U mojej 5-letniej kotki pojawiły sie łyse miejsca na wewnętrznych stronach tylnych łap i na podbrzuszu. Prawdopodobnie sierść została wylizana przez kota bo skóra nie jest całkiem łysa lecz pozostał meszek jak u strusia. Nie ma zmian skórnych. Miała ostatnio zmienioną karmę więc moje podejrzenie padło w tym kierunku, że to alergia na nową karmę. Wróciłam więc do poprzedniej.
Ponadto u drugiej kotki - 13-letniej zauważyłam łupież na grzbiecie sierść zrobiła się matowa i łatwo wypadała. Nie wiem czy te dwie sprawy mogą mieć ze soba związek, że jeden od drugiego się czymś zaraża. Zrobione zostały testy na grzybicę u obu kotów, której okazało się nie mają. Obydwie kotki piły mleko, które teraz odstawiłam, bo podobno łupież może powstawać od nadmiaru białka.
Czym mogą być spowodowane takie zmiany u kotek i czy mają ze sobą jakiś związek?
Bardzo proszę o odpowiedź.
łyse placki u kota
obie opisane zmiany mogą być pochodzenia alergicznego. Obie sytuacje mogą mieć za wspólny mianownik sytuacje stresowe. Pierwszy przypadek ma podłoże z wylizywania. A co jest przyczyną to jak pisałem wcześniej. Czasami jest to nawykowe maniakalne wylizywanie sierści ( coś jak obgryzanie paznokci u ludzi). Z reguły to stres lub znudzony kot, który szuka sobie sam zajęcia. U niektórych kotów dzieje się tak po kastracji lub na tle zaburzeń związanych z zapaleniem skóry. Drugi przypadek czyli łupierz już może mieć bardzo szerokie tło ale może się łączyć z tym pierwszym. Na pewno wymaga pilnej oserwacji i przy braku samoistnej poprawy lub nasileniu wymaga leczenia.
Sprawdź czy nie jest to przypadkiem świerzbowiec koci. Moją kituchę leczyło kilku specjalistów na alergię, nerwicę i takie tam a po roku okazało się, że przyczyną jest świerzbowiec. Stronghold załatwił sprawę od razu !
Moj kot również ma łyse placek na brzuszku! nie ma żadnych zmian na tym placku. Nie drapie się po nim. Byłam u weterynarza - diagnoza -grzybica. Trochę to dziwne bo nikt sie grzybica nie zaraził a z kotem bawiły się malutkie dzieci.
Tak się zastanawiam czy to czasem nie uczulenie na karmę..... a mój koteczek wcina tylko suchą karmę i tuńczyka z puszki w sosie własnym.
A może to skutek ostatnio przebytej choroby- zapalenie pęcherza?? Kot ledwo co uszedł z życiem.
Muszę również dodać, że kot ma ten placek smarowany maścią przeciwgrzybiczna i to nic nie pomaga.... placek sie powiększa.
Bardzo proszę o pomoc!
Pozdrawiam Natalia
Ps. nie wiem czy to ważne ale to kot perski.
Tak się zastanawiam czy to czasem nie uczulenie na karmę..... a mój koteczek wcina tylko suchą karmę i tuńczyka z puszki w sosie własnym.
A może to skutek ostatnio przebytej choroby- zapalenie pęcherza?? Kot ledwo co uszedł z życiem.
Muszę również dodać, że kot ma ten placek smarowany maścią przeciwgrzybiczna i to nic nie pomaga.... placek sie powiększa.
Bardzo proszę o pomoc!
Pozdrawiam Natalia
Ps. nie wiem czy to ważne ale to kot perski.
Nie twierdzę, że to jest przyczyną kłopotów ze skórą Twojego kotka, ale ja bym zrezygnował z podawania tuńczyka w puszce...(szczególnie jeśli często go dostaje).
W ogóle kotom nie powinno się podawać zbyt dużo ryb (raz na jakiś czas można podać ugotowany filet ryby morskiej).
Warto też zwrócić uwagę, że w gotowych karmach często dodawane są już mączki rybne...
W ogóle kotom nie powinno się podawać zbyt dużo ryb (raz na jakiś czas można podać ugotowany filet ryby morskiej).
Warto też zwrócić uwagę, że w gotowych karmach często dodawane są już mączki rybne...
Astorek dostaje tuńczyka 3 razy dziennie 7 dni w tygodniu. On tylko to je, jest bardzo wybredny.... kiedyś jadł wątróbke gotowaną i gotowaną pierś z kurczaka ale tego już nie lubi. A jak nie dostanie tuńczyka to nic nie zje.
Szynki i sera również nie ruszy. Co poradzicie?
Pozdrawiam
Natalia:)
ps. nie jest chudy...waży 5kg
Szynki i sera również nie ruszy. Co poradzicie?
Pozdrawiam
Natalia:)
ps. nie jest chudy...waży 5kg
stanowczo za dużo tego tuńczyka
Może wątek ATY o puszkach...dotyczący m. in. wybrednych kotów...i jakaś dyscyplina żywieniowa...?
Z wątróbką trzeba też ostrożnie, nie powinna stanowić podstawy jadłospisu...Od czasu do czasu można podać (podobnie z rybą).
Szynka i ser też nie dla kota...no chyba, że ser biały jako dodatek 1-2 razy w tygodniu.
A suche jakie dostaje?
Może wątek ATY o puszkach...dotyczący m. in. wybrednych kotów...i jakaś dyscyplina żywieniowa...?
Z wątróbką trzeba też ostrożnie, nie powinna stanowić podstawy jadłospisu...Od czasu do czasu można podać (podobnie z rybą).
Szynka i ser też nie dla kota...no chyba, że ser biały jako dodatek 1-2 razy w tygodniu.
A suche jakie dostaje?
Sucha karma to przeważnie Purina i Royal dla wybrednych kotów .
A tuńczyka dostaje w sosie własnym z puszki.
Natalia
A tuńczyka dostaje w sosie własnym z puszki.
Natalia
Te suche są ok, ale "ludzki" puszkowy tuńczyk zawiera stanowczo za dużo soli - dla kota zupełnie się nie nadaje. Ja jeśli dawałam go mojemu kotu (bardzo rzadko i niewiele) to przed podaniem dokładnie przepłukiwałam go wodą. Z tego tuńczyka powinnaś zrezygnować, możesz kupić karmę z rybą jeśli kot lubi, albo dawać mu gotowane filety i to naprawdę niezbyt często. Nadmiarem ryb można kota wpędzić w kłopoty z układem moczowym. A surowego kurczaka też nie chce?
A surową, przemrożoną i sparzoną wrzątkiem wołowinę próbowałaś podawać?
Ja swojej daję 2 razy w tygodniu...i to jest to, co mój tygrysek lubi najbardziej...
Z suchego z rybą polecam Hill'sa (ale to tylko na podstawie obserwacji własnego kota, bo wiadomo - co kot, to inny obyczaj )
Ja swojej daję 2 razy w tygodniu...i to jest to, co mój tygrysek lubi najbardziej...
Z suchego z rybą polecam Hill'sa (ale to tylko na podstawie obserwacji własnego kota, bo wiadomo - co kot, to inny obyczaj )
A więc tak :) na wołowinę i sucha karmę z rybą syczy.... nie podejdzie nawet do miski. Kurczaka jadł gotowanego, surowego nigdy nie jadł... teraz już nie lubi nawet gotowanego. Ryba gotowana odpada, nawet nie powącha :?. A co do tuńczyka to Astor najchętniej wypijał z niego właśnie ten sos, jak by mógł to pił by go zamiast wody :?
Co ja z nim mam :) Ale jak to się mówi to zwierzęta nas tresują a nie my ich...... mój sztuki tresury nauczył się wyśmienicie :-)
Ps. kiedyś dałam Astorowi taką karmę: shinycat z krewetkami i drobiem oraz animode...... jadł jeden dzień :roll:
Co ja z nim mam :) Ale jak to się mówi to zwierzęta nas tresują a nie my ich...... mój sztuki tresury nauczył się wyśmienicie :-)
Ps. kiedyś dałam Astorowi taką karmę: shinycat z krewetkami i drobiem oraz animode...... jadł jeden dzień :roll:
Nowy temat : wybredne koty... co do jedzenia
ZAPRASZAM http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?p=25529#25529
ZAPRASZAM http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?p=25529#25529
Ja w ogóle nie daję kotom tuńczyków i innych ryb z ludzkich puszek, bo uważam, ze to nie jest dla nich nic, co musiałyby jeść i co wyszłoby im na zdrowie. Ale podawanie codziennie????
ŻADNEJ RYBY NIE POWINNO SIĘ PODAWAĆ KOTU CODZIENNIE, NAWET RYBKI SPARZONE, DOBRE DLA KOTA MOGĄ BYĆ RAZ, MAX. DWA W TYGODNIU, A TE RYBKI W SOSIE WŁASNYM TO W OGÓLE WYWALIĆ Z KOCIEJ DIETY. ABSOLUTNIE TAK NIE MOŻNA ROBIĆ
ŻADNEJ RYBY NIE POWINNO SIĘ PODAWAĆ KOTU CODZIENNIE, NAWET RYBKI SPARZONE, DOBRE DLA KOTA MOGĄ BYĆ RAZ, MAX. DWA W TYGODNIU, A TE RYBKI W SOSIE WŁASNYM TO W OGÓLE WYWALIĆ Z KOCIEJ DIETY. ABSOLUTNIE TAK NIE MOŻNA ROBIĆ
Hmmm...Nie wiem jak Wy te koty wychowujecie, ze tak Wam wybrzydaja...U mnie nie ma problemu z wybrzydzaniem...Kupuje im dobra karme i podaje...Jak chca to jedza, jak nie chca to nie jedza...Czasem musze je przetrzymac...Wtedy wsuwaja wszystko...W zyciu nikomu nie jest lekko...Koty tez musza miec dyscypline
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości