Czy nie przesadzę z suplementami?
Kiedyś byłam wegetarianką (wiele rzeczy się zdarzyło i teraz jem mięso) ale nigdy nie miałam problemu z mięchem dla psów. Cóż teraz jestem psycholem, który porcjuje kurczaka itp. w rękach, bez użycia noża. Podobno mam niepokojący wyraz twarzy jak to robię, tak mówią.(ale i tak surowego mięsa do ust nie wezmę) Wszystko zależy jak widać od podejścia
No ja tak chyba się wystraszyłam tej wizji atakowania tych nutrii i szynszyli tasakiem celem porcjowania Będę jednak musiała spróbować i poproszę isabelle30 o te namiary na pw.
Pies wczoraj dostał ogony cielęce (szt 2) i zjadł je szybko i sprawnie, bez parzenia i innych sztuczek, więc słuszna jest chyba teoria, że inne kości cielęce, a tym bardziej wołowe, są dla niego za duże i za twarde Martwi mnie jednak fakt, że rano miał kilka podejść z oddaniem ich i nie przyszło mu to tak łatwo. Podobnie jak wcześniej miało to miejsce w przypadku podgotowanych kości. Czy on musi się przyzwyczaić to lepszego strawienia ich? Nie podaję mu np. żwaczy, a gdzieś rzuciło mi się w oczy, że przy surowym jest to konieczne, czy tutaj tkwi problem?
Już wiem, że reszta zdobytych kości cielęcych musi wyjechać do rodziców dla dużego psa w typie owczarka. Dla mojego muszą być kruchsze, czyli zostaje mi ptactwo i te "biedne" gryzonie, o których nigdy wcześniej nie pomyślałam jako o posiłku
Jak wygląda dawkowanie hemoglobiny i w jakich proporcjach wody rozrabiacie ?
Tak w ogóle to bardzo dziękuję za pomoc i poświęcany mi czas.
Pies wczoraj dostał ogony cielęce (szt 2) i zjadł je szybko i sprawnie, bez parzenia i innych sztuczek, więc słuszna jest chyba teoria, że inne kości cielęce, a tym bardziej wołowe, są dla niego za duże i za twarde Martwi mnie jednak fakt, że rano miał kilka podejść z oddaniem ich i nie przyszło mu to tak łatwo. Podobnie jak wcześniej miało to miejsce w przypadku podgotowanych kości. Czy on musi się przyzwyczaić to lepszego strawienia ich? Nie podaję mu np. żwaczy, a gdzieś rzuciło mi się w oczy, że przy surowym jest to konieczne, czy tutaj tkwi problem?
Już wiem, że reszta zdobytych kości cielęcych musi wyjechać do rodziców dla dużego psa w typie owczarka. Dla mojego muszą być kruchsze, czyli zostaje mi ptactwo i te "biedne" gryzonie, o których nigdy wcześniej nie pomyślałam jako o posiłku
Jak wygląda dawkowanie hemoglobiny i w jakich proporcjach wody rozrabiacie ?
Tak w ogóle to bardzo dziękuję za pomoc i poświęcany mi czas.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:49 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy L-karnitynę, taurynę, Q10, biotyne dajesz ludzką czy sa jakies preparaty tylko dla psów a gdzie zdobywasz perz, pokrzywę , w zielarskim sklepie? swojego karmie surowym mięchem + ryż + owoce i jarzyny surowe no i dodaję mu suplementy, tych wymienionych mi brakuje.isabelle30 pisze:Jajka to jest bomba witaminowa właśnie! Tak ze dwa jaja w tygodniu należałoby beaglowi dać dodatkowo. Jeżeli pies toleruje nabiał krowi to możesz dawac - jednak wliczaj to w dzienną porcję jedzonka.
Smaczki można także wyprodukować samemu tanim kosztem - suszone płucka czy wątróbki,ozorki, serduszka itd (suszysz w piekarniku)
Jeżeli chcesz to mogę ci podać na pw źródła tuszek z nutrii od hodowcy oraz tuszek szynszyli (nutria 15 zeta/kg a szynszyle 5 zł/kg). Wysyłają kurierem a przy tych temperaturach nie ma problemu z dostawa.
Ja podaje suplementy:
- hemoglobina suszona rozrobiona z wodą =krew
- algi codziennie wymieszane z proszkowaną suszoną dziką różą, pokrzywą, perzem, karotenem, czosnkiem niedźwiedzim, spiruliną, wyciągiem z małża zielonego firmy Lunderland
- drożdże browarne (oprócz witamin i innych dobroci mają fajną funkcję - podawane regularnie odstraszają owady i kleszcze, ja tez je jadam i mam spokój z komarami i meszkami)
- ze względu na to, że Brutus jest psem dużym to należy zadbać o serce więc dostaje l-karnitynę, taurynę, coenzymQ10,
- ze względu na niedoczynność tarczycy i konieczność wzmacniania kondycji skóry dostaje cynk chelatowany oraz dodatkowo biotynę w dni kiedy nie ma jajka
- ze względu na stawy dodatkowo msm
- olej
A właściwie Robercie A. czemu nie robisz takich "gotowców" dla psiaków karmionych "hand made " byłoby nam dużo łatwiej, a tak podczas każdego posiłku dodaję tochę tego, trochę tamtego itd i do końca nie mam pewności czy daję wszystko co psiak powinien dostać. Olej dodac łatwo, ale te wszystkie spiruliny, drożdże, mączki ze skorupek jajek ,róże itp to proszki drobniutkie jak pył.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:50 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
To forum to kopalnia wiedzy, wielkie dzięki. Czosnek niedźwiedzi mam, sama go spożywam z wielkim smakiem od ponad roku
brakujące rzeczy dokupię, wielkie dzięki, pałaszującego ze smakiem psa to wielka radość oglądać a malutkie , twarde kupole 2 x dziennie jeszcze milej zauważyłam, że najbardziej lubi z mięs jagnię surowe a tych wszystkich "proszków" w jedzonku nie zauważa. Pomysł z sokowirówką i mieszaniu wytłoków ze sokiem genialny ( to z barfnego świata ), dawno tak nie wylizywał michy !
PS. ja czosnek niedźwiedzi kupuję w zielarskim, taki zielony susz.
brakujące rzeczy dokupię, wielkie dzięki, pałaszującego ze smakiem psa to wielka radość oglądać a malutkie , twarde kupole 2 x dziennie jeszcze milej zauważyłam, że najbardziej lubi z mięs jagnię surowe a tych wszystkich "proszków" w jedzonku nie zauważa. Pomysł z sokowirówką i mieszaniu wytłoków ze sokiem genialny ( to z barfnego świata ), dawno tak nie wylizywał michy !
PS. ja czosnek niedźwiedzi kupuję w zielarskim, taki zielony susz.
To ja się jeszcze dopytam o Omega 3. Jakiich Omega 3 mogłabym używać zamiast Gal Omega, których nie ma u mnie w aptece obecnie? Znalazłam Gold Omega 3 plus (ale piszą w ulotce: olej rybi, nie piszą z jakich) i Omega Forte Nutro Pharmy, które by mi ewentualnie pasowały. Zna je ktoś? Robercie, polecił byś je? M.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 12:50 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
nadal polecam olej z łososia...naturalny, wydajny w stosunku do ceny.
Ja wiem, że olej z łososia dobry jest i Ruda go też swego czasu spożywała. Teraz chodzi nam o Omega 3, które Robert polecał na forum jako działajacę stricte przeciwzapalnie i antyalergicznie (temat Wolfsblut ...).
A swoją drogą ciekawa jestem, jak to jest z omega 3 i omega 6 w przypadku psów.
A swoją drogą ciekawa jestem, jak to jest z omega 3 i omega 6 w przypadku psów.