi, że na podstawie tych wolnych frakcji nie można określać problemu z tarczycą u kota. Pozostałe parametry są przyzwoite poza dużą leukopenią. Ja osobiście gdybym miał wybierać poprosiłbym właściciela aby zostawił mi kota na 2 -3 dni na pełną diagnostyke w lecznicy. Może PAni próbować podać Citropepsin kotu ale to jest działąnie objawowe dalej nie mamy przyczyny zachowania takiego kota.
Przepraszam może o tym było mówione czy kot miał wykonywane jakieś testy krwi tzn. białaczka lub inne?
Przepraszam może o tym było mówione czy kot miał wykonywane jakieś testy krwi tzn. białaczka lub inne?
Witam wszystkich
Niestety nie jest dobrze - opiszę wszystko jak się pozbieramy. Teraz codziennie jeździmy na 2 godz. do veta.
Prośba - Panie Jarku proszę zaproponować nazwę jakiegoś syropu stymulującego apetyt (to, co Pan wcześniej sugerował)
Z góry dziękuję - pozdrawiam wszystkich życzliwych forumowiczów.
Aga
Niestety nie jest dobrze - opiszę wszystko jak się pozbieramy. Teraz codziennie jeździmy na 2 godz. do veta.
Prośba - Panie Jarku proszę zaproponować nazwę jakiegoś syropu stymulującego apetyt (to, co Pan wcześniej sugerował)
Z góry dziękuję - pozdrawiam wszystkich życzliwych forumowiczów.
Aga
Niestety nie piszę, bo nie mogę - trwa rozpacz domowa, która mam nadzieję, że się dobrze zakończy. Okazało się, że Twisterkowi przestała pracować śledziona, vet stwierdził na podst. ponowionych analiz krwi, że obecnie jest w stanie zagrażającym życiu - stąd wybaczcie życzliwi forumowicze, ale ja nie jestem w stanie pisać o szczegółach.
Panie Jarku Neorecormon mamy mieć na wtorek, transfuzji dzisiaj Twisterek nie miał, gdyż vet stwierdził, że dawca mu uciekł (choć ja mam wrażenie, że powodem była niedziela). Vet chce jutro zrobić transfuzję od własnego kota - proszę o odpowiedź czy jest to bezpieczne, czy nie grozi jakimiś powikłaniami?
W życiu nie przypuszczałam, że człowiek (cała rodzina) mogą aż tak się przywiązać do kota. To jest straszne jak on (no i my) walczy o życie.
Aga
Panie Jarku Neorecormon mamy mieć na wtorek, transfuzji dzisiaj Twisterek nie miał, gdyż vet stwierdził, że dawca mu uciekł (choć ja mam wrażenie, że powodem była niedziela). Vet chce jutro zrobić transfuzję od własnego kota - proszę o odpowiedź czy jest to bezpieczne, czy nie grozi jakimiś powikłaniami?
W życiu nie przypuszczałam, że człowiek (cała rodzina) mogą aż tak się przywiązać do kota. To jest straszne jak on (no i my) walczy o życie.
Aga
Panie Jarku czy ja (a właściwie Twister) jest w dobrych rękach veta? On mi dzisiaj powiedział, że koty mają 16 grup krwi, a ja teraz czytam w necie "U kotów stwierdzono jedną grupę krwi z trzema typami".
Czy to jest fachowiec, który dobrze zrobi tą transfuzję od własnego (prywatnego) kota?
Proszę o podpowiedzi, co mam robić - choć wygląda na to, że jestem skazana na tego veta (o którym mówiłam Panu przez telefon), chyba, że Pan zaleci radykalną zmianę ze wskazaniem. Ku mojej rozpaczy w Poznaniu nie mogłam znaleźć żadnej kliniki vet. zapewniającej całodobową opiekę. Chociaż z drugiej strony żal byłoby mi go zostawić (z pewnością myślałby że go porzuciłam).
Aga
Czy to jest fachowiec, który dobrze zrobi tą transfuzję od własnego (prywatnego) kota?
Proszę o podpowiedzi, co mam robić - choć wygląda na to, że jestem skazana na tego veta (o którym mówiłam Panu przez telefon), chyba, że Pan zaleci radykalną zmianę ze wskazaniem. Ku mojej rozpaczy w Poznaniu nie mogłam znaleźć żadnej kliniki vet. zapewniającej całodobową opiekę. Chociaż z drugiej strony żal byłoby mi go zostawić (z pewnością myślałby że go porzuciłam).
Aga
Panie Jarku proszę o podpowiedź, czy mam zawierzyć vetowi (jutro poddać Twisterka transfuzji od własnego kota veta)? czy ściągać krew na własną rękę z banku krwi?
Vet powiedział, że z banku to ciążka sprawa, bo jest tylko jeden bank w W-wie. Ja natomiast czytam w necie, że w Polsce jest 5 banków krwi dla zwierząt i wygląda na to, że np. ten podgląd niedostępny przesyła krew.
Co mam robić - co Pan radzi, tak, aby było to najlepsze dla Twistera?
Aga
Vet powiedział, że z banku to ciążka sprawa, bo jest tylko jeden bank w W-wie. Ja natomiast czytam w necie, że w Polsce jest 5 banków krwi dla zwierząt i wygląda na to, że np. ten podgląd niedostępny przesyła krew.
Co mam robić - co Pan radzi, tak, aby było to najlepsze dla Twistera?
Aga
Panie Doktorze bardzo proszę o poradę w powyższej pytaniach, czyli podjęcia decyzji:
1) jutro transfuzja od prywatnego kota veta?
czy
2) ściąganie krwi z banku? (to przypuszczam, że dopiero byłoby we wtorek)?
Co lepsze?
Przypomnę wczorajsze wyniki:
Erytr 2,12 (norma 4,0 - 9,0)
Ht 9,4% (norma 24,0 - 45,0)
Hb 2,8 g/dl (norma 9,5 - 7,0)
Mocznik 104 mg/dl
Aga
1) jutro transfuzja od prywatnego kota veta?
czy
2) ściąganie krwi z banku? (to przypuszczam, że dopiero byłoby we wtorek)?
Co lepsze?
Przypomnę wczorajsze wyniki:
Erytr 2,12 (norma 4,0 - 9,0)
Ht 9,4% (norma 24,0 - 45,0)
Hb 2,8 g/dl (norma 9,5 - 7,0)
Mocznik 104 mg/dl
Aga
Według mojej wiedzy u kotów występują trzy grupy krwi - A, B i AB. Najczęściej występuje grupa A, grupa B jest bardziej charakterystyczna dla kotów ras Devon Rex, Cornish Rex i Brytyjski (20-45%), natomiast AB jest niezwykle rzadko występującą grupą. Wiadomo też, że przeciwciała we krwi grupy B znacznie mocniej (negatywnie) reagują na krew grupy A niż gdy jest odwrotnie. Bardzo mi smutno że Twisterek tak cierpi i trzymam za niego mocno kciuki. Życzę mu duuużo sił w zwalczaniu choróbska! Aga, Ty też się jakoś trzymaj
ciężko mi podejmować takie decyzje. Ja wypowiem się postronnie nie biorąc pod uwagę czasu. Jeśli prywatne koty lekarza miały porobione testy to brać od nich krew. Jeśli nie brać z banku bo tam sa dawcy przebadani.
Jeśli lekarz mu przetoczy tą krew nie zmianiaj lecznicy , bo zaczniesz od nowa gdzieś indziej. Nie ważne czy kot ma jedną, czy 3 grupy bo przy pierwszym przetoczeniu nie ma z tym problemu. A dalej pytam co z USG zwłaszcza nerek? Może walczysz z czymś co już zabiło tego kota lub go zabija . Przykro , że tak piszę , ale musisz to sprawdzić, bo wszyscy stajecie na najwyższym stopniu zaangażowania a może się okazać , że niestety nie da to nic.
Jeśli lekarz mu przetoczy tą krew nie zmianiaj lecznicy , bo zaczniesz od nowa gdzieś indziej. Nie ważne czy kot ma jedną, czy 3 grupy bo przy pierwszym przetoczeniu nie ma z tym problemu. A dalej pytam co z USG zwłaszcza nerek? Może walczysz z czymś co już zabiło tego kota lub go zabija . Przykro , że tak piszę , ale musisz to sprawdzić, bo wszyscy stajecie na najwyższym stopniu zaangażowania a może się okazać , że niestety nie da to nic.
Witam
Panie Jarku wczoraj już 3 raz prosiłam veta o zrobienie USG nerek (urządzenie ma u sibie), ale on ciągle twierdzi, że to nie jest potrzebne gdy kot sika (obecnie przy kroplówkach 5 - 6 razy dziennie), normalnie 2 - 3 razy dziennie. Nie wiem czy ma rację? - co Pan myśli?
Na tą chwilę jesteśmy po pierwszym etapie ratowania Twisterkowi życia - wczoraj o 17.00 dostał krew i pierwszy zastrzyk NeoRecormonu. W tej chwili wygląda na to, że jest wszystko na dobrej drodze.
Pozdrawiam
Aga
Panie Jarku wczoraj już 3 raz prosiłam veta o zrobienie USG nerek (urządzenie ma u sibie), ale on ciągle twierdzi, że to nie jest potrzebne gdy kot sika (obecnie przy kroplówkach 5 - 6 razy dziennie), normalnie 2 - 3 razy dziennie. Nie wiem czy ma rację? - co Pan myśli?
Na tą chwilę jesteśmy po pierwszym etapie ratowania Twisterkowi życia - wczoraj o 17.00 dostał krew i pierwszy zastrzyk NeoRecormonu. W tej chwili wygląda na to, że jest wszystko na dobrej drodze.
Pozdrawiam
Aga
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości