pyanie o skład karmy
witam!mam pytanie dotyczace składu kocich karm.bedac ostatnio w sklepie zaciekawilam sie co tez producenci daja do tych najtańszych karm dla kotów(tj.wyprodukowanych dla supermarketów).i jakież bylo moje zdziwienie gdy przeczytałam,ze w suchej karmie wyprodukowanej dla elei jest 40%miesa,zas w whiskasie,który jest bardzo popularny(co nie znaczy ze dobry)jest tylko 4%miesa...!czyzby wiec najtańsze jedzenie było lepsze niz rozreklamowany whiskas?co,z dwojga złego,jest lepsze?
Nie rozumiem za bardzo zwrotu "wyprodukowanej dla elei", bo nie wiem co to jest. Whiskas jest z pewnością karmą kiepską i nie ulega to wątpliwości. Wśród karm produkowanych przez supermarkety też nie znajdziesz niczego dobrego. Czy na 100% pisało, że w tej karmie jest 40% mięsa? Napisz dokładnie tak, jak było tam napisane (czy to była mączka czy mięso suszone czy może produkty pochodzenia zw. czy jeszcze inaczej).
Można znaleźć karmy w rozsądnej cenie, które będą dobre jakościowo- ale nie radzę prowadzić tych poszukiwań w marketach, tylko choćby w Krakvecie
Można znaleźć karmy w rozsądnej cenie, które będą dobre jakościowo- ale nie radzę prowadzić tych poszukiwań w marketach, tylko choćby w Krakvecie
"wyprodukowana dla elei"czyli tak jak np.dla tesco czy biedronki-to taki market.było napisane:skład:40%mieso(wołowe z tego co pamietam)i dalej w składzie zboża itd.Wiem ze w markecie nie znajde dobrej karmy,zastanawiam sie tylko czy wybierajac z dwojga zlego(whiskas czy najtańsza)najtańsza nie wypada lepiej.
Do tego typu karm producenci dodają odpady mięsne-o ile tak je można nazwać.Zapewniam,że w ostatecznym rozrachunku renomowana karma wychodzi taniej.Oszczędzamy na żwirku i leczeniu zwierzaka.Tak mi się teraz nasunęło ....swoją drogą ciekawe ,że sami wybieramy schab, a nie np.mielone z przełyków Ile można by było zaoszczędzić
Bardzo byłabym wdzięczna Gościu, gdybyś jednak zajrzał jeszcze raz do tego składu i powiedział nam dokładnie (słowo w słowo) jak tam było napisane
skład karmy(cytat z opakowania):"produkty zbożowe,mięso drobiowe(lub wołowe-zależy jaki 'smak'karmy)min.45%,tłuszcz roślinny,tłuszcz zwierzęcy,dodatki minerane i witaminowe,drożdże".ponadto na opakowaniu napisali jeszcze,że"karma nie zawiera środków uzależniających i surowców genetycznie modyfikowanych".napiszcie proszę,co myślicie.aha,jeszcze pytanko:jak jakościowo wyglądają Gourmety puszki te małe,złote?są wprawdzie dla adultów ale moje kociaki dostały chyba ze dwa razy i dałyby się za nie pokroić... Moge im czasem dawać?
Gourmety to dobrych nie należą, ale jak dasz sproadycznie to się świat nie zawali. Mi by było szkoda kasy, bo jak już kupuję drogą puszkę to przynajmniej dobrą (Miamora albo nową Shebę chociażby)
Co do składu karmy to sama nie wiem, może się ktoś bardziej doświadczony wypowie. Nie wiem do końca, czy to 45% to zawartość mięsa czy może zawartość mięsa drobiowego (lub innego -zależnie od smaku) w mięsie ogólnym
Co do składu karmy to sama nie wiem, może się ktoś bardziej doświadczony wypowie. Nie wiem do końca, czy to 45% to zawartość mięsa czy może zawartość mięsa drobiowego (lub innego -zależnie od smaku) w mięsie ogólnym
hmm było napisane że mięcho drobiowe więc chyba drobiowe i żadne więcej.drobiowe w drobiowym na pewno sa w nim serca czy inne jakies podroby ale to dla kotów chyba ok prawda?coraz bardziej mi sie wydaje ze na tle karm popularnych(KK,W)wypada nad wyraz korzystnie..
Moje kociambry zostana na acanie ale moze im bym tak nikiedy teroszke dosypała tej karmy?jeśli zechcą zjeść..Ekonomiczniej by mi wyszło..Jak myślicie?
Moje kociambry zostana na acanie ale moze im bym tak nikiedy teroszke dosypała tej karmy?jeśli zechcą zjeść..Ekonomiczniej by mi wyszło..Jak myślicie?
Jest taka możliwość, że ta zawartość mięsa dotyczy mięsa "świeżego", przed wysuszeniem. Ze względu na zawartość wody wychodzi to wagowo sporo i lepiej brzmi na opakowaniu. To, że mięso jest na drugim miejscu po produktach zbożowych to też niezbyt fajnie. Ja bym nie podawała zwierzakom takiej karmy. Niska cena i brak marki sugeruje, że to "mięso" to raczej różne odpadki. Znam osobę, która pracowała w podobnych zakładach, tam psujące się mięso z robakami to standard Odżałuj trochę pieniędzy i wybierz karmę firmy, w której możesz bardziej liczyć na jakość.
W składzie karm nigdy nie podaje się zawartości produktu świeżego. Są tak duże różnice w zawartości suchej masy, że nie miałoby to sensu - zresztą analizy chemiczne wykonuje się w materiale suchym lub podsuszonym. Nie można więc porównać zawartości w karmie (czyli produkcie powietrznie suchym zaw. ok. 90% s.m.) produktów zbożowych (zawierających ok 86-89% s.m.) z mięsem, które przeciętnie zawiera 30% suchej masy. Dlatego jeśli widzimy w składzie np. 20% produktów zbożowych i 20 % mięsa to w produktach wyjściowych jest to ok. 200 g tych pierwszych i ok. 600 g świeżego mięsa. Oczywiście jakość tego mięsa może być różna.
hmmm czyli wychodzi na to ,że lepiej kupować mięcho w sklepie i samemu przygotowywać obiadki...czysto ,zdrowo i 100%owo.Ja mojej koteczce gotuje filecik z piersi z kurczaczka,flilet z ryby.wątróbke..dostaje biały serek..jogurcik i purinę do zapchania brzuszka.Bez konserwantów,dodatkow smakowych i wszystko świerze.A pzrede wszystkim o wiele taniej.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości