Witam serdecznie
mam pytanie do naszego kochanego Pana Doktora...
Moj fantastyczny Borysek (1 listopada skonczyl 4 misiace) na codzien palaszuje biomilla, ale ostatnio otrzymalam od Was probke karmy Royal Canin Veterinary Diet - GROWTH DIGEST&DENTAL dla kociakow od 4 miesiaca zycia do momentu sterylizacji.
mam, moze malo profesjonalne pytanie , czy sterylizacja u kocurka to to samo co kastracja? ktos kiedys tlumaczyl mi, ze sterylizacja to 'podwiazanie nasieniowodow w brzuszku"...hm...? prosze o wy
powidz fachowca
no i moje pytanko odnosnie wyzej wspomnianej karmy - jaki jest sens jest zastosowania? jakie ma ona skladniki i co one zmieniaja w organizmie malego kotka przed sterylizacja?
chcialabym podac malemu te probna porcje karmy, ale czy mu nie zaszkodze jesli tylko taka mala ilosc jej dostanie, a ja pozniej w dalszym ciagu bede karmila go biomillem??/
czy to ma w ogole sens - podac mu ja w ramach urozmaicenia?czy moze nie mieszac mu w glowce ani w zoladku...??
pozdrawiam
Karma RC - veterianry diet
Ja też ostatnio dostałam tą próbkę karmy i to nie jest dokładnie dieta weterynaryjna jak dla chorych kotów. Z tego co czytałam to jest coś pomiędzy dietą bytową a weterynaryjną. Ta seria karm nazywa się Vet early care. Są to karmy, które mają zapobiegać powstawaniu problemów. Ale tak po prawdzie to chyba nieco sztuczne, bo ja nie mogę się doczytać, żeby ta karma miała coś super specjalnego. Moim zdaniem to w tym wypadku RC dość dziwnie postąpił, bo ich karma kitten ma podobne działanie i co tym samym sugerują że jest z nią coś nie tak??
Z opisów wynika, że pod względem podawania jest to karma jakby bytowa, nie ma ograniczenia w podawaniu, jak dla karm leczniczych.
A co do sterylizacji i kastracji, ja spotkałam się z takim opisem (ale też chętnie skonfrontuje czy to prawda):
sterylizacja - to podwiązanie jajowodów/nasieniowodów, bez usuwania gonad i przydatków
kastracja - usunięcie jajników lun jajników i macicy u kotek; usunięcie jąder u kocurów.
Wydaje mi się też, ze te pojęcia w takim potocznym rozumieniu stosuje się trochę zamiennie.
Z opisów wynika, że pod względem podawania jest to karma jakby bytowa, nie ma ograniczenia w podawaniu, jak dla karm leczniczych.
A co do sterylizacji i kastracji, ja spotkałam się z takim opisem (ale też chętnie skonfrontuje czy to prawda):
sterylizacja - to podwiązanie jajowodów/nasieniowodów, bez usuwania gonad i przydatków
kastracja - usunięcie jajników lun jajników i macicy u kotek; usunięcie jąder u kocurów.
Wydaje mi się też, ze te pojęcia w takim potocznym rozumieniu stosuje się trochę zamiennie.
co do kastracji i srterylizacji Annie wyjaśniła wszystko. W dzisiejszych czas podwiązywania jajnikó czy nasieniowodów nie stosuje się ( jedynie u ludzi - bo można sytuację odwrócić) WIĘC BŁEDNIE UZYWA SIĘ OBU POJĘĆ MAJĄC NA UWADZE kastrację. Przepraszam za capsa. Co do karmy odpowiedzą nasi specjaliści.
Witam Seredecznie
Z czystym sumieniem mozna podac kociakowi karme royal jednorazowo na sprubownie niestety czasmi bywa ,ze jezeli zwierzak jest przyzwyczajony do jednego rodzaju karmy moze wystapic u niego biegunka ...
Dziekuje
Pozdrawiam
Marzena Machnik
Krakvet
Z czystym sumieniem mozna podac kociakowi karme royal jednorazowo na sprubownie niestety czasmi bywa ,ze jezeli zwierzak jest przyzwyczajony do jednego rodzaju karmy moze wystapic u niego biegunka ...
Dziekuje
Pozdrawiam
Marzena Machnik
Krakvet
Annie, tak jak napisałaś ta karma to coś pośredniego między karmą bytową i weterynaryjną. Z powodzeniem można ją dawać kociakowi, tyle, że jest droższa od zwykłego Kittena. Ma lepszą strawność i przyswajalność, czyli po prostu jest nieco lepszej jakości. W przypadku zdrowego kociaka, bez problemów z przewodem pokarmowym raczej nie ma specjalnego uzasadnienia żeby ją stosować. Po co przepłacać, skoro zwykły RC Kitten jest wystarczająco dobrą karmą?
To właściwie po co RC wprowadza taką wersję karmy?? Moim zdaniem to taki sposób na mieszanie w głowach i portfelach
Mój entuzjazm do RC nieco zmalał. Nie jestem w stanie określić czy na 100% to akurat wina karmy, ale ja miałam zawirowania z pH moczu. Po zmiane karmy jest znacznie lepiej.
Do ATA: Z radości zapomniałam Ci podziękować za patent z paskami testowymi Sprawdza sie w 100%. Nie wiem na ile przyczyniła sie zmiana karmy, ale faktem jest, że po zmianie na Hill's kitten mam jak na razie utrzymujące się pH 6,5 Jeszcze raz dzięki ode mnie i Luny
Mój entuzjazm do RC nieco zmalał. Nie jestem w stanie określić czy na 100% to akurat wina karmy, ale ja miałam zawirowania z pH moczu. Po zmiane karmy jest znacznie lepiej.
Do ATA: Z radości zapomniałam Ci podziękować za patent z paskami testowymi Sprawdza sie w 100%. Nie wiem na ile przyczyniła sie zmiana karmy, ale faktem jest, że po zmianie na Hill's kitten mam jak na razie utrzymujące się pH 6,5 Jeszcze raz dzięki ode mnie i Luny
Drobiazg-cieszę się, że mogłam pomóc Co do RC to u mnie było identycznie - dopóki Fiodor jadł różne RC miał 4 razy pod rząd problemy z pęcherzem (SUK). Od pół roku jest na Hill'sach i jest spokój. Widocznie niektóre koty mają swoje własne preferencje dietetyczne i już.
dzieki serdeczne za iformacje;-)
jestescie cudni - Wy i Wasze Siersciuszki:-)
chyba faktycznie urozmaice Boryskowi jedzonko i jednorazowo dostanie Royalka...niestety rozczarowalam sie karma tej firmy, ale mam nadzieje, ze ta karma - niby weterynaryjna - bedzie lepszej jakosci i nie zaszkodzi:-)
pozdrawiam cieplusko:-)
solmik & Borys
jestescie cudni - Wy i Wasze Siersciuszki:-)
chyba faktycznie urozmaice Boryskowi jedzonko i jednorazowo dostanie Royalka...niestety rozczarowalam sie karma tej firmy, ale mam nadzieje, ze ta karma - niby weterynaryjna - bedzie lepszej jakosci i nie zaszkodzi:-)
pozdrawiam cieplusko:-)
solmik & Borys
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości