BARF

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

12 lipca 2013, 10:43

...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:12 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
carolinascotties
Posty:18
Rejestracja:19 grudnia 2006, 13:27

12 lipca 2013, 11:25

Snedronningen pisze:Iza, wieprzowiny tez nie bije się wcale tak dużo jakby się wszsytkim zdawało.
Jak rozmaiwałam z właścicielem masarni to on mi wprost powiedział, że wołowina w Polsce to głównie import partii, której kończy się termin przydatności. Niestety. Nasza, świeżo po uboju jest eksportowana. Na nasz rynek raczej nie trafia.
.
Ja muszę na mięso wołowe składać w sklepie zamówienie, czekam dwa, trzy dni i zawsze jest świeże.
Martines999
Posty:218
Rejestracja:23 czerwca 2011, 22:36

12 lipca 2013, 18:41

Robert A. pisze:Moje przytruły się mięsem wołowym kupionym w sprawdzonej budce na bazarze :( było przemrożone i nic to nie dało (rozwolnienia na maxa woda i śluz) 3 dzień walczymy ,ale dziś lepiej powoli wracamy do zdrowia .
Ewidentnie mięso bo psiaki odrobaczone ,non stop zioła i tylko to mięso było wprowadzone do diety.
Tym bardziej mam pewność że mięso,bo Shema ma 7 lat i pierwszy raz w życiu rozwolnienie.
I u nas ostatnio awaria z tym była; cały trawnik ufajdany był żadziakami :? Z tego co wiem i czytałem to bardzo duzo wołowiny w naszych sklepach pochodzi z importu z Argentyny :shock:
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

12 lipca 2013, 18:45

J...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:13 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

12 lipca 2013, 19:18

i z jakiego roku to literatura? ;) w tym momencie Polskie mięso jest wysyłane do sklepów albo w całości i tam rozbierane, albo w częściach pakowane w atmosferze, w której nie psuje się do 7 dni (mięso na tackach, w folii). faktycznie może się zdarzyć, że tusze są mrożone, ale potem nie można ich ponownie zamrażać, tylko trzeba od razu po rozbiórce sprzedać. tak to przynajmniej wygląda teoretycznie.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

12 lipca 2013, 19:33

...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:13 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Gość

13 lipca 2013, 11:31

isabelle30 pisze:jedyny wskazany suplement to hemoglobina - bo mięso które kupujemy jest skrwawione na wiór
czy suszona krew na allegro po ok 7zł za 500g jest ok? czy coś z nią nie tak?
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

13 lipca 2013, 18:25

...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:13 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

13 lipca 2013, 19:31

Kupiłem tę hemoglobinę ona jest Made in France i jest ok
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

15 lipca 2013, 18:30

Ja dziękuję za taki interes.
Shenie nie służy, ma rozwolnienie.
Neya nie chce jeść kości. Muszę w dodatku jej je trzymać, bo odchodzi od miski i pokazuje mi lodówkę. Myślałam, że mnie coś trafi jak trzymałam jej kaczkę a ta skubała ją przednimi zębami odrywając po kawałku dla mrówki a nie dla 66cm psa.
Marnie coś nam to idzie.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

15 lipca 2013, 18:34

...
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2013, 21:44 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

15 lipca 2013, 19:01

O nie, kaczka jest super. Ale ja mam psichopatę.
Poza tym, Seiti, one tyle czasu były na karmie, że nie wiedzą co to jest surowizna i jak to się je. Jakieś takie duże, raz miękkie a raz twarde, nie suche, nie oblepia zębów, więc jak to jeść? A jak Pańcia potrzyma to nawet zjadliwe jest, ale tak samo? Jeść? Zębami?
Żebyś Ty sukę za pierwszym razem widziała jak ochłap dostała. Patrzyła i patrzyła i patrzyła i... patrzyła. Minę miała taką jakbym co najmniej zabić ją tym chciała. A teraz? A teraz zjada wszystko oprócz królika. A najkochańsza jest wołowinka i teraz też koninka. Do królika trzeba było namawiać tylko.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

15 lipca 2013, 19:15

Shena zjadła kaczkę bez problemu, a Neya wypluwa wszystko z kością...kurczaka, indyka nawet świnkę. Zostawiłam hrabiankę samą w kuchni to siedziała pod drzwiami i nie tknęła. Neya pierwszy raz nie dokończyła posiłku. Neya... żarłok co zjadł cytrynę.
Surowe dostają od roku jak się karma kończy.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

15 lipca 2013, 20:06

ja przyznam szczerze że już mi barf uszami wychodził i to po dwóch dniach ale po przeczytaniu artykułu odnośnie zdrowia zębów (nie mogę tego teraz znaleźć :evil: )....na myśl powrotu z suka do suchej karmy aż mi się słabo robi.

ale Seiti ma racje, suchą kupiłam i czy pies chciał czy nie musiał zjeść worek do końca, a z mięsem...to zje, tamto już nie, by po miesiącu gust odwrócił się psu o 180stopni :? przykład bruno (surowe mięso 4-5 razy w tygodniu) jako szczeniak lubił wieprzowinę a teraz nawet jej nie powącha
Awatar użytkownika
MaximusKennel
Posty:87
Rejestracja:13 listopada 2011, 13:19

16 lipca 2013, 00:05

Gość pisze:
isabelle30 pisze:jedyny wskazany suplement to hemoglobina - bo mięso które kupujemy jest skrwawione na wiór
czy suszona krew na allegro po ok 7zł za 500g jest ok? czy coś z nią nie tak?
Kupuję suszoną hemoglobinę wieprzową (taką spożywczą, do kaszanek) w podobnej cenie, na alledrogo, już ze 3 lata - moje kundle nie są uczulone na nic, także dla nich jest ok.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 66 gości