żywienie kota po kastracji
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Tak profilaktyka karmą dla sterylizowanych, ale w takim razie skoro one mają zapobiegać to dlaczego kot jedzący TYLKO royala dla sterylizowanych ma problemy z układem moczowym? Jest taka sytuacja opisana na miau, niestety teraz nie dam rady jej znaleźć, bo przypadkiem na ten wątek trafiłam
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Nie jestem weterynarzem i nie mam zielonego pojęcia jakie mogą być przyczyny problemów z drogami moczowymi u zwierząt.koteczek555 pisze:Tak profilaktyka karmą dla sterylizowanych, ale w takim razie skoro one mają zapobiegać to dlaczego kot jedzący TYLKO royala dla sterylizowanych ma problemy z układem moczowym? Jest taka sytuacja opisana na miau, niestety teraz nie dam rady jej znaleźć, bo przypadkiem na ten wątek trafiłam
Jednego jestem pewna, ze karma nie jest przyczyną choroby!
Pogrubienie moje.Furia i Afera pisze: Nie jestem weterynarzem i nie mam zielonego pojęcia jakie mogą być przyczyny problemów z drogami moczowymi u zwierząt.
Jednego jestem pewna, ze karma nie jest przyczyną choroby!
I tu się właśnie mylisz. Większość kocich problemów z drogami moczowymi i nerkami wynika właśnie z nieprawidłowego żywienia. A tym nieprawidłowym żywieniem są suche karmy zawierające zatrważającą ilość zbóż takie, na przykład, jak Royal Canin Young Female.
Poza tym nie wyobrażam sobie, jak można karmić kota wyłącznie suchą karmą? Od kiedy to okazało się, że zdrowsze dla kotów jest żywienie suchymi jak wiór chrupkami, które nie zaspokajają zapotrzebowań kota?
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Szczerze mówiąc nie rozumiem jakim prawem mnie atakujesz i skąd wiesz, że karmie moje koty tylko suchym? Gratuluje generalizowania!vivinn pisze: Pogrubienie moje.
I tu się właśnie mylisz. Większość kocich problemów z drogami moczowymi i nerkami wynika właśnie z nieprawidłowego żywienia. A tym nieprawidłowym żywieniem są suche karmy zawierające zatrważającą ilość zbóż takie, na przykład, jak Royal Canin Young Female.
Poza tym nie wyobrażam sobie, jak można karmić kota wyłącznie suchą karmą? Od kiedy to okazało się, że zdrowsze dla kotów jest żywienie suchymi jak wiór chrupkami, które nie zaspokajają zapotrzebowań kota?
Najbardziej denerwującym jest fakt, że powyższa wypowiedź ewidentnie skupia się tylko i wyłącznie na przekonaniu do swoich racji nie przyjmując do wiadomości poglądów innych!!!
Bawią mnie osoby nie umiejące wyciągać wniosków
Miłego dnia!
Bawią mnie osoby pouczające o wyciąganiu wniosków i zarazem nie potrafiące same tychże wniosków wyciągać
Po pierwsze: nie atakuję.
Po drugie: nie generalizuje (wyraziłam własne zdanie).
Po trzecie: przyjmuję do wiadomości (i szanuję) poglądy innych, ale jeżeli ci "inni" potrafią je poprzeć jakimiś sensownymi argumentami.
Jakie Ty masz argumenty na to, że żywienie kota karmą RC YF (a tej używasz) poprawia stan zdrowia (pisałaś, że kotka przestała mieć problemy) i utrzymuje ten stan zdrowia na zadowalającym poziomie? Obserwacje jednego kota są Twoim argumentem? Gratuluję generalizowania! (to działa w obydwie strony).
Po pierwsze: nie atakuję.
Po drugie: nie generalizuje (wyraziłam własne zdanie).
Po trzecie: przyjmuję do wiadomości (i szanuję) poglądy innych, ale jeżeli ci "inni" potrafią je poprzeć jakimiś sensownymi argumentami.
Jakie Ty masz argumenty na to, że żywienie kota karmą RC YF (a tej używasz) poprawia stan zdrowia (pisałaś, że kotka przestała mieć problemy) i utrzymuje ten stan zdrowia na zadowalającym poziomie? Obserwacje jednego kota są Twoim argumentem? Gratuluję generalizowania! (to działa w obydwie strony).
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
I okazuje się, ze jednak miałam rację! Nie pisałam, ze daję moim kotkom RC YFvivinn pisze:Bawią mnie osoby pouczające o wyciąganiu wniosków i zarazem nie potrafiące same tychże wniosków wyciągać
Po pierwsze: nie atakuję.
Po drugie: nie generalizuje (wyraziłam własne zdanie).
Po trzecie: przyjmuję do wiadomości (i szanuję) poglądy innych, ale jeżeli ci "inni" potrafią je poprzeć jakimiś sensownymi argumentami.
Jakie Ty masz argumenty na to, że żywienie kota karmą RC YF (a tej używasz) poprawia stan zdrowia (pisałaś, że kotka przestała mieć problemy) i utrzymuje ten stan zdrowia na zadowalającym poziomie? Obserwacje jednego kota są Twoim argumentem? Gratuluję generalizowania! (to działa w obydwie strony).
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
i jeszcze dodam:
OBSERWACJA NIE JEDNEGO ALE DWÓCH KOTEK, A WŁAŚCIWIE W PRZECIĄGU 10 LAT 4 KOTÓW i znów okazuje się, ze nie doczytujesz tego co się pisze
Aha moje kotki są w idealnym stanie zdrowia.
Raz jeszcze miłego dnia!
OBSERWACJA NIE JEDNEGO ALE DWÓCH KOTEK, A WŁAŚCIWIE W PRZECIĄGU 10 LAT 4 KOTÓW i znów okazuje się, ze nie doczytujesz tego co się pisze
Aha moje kotki są w idealnym stanie zdrowia.
Raz jeszcze miłego dnia!
Ufff, cóż to za powalający argumentFuria i Afera pisze:I okazuje się, ze jednak miałam rację! Nie pisałam, ze daję moim kotkom RC YFvivinn pisze:Bawią mnie osoby pouczające o wyciąganiu wniosków i zarazem nie potrafiące same tychże wniosków wyciągać
Po pierwsze: nie atakuję.
Po drugie: nie generalizuje (wyraziłam własne zdanie).
Po trzecie: przyjmuję do wiadomości (i szanuję) poglądy innych, ale jeżeli ci "inni" potrafią je poprzeć jakimiś sensownymi argumentami.
Jakie Ty masz argumenty na to, że żywienie kota karmą RC YF (a tej używasz) poprawia stan zdrowia (pisałaś, że kotka przestała mieć problemy) i utrzymuje ten stan zdrowia na zadowalającym poziomie? Obserwacje jednego kota są Twoim argumentem? Gratuluję generalizowania! (to działa w obydwie strony).
Może napiszę tak, aby było jasne: przykładem karmy dla kotów po sterylizacji jest właśnie RC YF. Możesz pod tę nazwę wstawić co tylko zechcesz.
Powyższy przykład zmienię na:vivinn pisze:Jakie Ty masz argumenty na to, że żywienie kota karmą RC YF (a tej używasz) poprawia stan zdrowia (pisałaś, że kotka przestała mieć problemy) i utrzymuje ten stan zdrowia na zadowalającym poziomie?
Jakie Ty masz argumenty na to, że żywienie kota karmą dla kotów po sterylizacji (a tej używasz) poprawia stan zdrowia (pisałaś, że kotka przestała mieć problemy) i utrzymuje ten stan zdrowia na zadowalającym poziomie?
Pasuje?
Nie wierzę w karmy dla kotów po sterylizacji - bzdura, chwyt marketingowy i szkodliwość poparta badaniami.
Moja cała wypowiedź odnosi się w szczególności do tego, że napisałaś, że "specjalistyczne" karmy suche nie powodują problemów z drogami moczowymi. A powodują, koniec kropka. Bo sucha karma naładowana zbożami nigdy nie będzie odpowiednia dla kotów.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Bez komentarza! Szkoda klawiatury!
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Ja tak jeszcze dodam, że nie chodziło mi, że karma była przyczyną, ale karma miała zapobiec, a jednak tego zadania nie spełniła.
Nie, no proszę. Oświeć mnie! Przecież jesteś przekonana i na czymś opierasz swoje poglądy, przekonaj i mnie.Furia i Afera pisze:Bez komentarza! Szkoda klawiatury!
Co takiego jest w tych specjalistycznych karmach wspaniałego? Może rzeczywiście powinnam zmienić sposób żywienia moich kotów
Karmy dla kastratów stały się jedynym dobrym sposobem żywienia kotów, kiedy okazało się, że można na tym zarobić niezłą kasę. To naprawdę jest takie dziwne?
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Rozumiem i dlatego napisałam, że może jest jakaś inna -poważniejsza przyczyna chorobykoteczek555 pisze:Ja tak jeszcze dodam, że nie chodziło mi, że karma była przyczyną, ale karma miała zapobiec, a jednak tego zadania nie spełniła.
Szkoda tylko, że rozwinęła się taka dość nieprzyjemna dyskusja...
Do vivinn: Bez komentarza! Szkoda klawiatury!
Furio i Afero, ja Ciebie doprawdy nie rozumiem i jeżeli znowu wymigasz się bezsensownym stwierdzeniem, to mój post, który teraz piszę będzie ostatnim w tym wątku skierowanym do Ciebie (chyba, że znowu napiszesz bzdury, które sprowokowały moją odpowiedź )
Karmisz swoje koty karmą dla kotów po sterylizacji i innymi, których nie wymieniłaś.
Twierdzisz, że to dobry sposób karmienia i nie potrafisz tego uzasadnić?
W takim razie rzeczywiście nie masz po co dyskutować, bo żeby dyskutować trzeba mieć argumenty (wtedy też dyskusja nie jest nieprzyjemna).
Karmisz swoje koty karmą dla kotów po sterylizacji i innymi, których nie wymieniłaś.
Twierdzisz, że to dobry sposób karmienia i nie potrafisz tego uzasadnić?
W takim razie rzeczywiście nie masz po co dyskutować, bo żeby dyskutować trzeba mieć argumenty (wtedy też dyskusja nie jest nieprzyjemna).
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Nie wiem czy nie umiesz czytać, czy czytasz tylko to co chcesz, ale jednego jestem pewna nie mam zamiaru więcej już odpowiadać na Twoje posty.vivinn pisze:Furio i Afero, ja Ciebie doprawdy nie rozumiem i jeżeli znowu wymigasz się bezsensownym stwierdzeniem, to mój post, który teraz piszę będzie ostatnim w tym wątku skierowanym do Ciebie (chyba, że znowu napiszesz bzdury, które sprowokowały moją odpowiedź )
Karmisz swoje koty karmą dla kotów po sterylizacji i innymi, których nie wymieniłaś.
Twierdzisz, że to dobry sposób karmienia i nie potrafisz tego uzasadnić?
W takim razie rzeczywiście nie masz po co dyskutować, bo żeby dyskutować trzeba mieć argumenty (wtedy też dyskusja nie jest nieprzyjemna).
Z tego co się zorientowałam (specem nie jestem) to po kastracji zmienia się ilość wydalanego moczu i dlatego zwierzaki karmi się profilaktycznie taką karmą (one rozcieńczają mocz i to pomaga wypłukiwać to z czego powstają kamienie). Ale z drugiej strony jeżeli kot pije dużo wody to jego mocz ma inny skład niż kota który pije mało wody (to samo jest u ludzi). Więc kot który dużo pije i jego mocz sam sie rozcieńcza nie potrzebuje dodatkowego rozcieńcza w karmie, bo właśnie wtedy może dojść do innych zaburzeń i ew schorzeń. Prosta metoda - badać kotu mocz raz w roku lub częściej (tak jak my sobie robimy profilaktykę w badaniach). Te karmy mają takie dodatki dlatego, że większość kotów pije mało wody i ma to zapobiec kamieniom.koteczek555 pisze:Ja tak jeszcze dodam, że nie chodziło mi, że karma była przyczyną, ale karma miała zapobiec, a jednak tego zadania nie spełniła.
To samo tyczy się ew nadwagi. Te karmy mają mniej zboża w składzie niż inne karmy tych samych firm (różnice w składzie są widoczne na opakowaniu). Pozatym kot żyjący dziko nie je tylko mięsa. Jedzą myszy i ptaki (w brzuszkach ich zdobyczy są ziarna zbóż i nie tylko), ponadto same podgryzają niektóre trawy itp. Więc jakąś ilość zbóż te zwierzaki spożywają nawet w naturze, jak nie same bezpośrednio to z ciał swoich ofiar, które im dostarczają pewnych składników.
A wracając do karm dla kastratów...
Proste jeżeli kot nie ma tendencji do tycia, dużo pije i jego mocz nie zmienił ph to nie musi być na takiej karmie.
Ja moją kotkę utuczyłam na Acanie domieszanej do RC YF, dziś wiem że to był błąd. Na samej Acanie i zwykłym RC coraz mniej siusiała, więc zmieniliśmy na YF. Zaczęła siusiać jak przed zabiegiem.
Niestety utyła 2,8 przez dwa miesiące. Nie mogłam jej drastycznie zmniejszać karmy bo jeszcze rośnie. Spasłam ją niesamowicie, wet mnie o mało nie udusił.
Teraz jesteśmy na mieszance dwóch RC (YF i light) oraz Happy Cat light i powoli zaczyna gubić tłuszczyk. To bardzo mozolny proces ponieważ zmniejszam jej karmę o 2g tygodniowo (z 65g zeszłyśmy do 57g a waga spadła jej dopiero o 100g). Co tydzień ważymy się o tej samej porze. Zmniejszył się jej tłuszczyk po bokach ale brzusio ma niesamowicie wiszące.
Moja kumpela ma kocura po kastracji. On ma już 4 lata i jest chudzielcem pomimo że ona karmi go karmą kitten, bo innych on nie chce jeść. Z moczem też nie ma problemu.
Każdy kot jest inny i trzeba obserwować swojego zwierzaka. Jak nie ma on problemu ani z wagą ani z siusianiem to może jeść normalnie.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości