To fakt, że jesienią i zimą Bałtyk ma coś w sobie i może nawet bardziej go wtedy lubię, niż latem (m. in. dlatego, że nie ma tylu turystów tłoczących się na plaży niczym pingwiny ).
Annie, skoro morza zimą nie widzialaś, to koniecznie trzeba w końcu przyjechać i zobaczyć na własne oczy, zapraszamy
PS: Gdyby Kraków miał morze, to byłby moim idealnym miastem i od razu bym w nim zamieszkał No ale nie można w życiu mieć wszystkiego
wilczy apetyt?
Ale Kraków jest i tak niesamowity, Borysku
Co do Australii to w pełni się z Tobą zgadzam. Również marzę, żeby się tam wybrać.
Co do Australii to w pełni się z Tobą zgadzam. Również marzę, żeby się tam wybrać.
Hmmm, nie myślałam, że Kraków może mieć aż tylu zwolenników w innych miastach . Ale prawdą jest, że uroki miasta docenia się dopiero wtedy, gdy się go opuści... Coś wiem na ten temat, bo parę ładnych mieszkałam w mieście uznawanym za najpiękniejsze miasto świata, nie zwracając uwagi na jego uroki i mijając zupełnie obojętnie jego zabytki. Tak to już jest, że z czasem uodparniamy się na wszelkie piękno.
Potem tylko troszkę żal, że nie mamy już tego wszystkiego na wyciągnięcie ręki...
Izo-Erin i wszystkich innych zakochanych w Krakowie oczywiście zapraszamy do naszego miasta jak najczęściej!
Annie, ja podobnie jak Borysek, również nie jestem w stanie zrozumieć Twojej fascynacji zimą . Przeciez 30 st. to jeszcze nie upały! - to temperatura, w której można normalnie zacząć egzystować .
Potem tylko troszkę żal, że nie mamy już tego wszystkiego na wyciągnięcie ręki...
Osobiście wolałabym wyjechać na Polinezję Francuską, która jest moim odwiecznym, niespełnionym marzeniemIza-Erin pisze:Ale Kraków jest i tak niesamowity, Borysku
Co do Australii to w pełni się z Tobą zgadzam. Również marzę, żeby się tam wybrać.
Izo-Erin i wszystkich innych zakochanych w Krakowie oczywiście zapraszamy do naszego miasta jak najczęściej!
Annie, ja podobnie jak Borysek, również nie jestem w stanie zrozumieć Twojej fascynacji zimą . Przeciez 30 st. to jeszcze nie upały! - to temperatura, w której można normalnie zacząć egzystować .
Ullu, z pewnością wybiorę się jeszcze do Krakowa, bo naprawdę zakochałam się na zabój. Nie była to moja pierwsza wizyta w Waszym mieście, ale poprzednim razem byłam jeszcze w wieku edukacyjnym, że się tak wyrażę Widać do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć
A co do zimy to kiedyś ją nawet lubiłam, ale wtedy była to prawdziwa zima. Bo obecnie to to jest nie wiadomo co, podobnie jak lato. No i jestem trochę za "duża" na jazdę na sankach
A co do zimy to kiedyś ją nawet lubiłam, ale wtedy była to prawdziwa zima. Bo obecnie to to jest nie wiadomo co, podobnie jak lato. No i jestem trochę za "duża" na jazdę na sankach
ja sam mieszkam w tym mieście i nie doceniam go zbytnio, ale może dlatego , że nie mam czasu, ze codzienność przytłacza, te korki, remonty, zgiełk, gwar i hałas. Chociaż zawsze skłaniam głowę przed historią przejeżdżając pod Wawelem, przez Płaszów mając na myśli Schindlera ( przepraszam za błąd w nazwisku jeśli źle napisałem), przez Łagiewniki mając na myśli Jana Pawła II. Zresztą pracuję tak blisko , że widzę wieżę w Łagiewnikach. Kocham narty więc z nimi góry i śnieg. Zaczyna się w Polsce poprawiać infrastruktura, ale serce też zostawiłem w Austrii i Alpach. Polskie morze to też klejnot. Zawsze marzyłem zobaczyć go zimą i nie widziałem go jeszcze. Marzyłem zobaczyć jeziora zimą i widziałem w zeszłym roku w Mikołajkach. To dobrze , że każdy mieszka gdzie indzij , bo każdy w sobie nosi mały skarb, którego złodziej nie ukradnie a rdza nie zniszczy. A fajnie tak pisać i wiedzieć, że Borysek z Gdańska ( cudownego miasta), że ktoś z Holandii, ktoś z Częstochowy, ktoś ........ Wszystkich pozdrawiam z Krakowa cudownego miasta i zapraszam ludzie tutaj są uprzejmi dla turystów.
Pięknie napisane Panie Doktorze! Nic dodać, nic ująć.
Podpisuję się pod tym obiema rękoma!
Podpisuję się pod tym obiema rękoma!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości