co to takiego ..
witam byłam dzisiaj z moim pieskiem u wet i zalecił mi podawanie neopersenu na wyciszenie ale nie o to chciałam zapytać pani wet powiedziała mi że mam zamówić pieskowi coś takiego jak OLEVO powiedziała tylko że to coś tam z marchewką związane ale dokładnie jej nie zrozumiałam czy mogę prosić o wyjaśnienie ?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ten neopersen to tak na stałe? myślę, że to będzie dobre na luźne kupki, dlatego że marchew wciąga w siebie wodę w jelitach.
narazie powiedziała że na dwa tygodnie i zobaczymy co dalej bo trzeba go ustabilizować . od jakiegoś już czasu chodze z nim na długie spacery które czasem nawet 4 godziny trwają rzucam mu piłeczke chowam się żeby jakoś też mu tą energie rozładować ale jednak ma jakieś problemy bo nawet jak na młodego boksera to jest za bardzo nadpobudliwy .dzięki za wyjaśnienie czyli mogę mu to zamówić
Trzeba uważać z Różeńcem Górskim u psów(dokładnie dobrac dawkowanie)minimalnie za dużo i efekt odwrotny-apatia,wymioty,bóle brzucha,strach .Tlenek Magnezu(użyty w tym preparacie) jest bardzo słabo przyswajalny,pozostałe składniki ok.marta1987 pisze:narazie powiedziała że na dwa tygodnie i zobaczymy co dalej bo trzeba go ustabilizować . od jakiegoś już czasu chodze z nim na długie spacery które czasem nawet 4 godziny trwają rzucam mu piłeczke chowam się żeby jakoś też mu tą energie rozładować ale jednak ma jakieś problemy bo nawet jak na młodego boksera to jest za bardzo nadpobudliwy .dzięki za wyjaśnienie czyli mogę mu to zamówić
dostaje tą najsłabszą dawkę raz dziennie . ma dostawać popołudniu . a z tym masowaniem to bardzo dobry pomysł dziękuje ja go zawsze po brzuszku masuje bo bardzo to lubi .piesek jest na prawdę bardzo pocieszny i towarzyski ale jak się nakręci zbyt mocno to się staje uciążliwe słyszałam już od ludzi że nie potrafie psa wychować
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ja bym nie pakowała w psa takich leków... Nie widziałam go, ale znam sporo bokserów i one właśnie takie są - biegają w kółko, skaczą, kotłują się z innymi psami - taka rasa. A wychowanie i nauka wyciszenia to kompletnie odrębna sprawa.
Najlepiej kazdy z tych mądrali na spacerach zajmie się swoim psem,nie przejmuj się ludżmi-(olej to) kochasz psa,chcesz dla niego jak najlepiej a mądrale zawsze się znajdą .marta1987 pisze:dostaje tą najsłabszą dawkę raz dziennie . ma dostawać popołudniu . a z tym masowaniem to bardzo dobry pomysł dziękuje ja go zawsze po brzuszku masuje bo bardzo to lubi .piesek jest na prawdę bardzo pocieszny i towarzyski ale jak się nakręci zbyt mocno to się staje uciążliwe słyszałam już od ludzi że nie potrafie psa wychować
Do odprężenia i wyciszenia idealna bioenergioterapia(to tak tylko w formie info).
Czym teraz karmisz psa?
teraz dostaje już od chyba 3 tygodni josere z kaczką i łososiem je ją bardzo chętnie i aż taki jakiś rewolucji nie ma . wiem że nie powinnam się przejmować ale jak widze taką panią która bierze psa na ręce bo mój się tylko cieszy a ona z wielkimi pretensjami że on che zaatakować no to sory za słowo ale mnie szlag trafia .a jak ta terapia działa ?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
olewo to nic innego jak suszona, granulowana marchew. Nie lepiej dać psu normalną marchewkę?
A dlaczego piesek tej pani ma być narażony na stres? Twój się tak bawi i OK, ale niektóre psy nie lubią takiej energii (starsze, chore, lękliwe lub po prostu o spokojnym usposobieniu) i właściciel to wie, więc oszczędza swojemu psu wątpliwej atrakcji - chroni go jak na porządnego właściciela przystało.marta1987 pisze: ale jak widze taką panią która bierze psa na ręce bo mój się tylko cieszy a ona z wielkimi pretensjami że on che zaatakować no to sory za słowo ale mnie szlag trafia
Wyzywanie kogoś na ulicy, że psa nie umie wychować to jedno (po prostu brak wychowania i chamstwo), ale unikanie takich energicznych psów to chyba nie Tobie na złość, a po prostu liczenie się ze swoim psem i z jego uczuciami.
Taka dygresja.
Watek pewnie powinien być przeniesiony do innego dzialu, ale też się muszę wtracić...
Moja sukę (niedużego terriera) zaatakowały 3 boksery i ich właścicielka tez twierdzi, że jej psy tylko "chciały się pobawic".
Jakoś po "tej zabawie" moja suka znalazła się u chirurga z rozerwanym mięśniem odbytu...
Co więcej moja suka była na smyczy, boksery biegały luzem i właścicielka bokserów zaproponowała mi, abym następnym razem brała swoja na ręce bo przeciez ona swoich nie weźmie
Ja więc z duża rezerwą odnoszę się do dużych psów co to "chcą się tylko pobawić", niech się bawią ale może w swojej kategorii wagowej i pod nadzorem i obopólną zgodą.
Moja sukę (niedużego terriera) zaatakowały 3 boksery i ich właścicielka tez twierdzi, że jej psy tylko "chciały się pobawic".
Jakoś po "tej zabawie" moja suka znalazła się u chirurga z rozerwanym mięśniem odbytu...
Co więcej moja suka była na smyczy, boksery biegały luzem i właścicielka bokserów zaproponowała mi, abym następnym razem brała swoja na ręce bo przeciez ona swoich nie weźmie
Ja więc z duża rezerwą odnoszę się do dużych psów co to "chcą się tylko pobawić", niech się bawią ale może w swojej kategorii wagowej i pod nadzorem i obopólną zgodą.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
znam kilka bokserów. Wszystkie z adhd.... większość oprócz tego że skacze jak szalona jest ok. Ale niedawno tez miałam , a raczej Brutus z takim co to chciał sobie poskakać po plecach dorosłego samca i sam przyzwoicie oberwał jako ze krótkowłosy i łatwo go za kark wytarmosić.
Generalnie widzę ostatnio coraz mniej fruwających na smyczach flexi małych psiaków (widzimy dużego psa to hop na smyczy podrzut nad głowę )
Generalnie widzę ostatnio coraz mniej fruwających na smyczach flexi małych psiaków (widzimy dużego psa to hop na smyczy podrzut nad głowę )
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości