BARF
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
ja daję te mięsa co mam dostępne i te co pies lubi. A jak nie lubi a mam w lodówce to daje jej podstępnie... zabraniajac ruszyć.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:12 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje przytruły się mięsem wołowym kupionym w sprawdzonej budce na bazarze było przemrożone i nic to nie dało (rozwolnienia na maxa woda i śluz) 3 dzień walczymy ,ale dziś lepiej powoli wracamy do zdrowia .
Ewidentnie mięso bo psiaki odrobaczone ,non stop zioła i tylko to mięso było wprowadzone do diety.
Tym bardziej mam pewność że mięso,bo Shema ma 7 lat i pierwszy raz w życiu rozwolnienie.
Ewidentnie mięso bo psiaki odrobaczone ,non stop zioła i tylko to mięso było wprowadzone do diety.
Tym bardziej mam pewność że mięso,bo Shema ma 7 lat i pierwszy raz w życiu rozwolnienie.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:12 przez isabelle30, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Iza, wieprzowiny tez nie bije się wcale tak dużo jakby się wszsytkim zdawało.
Jak rozmaiwałam z właścicielem masarni to on mi wprost powiedział, że wołowina w Polsce to głównie import partii, której kończy się termin przydatności. Niestety. Nasza, świeżo po uboju jest eksportowana. Na nasz rynek raczej nie trafia.
U nas suka zaczęła się drapać i mam trzy możliwości: zatkane gruczoły okołoodbytowe, za dużo wołowiny (u nas podstawa diety, bo suka lubi a mi najłatwiej ją znaleźć - o dziwo więskzość wołu) lub roślinność nad rzeką. Chyba stawiam na to trzecie, ewentualnie wszsytko na raz.
Idę odtykac jej gruczoły...
Jak rozmaiwałam z właścicielem masarni to on mi wprost powiedział, że wołowina w Polsce to głównie import partii, której kończy się termin przydatności. Niestety. Nasza, świeżo po uboju jest eksportowana. Na nasz rynek raczej nie trafia.
U nas suka zaczęła się drapać i mam trzy możliwości: zatkane gruczoły okołoodbytowe, za dużo wołowiny (u nas podstawa diety, bo suka lubi a mi najłatwiej ją znaleźć - o dziwo więskzość wołu) lub roślinność nad rzeką. Chyba stawiam na to trzecie, ewentualnie wszsytko na raz.
Idę odtykac jej gruczoły...
to miłej zabawy, choć pewnie jesteś jesteś już po....
strofujące z tym mięsem co się wyprawia, wołowina nieświeża, kurczak z hormonami, wieprzowina jedynie ze sklepu, a nie każdego stać na inne rodzaje mięsa, zostaje indyk, kaczka, jeżeli chce sie zmiescić w przedziale do max 8zł za kg
strofujące z tym mięsem co się wyprawia, wołowina nieświeża, kurczak z hormonami, wieprzowina jedynie ze sklepu, a nie każdego stać na inne rodzaje mięsa, zostaje indyk, kaczka, jeżeli chce sie zmiescić w przedziale do max 8zł za kg
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
ja wołowinę mam akurat z pewnego źródła i wiem, że to nasza.
Indyk jest fajny bo jest duży. Kaczka natomiast jest droga. Podroby w fajnej cenie antomiast mięso już nie. Za tę kwotę wolę gęsinę kupić.
Indyk jest fajny bo jest duży. Kaczka natomiast jest droga. Podroby w fajnej cenie antomiast mięso już nie. Za tę kwotę wolę gęsinę kupić.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
najwięcej jak za wołowinę zapłaciłam to było 12 zł/kg.
Porcja, szyjki i skrzydła z kaczki drogie nie są ale jak chcesz całą kaczkę to niestety z kasy trzeba wyskoczyć.
Porcja, szyjki i skrzydła z kaczki drogie nie są ale jak chcesz całą kaczkę to niestety z kasy trzeba wyskoczyć.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
ogony, ozory, nerki, płuca, serca, szponder, pręga, udziec, kawałek szyi, żołądek, przełyki i co jeszcze uda sie dla mnie z rzeźni zebrać.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:12 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie mówię ,że nie masz racji ,ale ja zdecydowałem bo nie mogłem patrzeć jak się męczy i myśl o ewentualnej ponownej wpadce z mięsem nie daje mi spokoju szczególnie kiedy Brasiek i tak i tak ma zwalone jelita swoją chorobą.
W dodatku ilość supli i dodatków które trzeba stosować przy Barfie do tego moje suple i zioła które dostaje na tocznia i serce zrobiły małą apteko/zielarnię z jego brzucha.
W dodatku ilość supli i dodatków które trzeba stosować przy Barfie do tego moje suple i zioła które dostaje na tocznia i serce zrobiły małą apteko/zielarnię z jego brzucha.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości