Tygrysek czy kotek domowy??

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Magda

30 czerwca 2005, 13:07

mam małego kotka i niestety on bardzo mocno gryzie całą moją rodzine.to samiczka,kiedy np. ja podejde do niej to ona zaczyna gryźć .albo w nocy ja musze ją zamykać w łazience bo sie boje ,że na mnie wejdzie i pogryzie.jeżeli sie obudze to mój kot nie daje przejść bo gryzie! :cry: niestetynie znam jego wieku .moim zdaniem ma 2 miesiące a dziewczyna która go mi dała mówiła że mam 5 miesięcy.czy to etap ząbkowania ,czy kotek nas po prostu nie lubi?prosze o szybki kontakt! :!:
Magda

30 czerwca 2005, 13:12

chciałam jeszcze wspomnić że mam rane od mojej kotki o długośi 8cm jest ta rana!!krwawi i strasznie boli !co mam zrobić z tym kotem??!!
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

30 czerwca 2005, 22:51

udać sie do dobrego lekarza aby określił wiek jeśli zakończyła kotka 6 miesięcy wysterylizować ją. W większości wypadków pomaga, a przy okazji niech się jej lekarz bliżej przyjrzy może to tygrys :)
Magda

06 lipca 2005, 16:54

[/b]niestety już za późno! za cztery dni uż jejm nie będe mnieć!wywoże ją pod blok,gdzie mieszkają inne koty!tam jej wysypie jedzenie oddam miski i kojec.to jest dwór. onjest widocznie dzikim kotem
Gość

25 października 2005, 17:37

Nie sądziłam, przegladajac to forum, że trafię na coś tak obrzydliwego :!: :!: :!:
Czlowieku, ty najzwyczajniej w świecie wyrzuciłaś swoje zwierze :evil:
Jak można...Ręce mi opadają, nie mogę... :(
Dominika
Posty:1
Rejestracja:20 października 2005, 02:36
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

07 listopada 2005, 13:04

Hmm ciekawy sposób rozwiązywania problemów napotykanych ze zwierzętami- wywalić je...

Rozumiem że gryzący kotek i bycie ugryzionym jest bolesne i mało sympatyczne mówiąc w uproszczeniu ale może warto zastanowić się co jest przyczyną takiego zachowania u kici- może zbyt mało delikatne "pieszczoty" z Waszej strony, nieumiejętna zabawa itd. Może spróbować poszukać rzetelnego popatrzenia na problem i na spokojnie poszukać rozwiązania w tym sterylizacji jak proponuje Weterynarz.
tyszanka

08 listopada 2005, 19:54

Ja też mam podobny problem z moim kociakiem ale nie wyobrażam sobie jak mogłabym "wynieść kota pod blok". Mój kot ma obecnie 5,5 miesiąca, jest kotem typowo wiejskim tzn wziętym z wiejsiej stodoły. Również gryzie i drapie dotkliwie. Czasem przychodzi na kolana i kiedy chce go pogłaskać to on dotkliwie gryzie. Ale co dziwne codziennie rano albo późno w nocy jest ogromnym pieszczochem, można z nim robić wszystko, głaskać ile się chce, sam przychodzi sam się przytula. Nie wiem dlaczego w dzień jest taki agresywny w stosunku do wszystkich domowników. Dodam że jest to kocurek. W niedługim czasie zamierzam go wykastrować i mam nadzieje że jego "dzienna agresja" choć troche się zmniejszy.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

05 stycznia 2006, 20:01

Cóż, miarą naszego człowieczeństwa jest m.in. stosunek do żyjących obok nas "braci mniejszych". Kiedy czytam coś takiego ogarnia mnie zgroza :!: Jest przecież tyle innych możliwości... Sama mam 5,5 miesięcznego kocurka, który od jakiegoś czasu wymienia zęby i dość dotkliwie gryzie. Więc kiedy dostaje "głupawki" wkładam coś z długimi rękawami i konsekwentnie, stanowczo stawiam go na podłodze dając mu jakąś zabawkę. Zawsze skutkuje- jak ma się za czym uganiać zapomina o moich rękach i nogach. Spokój, cierpliwość i wszystko jest ok. A po kastracji może być jeszcze lepiej :P
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

09 stycznia 2006, 19:01

Bez komentarza......................................
Kropa75

16 stycznia 2006, 19:54

Ręce mi opadly. :shock: Albo Ty masz trzy lata, albo coś z Tobą nie tak. :roll: Jestem w szoku. Swoje dziecko, jak Cię będzie szarpać za wlosy, albo Ci palce wsadzi do oczu, też odniesiesz pod blok?
Kropa75

16 stycznia 2006, 19:57

Jeszcze jedno - moja kotka, gdy byla mala też gryzla. Też ją wzięlam z dworu, mieszkala w pustym domu, a w zasadzie w jego okolicach.
W okresie "dziecięcym" gryzla i drapala jak wściekla. Dla niej to byla zabawa.

Moje rady są takie:
- wykastrować jak tylko nastąpi wlasiwy czas;
- NIE BAWIĆ SIĘ GOLYMI RĘKAMI - kot musi się oduczyć, że to zabawka. Zastąpić ręce piórkiem na kijku, wędką itp. zabawkami na "wysięgniku";

Przejdzie mu. Raz, że wyrośnie, dwa, że przestanie kojarzyć rękę z gryzieniem. Moja kota ma teraz 1,5 roku i już od dawna mnie nie gryzie.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

17 stycznia 2006, 13:27

Temat jest z czerwca, a więc ten biedny kocur juć dawno włóczy się pod jakimś blokiem ze swoją podwórkową rodzinką, żebrząc o pokarm :(
Gość

17 stycznia 2006, 16:30

Temat jest z czerwca, ale post o zamiarze wyrzucenia kotka z domu - z listopada. Ciekawe co się z nim dzieje.....
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

17 stycznia 2006, 16:43

Post o zamiarze wyrzucenia kotka z domu jest z lipca, a nie listopada
Gość

17 stycznia 2006, 20:10

Faktycznie - okulary mi się kłaniają...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 5 gości