Szukałam takiego tematu, ale o Trovecie było jedynie ogłoszenie smoczatej, także pozwalam sobie takowy założyć Chciałam was zapytać, czy karma Trovet RRD (Rabbit Rice Diet) dla alergików nadaje się do podawania dla kotków niealergicznych- po prostu jako urozmaicenie od kurczaka? W sumie wydaje mi się, że krzywda się żadna dziać nie powinna, bo to przecież zwykła karma tyle, że z innym rodzajem mięska, ale wolę zapytać mądrzejszych.
Jesli ktoś karmił kotka Trovetem RRD to opinie i wszelakie sugestie równiez bardzo mile widziane
Trovet RRD
Mądrzejsza nie jestem ale też mi się wydaje, że spokojnie można tą karmę stosować jako urozmaicenie codziennej diety. Ze składu wynika, że nie ma tam jakichś cudów poza wyeliminowaniem wszystkiego co może uczulać : laktozy, białka krowiego, białka drobiowego i glutenu. Reszta jest standardowa. Jedyne co może uniemożliwiać częstsze stosowanie tej karmy to cena - 30 zł za kg to sporo. Ale Biomill jest w podobnej cenie a Ty go czasem kupujesz Nie wiem czy nasza specjalistka od żywienia Pani Marzenka to potwierdzi ale według mnie to całkiem normalna karmaDamaKier pisze:...W sumie wydaje mi się, że krzywda się żadna dziać nie powinna, bo to przecież zwykła karma tyle, że z innym rodzajem mięska, ale wolę zapytać mądrzejszych.
Tak właśnie myślałam i bardzo dziękuję za odpowiedż (co do tej mądrości to bym się spierała, ale mniejsza z tym ). Też myślę, że nie powinno dziać się nic złego. A cena- raz się żyje i raz się ma kotki, a jak rodzice płacą to trzeba korzystać Biomilla jedliśmy bardzo długo, ale o tej porze roku średnio kocikom służy, po na dworku są maks. 1-2 godzinki, a on (selectiv) ma sporo tłuszczu. Biomill'a chickena moje strasznie nienawidzą, więc zmieniamy Tym bardziej, ze znalazłam Trovet w baaaaardzo atrakcyjnej cenie i zamierzam negocjować
Mój alergik jadł ta karmę rok bez protestów więc smakowo chyba jest niezła. Niestety po roku zaczął mieć problemy brzuszkowe (robił nieuformowane kupale). Zgrało się to z otwarciem nowej paczki więc albo coś było nie tak w tej partii karmy albo po prostu mój kot przestał ją dobrze tolerować (tak to z ekstremalnymi alergikami bywa). Generalnie Trovet polecam ale przerzuciliśmy się na Hillsa d/d i kot był bardzo uradowany a problemy brzuszkowe odeszły w niepamięć.
Byłem zmuszony podawać ową karmę wszystkim moim koteczkom (pięć ogonków), alergia na kurczaki . Jadły jej tyle żeby przeżyć , więc mimo sporej ceny koszty kociego jedzonka drastycznie spadły, obym nigdy więcej nie musiał tej karmy podawać.Po tychże dwóch miesiącach miałem stadko szkieletorków , choć o błyszczącej sierści. Przez dwa miesiące kociaste zjadły tylko dziewięć kilo !!!, biomila jedzą prawie trzy razy tyle .
Coż , każdy koteczek jest inny .
mizaki
Coż , każdy koteczek jest inny .
mizaki
Dziekuję bardzo za opinie. Chyba jednak zaryzykuję, bo kusi mnie ta karma, choć moje żadnych alergii nie mają. Nie ma małych opakowań, więc wezmę 3 kg. Spodziewam się, że raczej zjedzą, bo one na ogół nie mają z tym problemów. Jak nie posmakuje, to wciśniemy na siłę do końca i więcej nie kupimy
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości