Owszem boję się, że będzie nieodpowiedni stosunek wapnia do fosforu, bo nie wyliczam wszystkiego co do grama (oprócz supli). Liczę trochę na to, że to co robię mniej więcej jest dobre. Sprawdzę to na najbliższych badaniach krwi.
Ale zdecydowanie bardziej boję się chemii zawartej z gotowej karmie, która znacznie bardziej może obciążyć i wątrobę i nerki.
Pamiętaj, że mięso to nie tylko białko, więc nie podajemy psiakom diety 100% białkowej.
BARF to nie dieta cud, takiej nie ma... ale moje psiaki zrobiły się takie masywne, ubite - dla mnie to bardzo ważne, bo jeden jest dysplatykiem i najlepsze suple na budowę mięśni nie zwojowały tego co teraz dieta
BARF
kasik a jak długo jesteście na tej diecie? i kiedy idziecie na wyniki ? bo bardzo mnie to ciekawi czy będzie ok. Moja kundelka jest dopiero miesiąc na tym jedzonku, ale bardzo ciężko znosi głodówki, nie wiem dlaczego?? Czy wy stosujecie głodówki jednodniowe? bo czytałam gdzieś na forum że nie wszyscy stosują i tak się zastanawiam czy to konieczne?
Ela45, co wnosi do diety jednodniowa głodówka oprócz faktu, że psiak jest głodny przez cały dzień, organizm sam sobie reguluje czy w danym momencie może przyjąć pokarm, najlepiej widać to przy problemach zdrowotnych, biegunkach, bólu żołądka wtedy sam pies odmówi jedzenia, jak jest chory nie obciąża organizmu procesami trawienia.
A te głodówki to można pomiędzy mity włożyć.
A te głodówki to można pomiędzy mity włożyć.
Głodówki wynikają ze sposobu karmienia, porcje pokarmu są rozłożone na 6 dni, nie na 7. Ja nie stosuję głodówek, staram się o tej samej porze podawać posiłki 7 dni w tygodniu. Czasem moje psiaki same robią sobie głodówkę, nie jedzą cały dzień, albo chcą jeść rano, a wieczorem nie. Jeżeli Twój psiak źle znosi głodówki to ich nie rób. To nie jest konieczne.
Chciałam im zrobić badania przed świętami jeszcze, ale chyba nici z tego, bo jeden się pochorował. Jak zrobię i będa dobre to napiszę, jak będą odbiegać od normy to będę modyfikować dietę (bardzo dużym ułatwieniem jest kalkulator BARF).
Na BARFie jesteśmy jakieś 6, 8 tygodni. Nie pamiętam, bo przechodziłam na niego w dość specyficzny sposób
Chciałam im zrobić badania przed świętami jeszcze, ale chyba nici z tego, bo jeden się pochorował. Jak zrobię i będa dobre to napiszę, jak będą odbiegać od normy to będę modyfikować dietę (bardzo dużym ułatwieniem jest kalkulator BARF).
Na BARFie jesteśmy jakieś 6, 8 tygodni. Nie pamiętam, bo przechodziłam na niego w dość specyficzny sposób
No to fajnie że nie musimy robić głodówek, psina się ucieszy i ja też bo szkoda mi jej było bardzo gdy chodziła głodna. Tak się właśnie zastanawiałam czy to nie jakiś wymysł.
Staram się dawać jedzonko według kalkulatora właśnie, czasem dam trochę więcej gdy ma dużo wybiegu bo wtedy widać że głodniejsza.
Staram się dawać jedzonko według kalkulatora właśnie, czasem dam trochę więcej gdy ma dużo wybiegu bo wtedy widać że głodniejsza.
Nie daję kiełków i siemienia lnianego, ale daję mieszankę ziół - sprawdzę czy jest tam siemię.
Z supli daję drożdże, skorupki, olej, tran - oczywiście nie wszystko na raz. Nie wiem czy dobrze robię, bo dopiero zaczynam, ale psiaki czują się dobrze.
Wczoraj dostały po jednej zmielonej przepiórce, seler naciowy i marchew. Zajadały aż się uszy trzęsły
Może zamiast siemienia lnianego (bo nie wiem co chcesz tym osiągnąć) warto dodać zmieloną dziką różę? Ja teraz zrobiłam przerwę, ale dodawałam.
Z supli daję drożdże, skorupki, olej, tran - oczywiście nie wszystko na raz. Nie wiem czy dobrze robię, bo dopiero zaczynam, ale psiaki czują się dobrze.
Wczoraj dostały po jednej zmielonej przepiórce, seler naciowy i marchew. Zajadały aż się uszy trzęsły
Może zamiast siemienia lnianego (bo nie wiem co chcesz tym osiągnąć) warto dodać zmieloną dziką różę? Ja teraz zrobiłam przerwę, ale dodawałam.
Och jak dobrze , że to tylko to , bo juz bylam pełna obaw,że niezyt żołądkowo -jelitowy od surowizny i kości .kasik.u pisze:Zapalenie krtani. Niestety, u niego często wraca, ale po Zylexisie nie potrzebował antybiotyku;)Agis pisze:Kasik.u co sie stało ,że biedactwo sie pochorowało ?
U jednego psiaka były dwie sytuacje awaryjne - podałam za dużo wątróbki indyczej i niestety musieliśmy szybko wychodzić na dwór. Drugiemu psiakowi po zjedzeniu takiej samej ilości wątróbki nie było nic. Jak widać, każdy psiak jest inny i trzeba się nauczyć tego co mogą jeść, ale to naprawdę nie jest trudne...Agis pisze:Och jak dobrze , że to tylko to , bo juz bylam pełna obaw,że niezyt żołądkowo -jelitowy od surowizny i kości .kasik.u pisze:Zapalenie krtani. Niestety, u niego często wraca, ale po Zylexisie nie potrzebował antybiotyku;)Agis pisze:Kasik.u co sie stało ,że biedactwo sie pochorowało ?
Ja np. dawałam same podroby i były problemy, ale mądrzejsi ode mnie mi powiedzieli, żeby dodawać do nich mięso. Problem zniknął. Nie podaję też warzyw z surowym.kasik.u pisze:U jednego psiaka były dwie sytuacje awaryjne - podałam za dużo wątróbki indyczej i niestety musieliśmy szybko wychodzić na dwór
Agis daruj sobie uszczypliwości. (tekst o nieżycie)
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości