BARF

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

kasik.u
Posty:284
Rejestracja:27 czerwca 2012, 21:08

28 marca 2015, 21:12

Nie wiem jak było u Ciebie i Twojego psa, nie wnikam.
Cieszę się, że moje psiaki należą do tej większości, która barfuje i dobrze się z tym czuje. Ciekawe to jest, bo doświadczenia żadnego nie mam, karmię surowizną krótko, mam dwa psy zupełnie różniące się od siebie i oba chore (ciężka dysplazja i atopia), a jednak oba ze smakiem zżerają surowe mięcho. Wcale nie odważam wszystkiego na wadze jubilerskiej, raz dam mieszankę gdzie są kości, raz dam samo mięso, zapomnę o warzywach albo o suplach. To naprawdę nie jest trudne, nie wiem może za szybko rezygnujemy, albo za szybko się poddajemy? Jak raz pies dostanie biegunki to przecież nie koniec świata i niekoniecznie wina surowego mięsa... mój mąż też długo twierdził, że nasze psy surowego jeść nie będą, bo nie. A teraz sam stoi przy maszynce i mieli króliki.
Barf nie jest lekarstwem na wszystko, ale uważam, że tak właśnie powinno się karmić psa. A uwierzcie mi - dojście do takiego zdania zajęło mi długo...
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

28 marca 2015, 21:16

Snedronningen pisze:Wszystko co miałam Ci do powiedzenie na ten temat już Tobie osobiście powiedziałam. Nigdy nie zarzucałam Ci braku troski o psa, więc daruj sobie takie ckliwe i emocjonalne argumenty, bo są zwyczajnie nie na miejscu i kierowane do niewłaściwej osoby.
I tym postem kończę wszelkie z Tobą dyskusję.

Jak ktoś nie chce karmić surowizną to niech nie karmi, ale zanim zaczniecie jechać po diecie jaka to ona niewłaściwa i jak to wasze psy są zupełnie inne od reszty swojego gatunku i właściwa z perspektywy tegoż gatunku dieta im nie służy spójrzcie na siebie i poważnie się zastanówcie, czy to nie wy popełniliście błędy.

Wytaczasz ciężką artylerię przeciwko mnie, aby następnie odwrócić kota ogonem i żeby znów wyszło na Twoje, nie, nie tędy droga, przyjmij do wiadomości, że jest pies który nie toleruje surowego, nie ma tu błędu - czynnik ludzki wykluczony.

Tyle razy już pisałam, jeżeli innym psom dieta służy nie ma przeszkód aby je tak prowadzić, czytasz wybiórczo i piszesz wybiórczo.
A może by tak policzyć osoby które odeszły z forum ze względu na to, że ich psy nie poszły na diecie, o tym to się już nie wspomina. No tak, to takie zamiatanie pod dywan.
Również nie mam zamiaru dyskutować z Tobą na ten temat to jałowa dyskusja.
I jeszcze raz podkreślam nie jestem przeciwnikiem surowego mięsa, nie po to kupiłam zamrażarkę 120 litrową i nie po to kupuję mięso dla psa aby być przeciwnikiem takiej diety.
Każdy niech postępuje tak jak uważa i na ile pozwala psi organizm ale nikt nie powstrzyma mnie przed pisaniem prawdy czy się to komuś podoba czy nie.
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

28 marca 2015, 21:18

kasik.u pisze:Nie wiem jak było u Ciebie i Twojego psa, nie wnikam.
Cieszę się, że moje psiaki należą do tej większości, która barfuje i dobrze się z tym czuje. Ciekawe to jest, bo doświadczenia żadnego nie mam, karmię surowizną krótko, mam dwa psy zupełnie różniące się od siebie i oba chore (ciężka dysplazja i atopia), a jednak oba ze smakiem zżerają surowe mięcho. Wcale nie odważam wszystkiego na wadze jubilerskiej, raz dam mieszankę gdzie są kości, raz dam samo mięso, zapomnę o warzywach albo o suplach. To naprawdę nie jest trudne, nie wiem może za szybko rezygnujemy, albo za szybko się poddajemy? Jak raz pies dostanie biegunki to przecież nie koniec świata i niekoniecznie wina surowego mięsa... mój mąż też długo twierdził, że nasze psy surowego jeść nie będą, bo nie. A teraz sam stoi przy maszynce i mieli króliki.
Barf nie jest lekarstwem na wszystko, ale uważam, że tak właśnie powinno się karmić psa. A uwierzcie mi - dojście do takiego zdania zajęło mi długo...
Więc życzę samych dobrych doświadczeń z BARFEM
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

28 marca 2015, 21:48

Czy osoby, które nie karmią barfem mogłyby zamilknąć, tak po prostu. Chciałabym się jeszcze czegoś dowiedzieć, porozmawiać z barfującymi a nie czytać "argumenty" jaki to barf zły. Zajmijcie się karmami czy gotowanym, a nie wypowiadacie się w temacie, z którym nie obcujecie na co dzień. Z góry dziękuję.

Podajecie zwykły ludzki tran? Taurynę skąd? (zgapiłam się na zapasy)
kasik.u
Posty:284
Rejestracja:27 czerwca 2012, 21:08

28 marca 2015, 22:17

Retriver pisze:
kasik.u pisze:Nie wiem jak było u Ciebie i Twojego psa, nie wnikam.
Cieszę się, że moje psiaki należą do tej większości, która barfuje i dobrze się z tym czuje. Ciekawe to jest, bo doświadczenia żadnego nie mam, karmię surowizną krótko, mam dwa psy zupełnie różniące się od siebie i oba chore (ciężka dysplazja i atopia), a jednak oba ze smakiem zżerają surowe mięcho. Wcale nie odważam wszystkiego na wadze jubilerskiej, raz dam mieszankę gdzie są kości, raz dam samo mięso, zapomnę o warzywach albo o suplach. To naprawdę nie jest trudne, nie wiem może za szybko rezygnujemy, albo za szybko się poddajemy? Jak raz pies dostanie biegunki to przecież nie koniec świata i niekoniecznie wina surowego mięsa... mój mąż też długo twierdził, że nasze psy surowego jeść nie będą, bo nie. A teraz sam stoi przy maszynce i mieli króliki.
Barf nie jest lekarstwem na wszystko, ale uważam, że tak właśnie powinno się karmić psa. A uwierzcie mi - dojście do takiego zdania zajęło mi długo...
Więc życzę samych dobrych doświadczeń z BARFEM
Pisałam do Akar :-)


Daję ludzki tran. Wyciskam kapsułkę do jedzenia.
Ale daję od niedawna i nie wiem dokładnie jak dawkować, więc daję minimum.
akar
Posty:149
Rejestracja:05 stycznia 2015, 18:43

29 marca 2015, 08:25

Sne, nie wkładaj do ust słów,których nie wypowiedziałam.Nigdzie nie napisałam że dieta Barf szkodzi,kolejna manipulacja by postawić na swoim. Stwierdziłam że mojemu psu nie służy i są psy które na niej chorują z różnych powodów,a nie z winy właściciela.Tyle.
Krytyka za sposób karmienia jest nie na miejscu,tacy właściciele moga czuć się urażeni i rezygnować z wymiany opinii na forum.

Miłego dnia :)

Kasik, na decyzję o rezygnacji wpłynęło wiele czynników,reakcja psa,pewne objawy,strach przed pasozytami ktore bytują w mięsie,salmonella...

Uciekam z tematu, pozdrawiam wszystkich
kasik.u
Posty:284
Rejestracja:27 czerwca 2012, 21:08

29 marca 2015, 09:01

Akar, czasem strach ma tylko wielkie oczy ;) Tez bałam się pasożytów i salmonelli, teraz często daję nieprzemrożone mięso, wieprzowinę, która tylko kilka dni siedzi w zamrażalce, swojskie, nieprzebadane jajka ze swojego podwórka...

Nie będę nikogo zmuszała do karmienia surowizną, ale zawsze będę namawiać.

Wracając do tematu tranu... kto jeszcze daje i jak dawkuje tran? :D
Elaa45
Posty:89
Rejestracja:14 stycznia 2015, 10:27

29 marca 2015, 10:42

Ja podaję olej z łososia albo dorsza.
Natomiast na Barfie nie jesteśmy długo, bo miesiąc i tydzień, ale sunia ładnie funkcjonuje na nim, zresztą już kiedyś próbowałam też i wiedziałam że jak druga sunia odejdzie to ta co została będzie karmiona Barfem.
Nie karmiłam drugiej suni tym, ponieważ miała alergię na wszystkie mięsa, mogła jeść tylko ryby i to nie wszystkie, nie mogła ani żwaczy ani nic właściwie, to było potwierdzone testami, zresztą jak nawet próbowałam pomimo testów i nie szło. A w Barfie nie o to chodzi żeby karmić tylko rybą, jedzenie musi być urozmaicone, to niby jak ją miałam karmić samymi rybami? też nie można... stąd wiem że nie każdy pies może na nim być.
Poza tym rozmawiałam z babką której część psów karmiona jest Barfem a część suchą karmą, ponieważ te psy co są karmione suchą były karmione też Barfem i źle funkcjonowały na nim, czyli np. miały zły stan okrywy włosowej, wyniki były złe.... babka mówiła że kilka razy próbowała i nie dało rady, dopiero objawy się uspokajały po podaniu suchej karmy i wyniki stabilizowały. Nie wiem czy to prawda ale tak mówiła... więc chyba coś w tym jest że nie każdy pies toleruje?
Ostatnio zmieniony 29 marca 2015, 12:51 przez Elaa45, łącznie zmieniany 1 raz.
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

29 marca 2015, 10:52

Ela45,
bardzo dziękuję Ci za ten wpis, podoba mi się podejście to tematu, nie negujesz innego sposobu żywienia niż barf, chodzi o to aby każdy pies funkcjonował na danej diecie jak najlepiej, nie o udowodnienie, że tylko ten a nie inny sposób jest prawidłowy i wina leży tylko po stronie człowieka, w dużej mierze wiele zależy od układu trawiennego psa i jego dysfunkcji.

Również podaję psu olej z łososia z firmy Lunderland, nie śmierdzi i pies chętnie go przyjmuje.

Seiti, ostre słowa, niech osoby które nie karmią barfem nie wypowiadają się w temacie, dlaczego :?: , a czy osoby które karmią inaczej nie mają prawa wypowiadać się na temat karm suchych czy gotowanego, osoby karmiące surowym również wypowiadają się w innych tematach dotyczących żywienia. To jest forum i służy do wymiany zdań, spostrzeżeń i doświadczeń.
kasik.u
Posty:284
Rejestracja:27 czerwca 2012, 21:08

29 marca 2015, 13:52

Pytałam o tran, nie o olej, bo nie chodzo mi o nnkt, a o witaminę D.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 marca 2015, 19:49

Teraz to muszę sprawdzić co ja mam. Mam psi, ale niebawem się kończy i tak się zastanawiam nad tańszą alternatywą.

Kiedy jest poruszany temat barfu zaraz zalewają go "argumenty" i jest krok od kłótni, dlatego ta prośba. Jeśli pies z jakiś powodów nie może jeść kości to ich nie je, a barfuje i tak. Inni co podchodzili z bs - z tego co wiem zawiódł czynnik ludzki. Koniec sporu, karm czym chcesz, mnie to mało. Każdy niech sobie karmi jak chce, ja zmuszać nie będę, ale oczekuję tego samego względem barfa, a tu zaraz lawina uszczypliwości i mądrości.

Jakie podroby podajecie? I jak często?
kasik.u
Posty:284
Rejestracja:27 czerwca 2012, 21:08

30 marca 2015, 07:51

Podroby drobiowe raczej, żołądki gęsie, indycze, kurze bardzo rzadko. Raz miałam królicze nerki. Wyboru za dużego nie mam, bo wieprzowinę boję się dać, a na wołowinę jeden ma uczulenie.
Żwaczy nie daję, bo nie mam dostępu, a te zamrożone w kostce mają różne opinie, więc jeszcze nie kupiłam.

Za to wczoraj wyczytałam, że jak podaje się wątróbki to należy uważać z tranem, żeby nie przedobrzyć, bo i to i to zawiera dużo witaminy A.
Elaa45
Posty:89
Rejestracja:14 stycznia 2015, 10:27

30 marca 2015, 09:05

To tak samo jak podajesz ryby które zawierają wit.D, wtedy też trzeba uważać z tranem. Gdzie zazwyczaj kupujecie mięso, czy gotowe mrożonki czy od sprawdzonych ferm?
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

30 marca 2015, 10:01

To nie do końca tak z witaminą D u ryb, dlatego ,że np : mięso dorsza i łososia nie zawiera witaminy D znajduje się ona dopiero w tłuszczu wątroby,ale już mięso śledzia zawiera spore ilości witaminy D.
kasik.u
Posty:284
Rejestracja:27 czerwca 2012, 21:08

30 marca 2015, 11:35

Robert A. pisze:To nie do końca tak z witaminą D u ryb, dlatego ,że np : mięso dorsza i łososia nie zawiera witaminy D znajduje się ona dopiero w tłuszczu wątroby,ale już mięso śledzia zawiera spore ilości witaminy D.
Dokładnie tak, dlatego leju z np. łososia nie stosujemy jako zamiennik tranu. :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości