Gotowanie jedzenia

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

27 grudnia 2009, 21:32

Tak pociągnęła.
Nie wiem dlaczego nie wolno? Ze wzgl. na stawy? Ciągnięcie ciężarów to jeden z lepszych sposobów na wzmocnienie stawów, rozbudowanie mięsni ud, nóg, pleców - to wszystko pomaga utrzymać kościec. Wiadomo, oczywiście, że nie dajemy psu 3 ton od razu... Moja suka nigdy na treningach takich ciężarów nie ciąga. Trenuje z małą oponką, plus specjalne szelki, i tyle ;)
Jada różne karmy, przeważnie bez zbożowe, ale ostatnio miały Brit Care, jadły nawet chwilowo Bento Kronen Happy Life (masakra), a w chwili obecnej Nutra Gold Breeders Bag.
ramzes123
Posty:261
Rejestracja:21 listopada 2008, 21:33

27 grudnia 2009, 21:40

Taki kolor u goldenów bardzo lubię. Isabelle, zrozumiałam, że wzięłaś swojego pieska w wieku 4 miesiecy, tak? I chcesz powiedzieć, że w hodowli gotowano mu do 4 mies życia ryż z kurczakiem i nigdy nie zapoznano z suchą karmą? Takie wnioski wyciągnęłam. Co do tempa rośnięcia - żadnemu psu rasy dużej czy olb nie należy tego wzrostu przyspieszać, wręcz przeciwnie. I nie tylko goldenom.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

27 grudnia 2009, 22:03

........
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:43 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
ramzes123
Posty:261
Rejestracja:21 listopada 2008, 21:33

27 grudnia 2009, 22:22

Zazwyczaj szczeniaki uczone są jedzenia suchej karmy, ale dobrze. Co kraj, to obyczaj. A ile razy dziennie karmisz w tej chwili psa?
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

27 grudnia 2009, 22:25

No to wszystko to jest zabronione w wieku dorastania. Chyba dorosłego goldena nie będzie właściciel po schodach nosił... :shock:
Rozwiniętemu psu, zdrowemu, nie powinien zaszkodzić żaden sport, uprawiany z umiarem i sensem. Wiadomo, że DN nie będzie śmigał w Agility jak Border, ale jak przejdzie palisadę, zrobi slalom, czy 2-3 hopki rekreacyjnie raz na jakiś czas to wyjdzie mu to tylko na zdrowie.
Weci b. często zalecają np ciąganie oponki dla psów z dysplazją - właśnie w celu wzmocnienia mięśni, itd, to b. często chroni psy przed "wóżkiem", wegetacją i kalectwem.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

27 grudnia 2009, 23:33

.........
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:43 przez isabelle30, łącznie zmieniany 2 razy.
Edyta Duszenko
Posty:274
Rejestracja:17 września 2008, 20:54

27 grudnia 2009, 23:34

wtrącę swoje 3 grosze, mam również goldenkę 21 stycznia skończy 3 lata, jest od szczyla na suchej plus "ludzkie" dodatki, dwa miesiące temu pojawiły sie problemy skórne (do tej pory oprócz przeciętych opuszków nic psu nie dolegało), i okazało się to wynikiem niedoczynności tarczycy (leczymy się), ale tak mówiąc o stawach to niektórzy przesadzają z tym zabranianiem goldenom skakania, biegania chodzenia po schodach itp. mój zwierz nigdy nie miał ograniczeń ruchowych, wysiłek fizyczny to codzienność, karma sucha (choć nigdy oczywiście nie skrytykuję barfa),
stawy mamy A/A, super futro, fajne mięśnie, więc to suche chyba nie takie złe? :)
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

27 grudnia 2009, 23:39

............
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:43 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

28 grudnia 2009, 06:40

Dlaczego pies je w nocy? Wstajesz i mu drugi raz dajesz w nocy, czy ta miska tak stoi??
Twój psiak Isabelle ma naprawdę tłusty jadłospis... sporo podrobów, mięsa, a tak naprawdę mało kości. Do tego te przysmaki w postaci suszonych penisów, dorszy itd... zwłaszcza ten pierwszy przysmak - jest cholernie tłusty. Jest okazem zdrowia póki co, ale sama widzisz, że taka dieta doprowadziła do braków jodu, i narazie jest wszystko super. Ale wg mnie zbyt tłusto.
I co do tego ruchu... nie wiem kto nakładł ci takich info, ale żadnemu zdrowemu dorosłemu psu sport i ruch nie zaszkodzi!!! To, że na śliskim itd, ok, to trzeba uważać po prostu, ale nie że zabraniać. Podejżewam, że to jakieś teorie ludzi których psy w wieku 5 lat popadały na stawy, albo zaczeły mieć ogromnie problemy ruchowe, i zwalili to na to, że biegały po schodach, albo po śliskim nie widząc ile pies ma kg nadwagi.
Edyta Duszenko
Posty:274
Rejestracja:17 września 2008, 20:54

28 grudnia 2009, 11:45

niestety ta nadmierna nadopiekuńczość o stawy wzieła się z życia, bardzo dużo goldenów ma dysplazję stawu biodrowego lub i łokciowego, od niedawna hodowcy prześwietlają stawy i wiedzą które psy nie dopuszczać do rozrodu, niestety istnieją pseudohodowle które mają gdzieś biodra swoich psów i licząc tylko na kasę rozmnażają psy chore, dzisiaj jest bardzo dużo goldenów (i nie tylko) u których właśnie zdiagnozowano dysplazję i o tym sie wszędzie mówi, więc ludzie się boją, znam osoby które przesadzają z tym ograniczaniem ruchu i wysiłku ale znam też takie które zachowaly podstawowe zasady i cieszą się psem zdrowym i w pełni wykorzystują jego walory w pracy, naprawdę wystarczy znaleźć szczyla w hodowli w której mamy udokumentowane rtg stawów przodków, karmić go "dobrze", dbać o jego wagę i rozwijac mięśnie łap i zadu, w okresie typowo szczenięcy położyć na śliskie podłogi chodniki, i to w zupełności wystarczy , a wchodzenie po schodach jest dobrym treningiem dla mięśni (ja mojego szczyla znosiłam aby nie obciążał łokci ale po schodach wchodziła sama :D ),
ramzes123
Posty:261
Rejestracja:21 listopada 2008, 21:33

28 grudnia 2009, 14:53

Isabelle, taki przyjęłaś system - postawić miskę i stoi, a pies swoim rytmem je. U mnie by to nie przeszło z wielu powodów. Ja stawiam, zjadają, koniec. Co do dysplazji - rtg nie robi się tylko z zamiarem hodowlanki, dla damej siebie po prostu. Natomiast takie lekkie tzrymanie psa pod kloszem - nie biegaj, nie przeciążaj się, nie biegaj po sliskim, ale jedz dobrze - nie odpowiadało by mi. Jeśli pies nie ma dysplazji - nie widzę żadnych przeciwskazań ku temu, by biegał ile chciał i to po śliskim. Z tym śliskim uważałabym tylko przy szczeniaku. Przy zdrowym dorosłym psie - mniej. Nie lubię, gdy z psa robi się kalekę z założenia.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

28 grudnia 2009, 16:12

...........
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:43 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

28 grudnia 2009, 17:01

isabelle30 pisze: a penis konski jest tlusty? a gdzie tam tluszcz?
lekarz ocenia diete Brutka na bardzio dobra i oby tak dalej. smaczki z dorsza to sa malutkie okruszki dawane na spacerze podczas treningu przywolania, czy chodzenia przy nodze wiec tu bym nie przesadzala.
pozwalam psu zjadac w swoim tempie, nie ponaglam go ani nie zabieram mu miski sprzed nosa. jezeli chce zjesc wszystko naraz to ok, jezeli ma ochote jesc na raty to tez ok. jednego dnia czysci wszystko innego marudzi. kazdy ma rozny apetyt. wole zeby zjadal sobie malymi porcjami i szedl sie bawic niz zeby sie nazeral do pelna i lezal godzinami

.
To jak przeprowadzałaś tą głodówkę??
Nie ma czegoś takiego, że pies je na raty... Psu się daje, nie zje, miska jest zabierana. Przecież już szczenięta są tak uczone, stałe pory posiłków itd... Nie zjesz twój problem, następny posiłek za 12 godzin, i uwierz mi, że takim sposobem, szybko by się nauczył.
Moim zdaniem to nie zjadanie do końca to jest właśnie już wybrzydzanie. I będzie gorzej. On wie, że czy zje czy nie i tak w misce będzie....
Powiem Ci tak szczerze, że już dawno przestałam ufać wetom co do oceny diet psich... oni nie mają ani jednej godziny w trakcie studiów wet. odnośnie żywienia zwierząt domowych :D I naprawdę musi się ktoś tym tematem jednostkowo-wyjątkowo interesować, żeby go zgłębiać.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

28 grudnia 2009, 18:36

..........
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:44 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
ramzes123
Posty:261
Rejestracja:21 listopada 2008, 21:33

28 grudnia 2009, 19:29

Isabelle, dziwną masz logikę w prowadzeniu swojego psa, ale cóż, każdy robi po swojemu. Dziwi mnie tylko, że nie pozwalasz na skoki czy śliskie powierzchnie w obawie o dysplazję i że pies jeszcze nie w pełni ukształtowany, choć już prawie - a z jedzeniem ( w dobrej wierze ) tak go obciążasz. Je tłusto i obciąża stawy. Tyle. Natomiast jeśli chodzi o jedzenie na raty - przecież takie jedzenie nie jest dla psa zdrowe. Pies rasy dużej ma jeść 2 razy dziennie - jeśli już chodzi Ci o skręt żołądka. Takie jedzenie na raty świadczy o tym, że coś jest w diecie nie tak, że pies ma za dużo jedzenia i zwyczajnie nie jest głodny. Poza tym jedzenie na wyrywki sprawia, że pies nie trawi tego pokarmu prawidłowo, stąd głodówki. Jego przewód nie zdąży odpocząć. A kwestia wychowawcza i że wybrzydza - owszem, choć zdrowotna jest tu ważniejsza. Isabelle, piszesz, że pies nie je i w brzuchu burczy. To nie jest z głodu. Tam się dzieje mała rewolucja w żołądku spowodowana obciążeniem i tłustym jedzeniem. I wcale mu się nie dziwie. Chcesz dobrze dla psa, ale trochę pewne rzeczy mylnie interpretujesz. Odgłosy takiego dziwnego przelewania w brzuchu psa to symptom i to ważny. Chciałabym tego psa widzieć w wieku 7 - 8 lat. Choć życzę mu wszystkiego najlepszego. Jeśli już masz tego psiaka na jedzeniu naturalnym, to zmniejsz te porcje, mniej mięsa, tłuszczu. Uderza mnie duży brak logiku tu. Nie rozumiem też, czym popierasz swoją teorię, iz goldeny to taka wyjątkowa rasa w sensie problemów z łapami czy skrętu??? Naprawdę nie słyszałaś o rasach olbrzymich? Widziałaś kiedyś doga ze skrętem...?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 23 gości