Czy nie przesadzę z suplementami?
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Karmi się karmą obojętnie czy to będzie sucha,gotowana czy surowa.
Mój pies i koty są na barfie. Z fretką walczę, bo wciąż wcina suszki (z tej racji szukałam karmy najbardziej podobnej do naturalnej). Mojemu dziecku robię sama gerbery, zupki z własnych warzyw lub kupnych u sprawdzonych rolników. Kupując produkty zawsze czytam składy i uwierzcie lub nie, nie tak trudno znaleźć takie, w których nie ma chemii lub jest ich minimalna ilość.
Zajmuję się rodziną, zwierzakami (2 koty, pies, fretka), domem, ogrodem. Mam 25 lat i jeszcze sporo wolnego czasu, by wejśc na internet, obejrzeć film, coś poczytać itp. Nie uważam, żebym sobie komplikowała życie tym, że dbam o zdrowy sposób żywienia zwierzaków i rodziny.
Zajmuję się rodziną, zwierzakami (2 koty, pies, fretka), domem, ogrodem. Mam 25 lat i jeszcze sporo wolnego czasu, by wejśc na internet, obejrzeć film, coś poczytać itp. Nie uważam, żebym sobie komplikowała życie tym, że dbam o zdrowy sposób żywienia zwierzaków i rodziny.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Jesteś bardzo młoda, masz dużo czasu i energii żeby dać sobie z tym wszystkim radę,życzę żebyś za 30 lat miała takie samo zdanie! Ja nie mam już ani czasu ani zdrowia i wolę sobie życie ułatwiać niż utrudniać!
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:49 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy ma znaczenie którą wybiorę jeżeli chodzi o jakość czy potrzeby psa?isabelle30 pisze:Odnośnie pytania Flash - hemoglobinę wieprzową można kupić za grosze na allegro, wołową - zamówienia zbiorcze na barfnymswiecie.
Zakup Markusa zabiera tyle samo czasu co kupno innych smaczków, nawet jest korzystniejszy cenowo. Jeżeli chodzi o rodzinę to także staramy się wybrać jedzenie jak najbardziej wartościowe, pozbawione chemii. Na pewno nie uciekniemy przed tym do końca, jak i nasze zwierzęta.barbarasz49 pisze:Szczerze współczuję wszystkim,którzy tak bardzo komplikują sobie żywienie psa i maja mnóstwo zastrzeżeń tak do karm jak i przysmaków,czy te samy problemy i zastrzeżenia maja przy karmieniu dzieci i innych bliskich? Przecież większość spożywanych przez ludzi pokarmów ma w sobie chemię,ulepszacze, konserwanty i gdyby tak na wszystko patrzeć przez lupę to chyba przestalibyśmy jeść zwłaszcza teraz po podpisaniu ustawy genetycznej.
Ale tak naprawdę to bardziej sobie współczuję, jak przemierzam kolejny kilometr, mija druga godzina spaceru, najczęściej w ciemnościach o tej porze roku, ostatnio ciągle w deszczu
Niech już przyjdzie wiosna i lato, niech będzie jasno i ciepło, wtedy wszyscy będziemy pozytywniej nastawieni do świata
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:49 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Izo odpowiem Ci tak,oboje z mężem jesteśmy inwalidami dawniej I grupy,a dzisiaj nazywa się to znacznym inwalidztwem, a co z tego wynika potrzebujemy opieki osób trzecich.Nie chce się rozpisywać jak ciężkie mamy choroby bo na tym forum nikogo to nie interesuje. Dlatego m.in.dużo czasu spędzamy u córki w NY ponieważ ona tam zapewnia nam odpowiednią opiekunkę i leczenie, o co u nas nie jest tak łatwo.Jeżeli chodzi o jedzenie to oboje jesteśmy na ścisłej diecie ja na cukrzycowej mąż z powodu ciężko chorej trzustki. Wierz mi bardzo kochamy naszą Lunę ona jest takim radosnym promykiem słońca w naszym niełatwym życiu,naprawdę o nią dbamy jak już pisałam wygląda pięknie i jest okazem zdrowia.Jeżeli piszę że karmię ją w najprostszy sposób dobrą karmą,którą albo kupuję w internecie albo córka mi przysyła,to robię to dlatego że po prostu nie mam już sił aby jej gotować czy sprzątać nie zjedzone resztki kości,które często pieski lubią chować w najmniej spodziewanym miejscu. Moje poprzednie psy karmiłam tak gotowanym jak i surowym no i naprawdę było to dla mnie bardziej skomplikowane karmienie, niż podanie 2 razy dziennie karmy plus przysmaki czy surowego buraka lub marchewkę no i oczywiście witamin. Ja już pisałam że cały czas myślałam o suchej karmie że to jest najgorsze co może psa spotkać,dopiero hodowca w NY u którego kupiona była Luna uświadomił mi, że nie mam racji i teraz po prawie dwóch latach uświadomiłam sobie patrząc na sunię,jej wygląd,radość życia,piękne zdrowe kupy,brak tzw.gazowania,brak psiego zapachu, że miał rację i że dobra podkreślam dobra sucha karma wcale nie jest złem koniecznym,a wręcz przeciwnie przynajmniej mnie i mężowi ułatwia trudne życie inwalidów.Pozdrawiam!
Każdy karmi tym co uważa za stosowne i tym co przede wszystkim służy psu. Luna ma się świetnie na karmie- ok, ale inny pies może wcale się nie mieć na karmie super. Każdy pies jest inny, to służy jednemu nie będzie służyło drugiemu. To co dla jednego jest czasochłonne i męczące dla drugiego będzie to sama przyjemność. Ja np uwielbiam łazić i szukać czegoś dla moich bo wynagrodzeniem za moje poszukiwania są radosne oczy moich psów, a to mi sprawia niesłychaną radość.
-
- Posty:275
- Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54
Mam tak samo Lubię gotować, lubię przygotowywać - i dla ludzkich członków rodziny i dla psa. Nie uważam tego za komplikację życia a wręcz przeciwnie - relaksuje mnie to po pracy. W związku z tym nie trzeba mi współczućSeiti pisze:Ja np uwielbiam łazić i szukać czegoś dla moich bo wynagrodzeniem za moje poszukiwania są radosne oczy moich psów, a to mi sprawia niesłychaną radość.
Natomiast doskonale się złożyło, że Lunie podpasowały suche karmy, bo gdyby trafił się osobnik "trudniejszy", no to byłby realny kłopot.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Ja nikomu nie narzucam karmienia psa suchą karmą, tylko próbuję wyjaśnić jak doszło do tego że po tylu latach pogardy dla suchej karmy i karmienia moich niestety nie żyjących już 6 piesków gotowaną albo surową karmą,zdecydowałam się na suchą i dlaczego ja i Luna jesteśmy z niej zadowolone. A że bardzo ułatwia mi to życie jest w mojej nie ciekawej sytuacji bardzo ważne.
Często przymierzałem się do gotowania psu, zwłaszcza, że pies zawsze wolał kawał mięcha od suchej karmy, ale zdecydowałem się jednak na suche karmy, bo sam prawie mięsa nie jadam i przygotowywanie posiłków przy których musiałbym się grzebać z surowym mięchem wywołuje we mnie niefajne odczucia
W sumie racja, dla psa nawet mi się przytrafi kupić łapy kurczaka, albo kość wieprzową, ale to na razie moje maksimum poświęceń Jeśli już stracę cierpliwość do szukania kolejnej karmy, którą by łaskawie zjadł to może (a raczej na pewno) zdanie zmienię i będę się grzebał w tych wszystkich mięsnych pysznościach.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Oj już nie przesadzajmy Dardamell z tym krojeniem ! Rzeczywiście dla tych naszych kruszynek musimy się nakroić!
Nawet sobie tasak zakupiłam - bo jakoś najtaniej wychodzą zakupy całych tuszek, i machanie nim bardzo polubiłam
Nawet sobie tasak zakupiłam - bo jakoś najtaniej wychodzą zakupy całych tuszek, i machanie nim bardzo polubiłam
-
- Posty:275
- Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54
Szczerze, to ja nie bardzo rozumiem, co za różnica kupować mięso dla ludzi, czy dla psa.tracershy pisze:Często przymierzałem się do gotowania psu, zwłaszcza, że pies zawsze wolał kawał mięcha od suchej karmy, ale zdecydowałem się jednak na suche karmy, bo sam prawie mięsa nie jadam i przygotowywanie posiłków przy których musiałbym się grzebać z surowym mięchem wywołuje we mnie niefajne odczucia
Ta sucha karma to niby z czego? Że cudzymi ręcami poćwiartowano/przerobiono te zwierzęta, to już jest sympatyczniej?
Suche kramy są OK, ale ten argument na ich rzecz, jest chyba nieszczególnie obiektywny
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości