Ilość karmy
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Bzdura,można sobie przeczytać w sklepie Krakvetu wchodząc na Purinę Dog Chow puppy,jakie są opinie osób,które karmią swoje psiaki właśnie tą karmą.Oczywiście są pozytywne i negatywne ale tych pierwszych jest zdecydowanie więcej,naprawdę nie trzeba do niej dodawać wagonu suplementów,no i dużym plusem jest tu cena. Zresztą patrząc na wygląd Twojej ślicznej suni, widać że ta karma bardzo jej służy.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Powtórzę - szczeniakowi potrzebna jest karma z odpowiednią ilością składników odżywczych. Zboże ich psu nie daje. Pies dorosły jakoś pociągnie - najwyzej będzie coraz bardziej otłuszczony i będzie krócej żyć. Ale szczeniak nie wyrośnie na śmieciowej karmie na zdrowego i silnego dorosłego psa. Wszelkie zaniedbania teraz dadzą o sobie znać w wieku dorosłym. I nie będą to problemy przejściowe które można pokonac ot tak, odpowiednią tabletką z witaminką. Nieodpowiednie żywienie teraz będzie skutkować w przyszłości problemami z kośćmi, ze stawami, z wątrobą, trzustką, nerkami. Leczenie pochłonie majątek o ile trafi się wogóle do weta mającego możliwości i wiedzę do przeprowadzenia prawidłowej diagnostyki.. Pies będzie cierpiał, własciciel będzie cierpiał. Nikt nie będzie szczęśliwy z takiego obrotu sprawy.
Sara nie jest psem kanapowym. Żyje na dworzu. Ma zupełnie inne zapotrzebowanie na skłądniki odżywcze.Do tego jest szczeniakiem bardzo intensywnie rosnącym - kg na tydzień! ona porzebuje właściwego jedzenia. W tym wieku i żyjąc na dworze, z tak wielkim zapotrzebowaniem nie będzie grymasić - ona jest teraz jak jamochłon - pochłonie bez większego zastanowienia wszystko co jej damy. To instynkt przetrwania.
Sara nie jest psem kanapowym. Żyje na dworzu. Ma zupełnie inne zapotrzebowanie na skłądniki odżywcze.Do tego jest szczeniakiem bardzo intensywnie rosnącym - kg na tydzień! ona porzebuje właściwego jedzenia. W tym wieku i żyjąc na dworze, z tak wielkim zapotrzebowaniem nie będzie grymasić - ona jest teraz jak jamochłon - pochłonie bez większego zastanowienia wszystko co jej damy. To instynkt przetrwania.
Że się powtórzę - czemu bijesz uparcie pianę ?barbarasz49 pisze:Bzdura,można sobie przeczytać w sklepie Krakvetu wchodząc na Purinę Dog Chow puppy,jakie są opinie osób,które karmią swoje psiaki właśnie tą karmą.Oczywiście są pozytywne i negatywne ale tych pierwszych jest zdecydowanie więcej,naprawdę nie trzeba do niej dodawać wagonu suplementów,no i dużym plusem jest tu cena. Zresztą patrząc na wygląd Twojej ślicznej suni, widać że ta karma bardzo jej służy.
Jeśli choć trochę używasz rozumu to masz pojęcie jak odpowiednio odczytać skład danej karmy - jeśli ktoś nie umie to pisze pozytywne komentarze pod karmami, których jedyną zaletą jest niska cena, która tak naprawdę niska nie jest, bo za sam ryż i kukurydzę to ja bym tyle nie zapłaciła.
Opanuj się, bo źle radzisz, a krzywdę tym możesz zrobić tylko szczeniakowi, a nie nam wszystkim strasznieeeee złym czarownicom z forum krakvetu.
Jeden mój temat prosiłem o zamknięcie, i nie chciałbym zamykać tego, przecież jesteście dorosłymi ludźmi, nie możecie dojść do porozumienia, przecież to jest na szkodę nowych właścicieli psów. Jeśli chodzi o karmę to będę karmił na razie puriną, bo ją po prostu nie wywalę, będę tylko dokładał inne dodatki, według waszych wskazań. Jednak obawiam się troszkę czy nie dostanie rozwolnienia po tych jajach.
Wybacz - to Twój wątek, ale nie jestem w stanie nie skomentować wpisów, które wprowadzają użytkowników w błąd.SAYR pisze:Jeden mój temat prosiłem o zamknięcie, i nie chciałbym zamykać tego, przecież jesteście dorosłymi ludźmi, nie możecie dojść do porozumienia, przecież to jest na szkodę nowych właścicieli psów. Jeśli chodzi o karmę to będę karmił na razie puriną, bo ją po prostu nie wywalę, będę tylko dokładał inne dodatki, według waszych wskazań. Jednak obawiam się troszkę czy nie dostanie rozwolnienia po tych jajach.
Jak będzie miała problem z trawieniem to odstawisz, ale ze skorupek nie rezygnuj
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Nie powinno być biegunek po jajkach, w sumie nie znam psa który by miał. Ale tak jak napisała Skrzeli - będzie problem to przestaniesz dawać. Szybciej spodziewałabym się problemów po białym serze.
Skorupki oczywiscie podawaj - wbrew mitom wszelakim biały ser ma znikome ilości wapnia - wapń jest w środowisku kwaśnym wypłukiwany i zostaje w serwatce.
Skorupki oczywiscie podawaj - wbrew mitom wszelakim biały ser ma znikome ilości wapnia - wapń jest w środowisku kwaśnym wypłukiwany i zostaje w serwatce.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Sayr nasz rację,karm na razie Puriną nie jest taka zła,kiedy zdecydujesz się przejść na inną karmę spróbuj zdobyć najpierw jej próbki, żebyś nie miał takiej sytuacji jak pisałam wyżej. Pamiętaj że nawet największe zalety, często drogiej karmy nie świadczą o tym że Twoja Sara ją zaakceptuje i będzie chciała jeść. Na ciągłe kontrowanie moich rad i robienie ze mnie starej idiotki, przestałam po prostu reagować.
Barbarasz- polecasz karmę która generalnie jest karma mocno zbożową z konserwantami syntetycznymi z minimalną ilościa mięsa w dodatku słabej jakości minerały i witaminy praktycznie nie przyswajalne ?(trzeba dodawać wagon suplementów do tej karmy!!!!),to nie jest dorosły psiak który jako szczenie był dobrze prowadzony i mozna sobie pozwolic na oszczędności!barbarasz49 pisze:Bzdura,można sobie przeczytać w sklepie Krakvetu wchodząc na Purinę Dog Chow puppy,jakie są opinie osób,które karmią swoje psiaki właśnie tą karmą.Oczywiście są pozytywne i negatywne ale tych pierwszych jest zdecydowanie więcej,naprawdę nie trzeba do niej dodawać wagonu suplementów,no i dużym plusem jest tu cena. Zresztą patrząc na wygląd Twojej ślicznej suni, widać że ta karma bardzo jej służy.
Według mnie za te same pieniądze mozna kupić np Brita z iloscią mięsa 5 krotnie wyższą i bez konserwantów syntetycznych,i juz będzie to lepsze dla psiaka posunięcie,nie mówiąc juz o innych drozszych karmach.
Pamietaj,że jak teraz zaoszczędzi to póżniej wyda podwójnie na leczenie,
Ludzie opisują swoje opinie pod karmami ok,tylko w przypadku karm dla szczeniąt trzeba miec zawsze zdrowy rozsądek a tutaj karma Purina Dog Chow niewiele ze zdrowym rozsądkiem ma wspólnego
SAYR Twój pies Twoje pieniądze jego(psa) zdrowie zrobisz jak będziesz chciał Ty wybierasz to jest tylko moja propozycja
podpisuję się pod opinią Pana Roberta. Nie licz, że dasz Purine Dog Chow i pies bedzie zdrowy i idealnie bedzie funkcjonował. . Musi ona zostac wzbogacona o witaminy i białko mięsa. Dod Chaw jest jedną z najsłabszych karm na rynku. Minimalnie lepszą od pedegree i chapi , ale niewielka dzieli je różnica. Tutaj przychylam się do opini wszystkich wcześnieszych przedmówców. Już lepiej rzeczonego brita, Ariona, bewidoga nawet przy niewielkim wzroście kosztów żywienia.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Dodajmy to co już napisałam - nieco droższa karma ma bardziej ekonomiczne dawkowanie więc i rzeczywisty koszt żywienia wygląda korzystniej. I ma to duże znaczenie przy żywieniu dużego psa. Bo mała będzie duuuża.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Ja tylko podkreślam jedno,żeby psu dawać nowa karmę najpierw trzeba spróbować czy będzie ją jadł!!! To nie sztuka wydać pieniądze na drogą karmę,a potem zmuszać psa do jedzenia jej.Niestety dobór karmy jaką nasz ulubieniec zaakceptuje nie zawsze jest łatwy,ja przynajmniej przez to przeszłam.Nie twierdzę, że Purina jest dobrą karmą jak przeczytacie w moich postach polecam inne karmy bardzo wartościowe ze wszystkimi niezbędnymi dla rozwoju młodego psa składnikami. Cały problem polega na tym, że Sayr już kupił Purinę i karmił nią swoją sunię,którą jak myślę jadła ją ze smakiem,więc w/g mnie niech dokończy dawanie tej karmy i przejdzie na nową,przecież nie kupił chyba 100 kg worka,a pies na pewno się nie otruje.Oczywiście powinien podawać dodatkowo niezbędne suplementy! Nikt z Was nie podnosi problemu o którym ja piszę i z którym Sayr może się spotkać,że pies nie będzie chciał jeść nowej karmy i co wtedy? Kupować inne opakowania nowej karmy czy lepiej zamówić sobie próbki i wtedy dopiero kupić karmę,którą sunia będzie jadła bez problemów,a jeżeli nie dają próbek to kupić najmniejsze opakowanie np.Acana Puppy 400g,Orijen Puppy 400g.. Może nie wszystkie psy są kapryśne i jedzą co im się da,moja sunia była.Wiem na pewno że można otrzymać próbki karm Artemis,Koebers,Husse,ZiwiPeak,Marcus Muhle,a to napewno nie są złe karmy chyba że moi oponenci mają inne zdanie.To na tyle!
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Tylko pytanie - co chłopakowi da próbka 50g? Bo tyle mają zaproponowane przez ciebie karmy...
Oczywiscie że reszty worka nie należy wyrzucać. Ale następny worek powinien być już karmą bardziej odpowiednią.
Na 100% jestem pewna, że Sara nie będzie wybrzydzać...ona jeszcze nie ma spaczonego instynktu przetrwania. To my -ludzie, właściciele jesteśmy w 100% odpowiedzialni za niejadkowstwo naszych psów/dzieci. To my niszczymy ich instynkty, przez czasem głupie postępowanie. Bo tu podetkniemy, tam dogodzimy. Biegamy za psem - a może by zjadł to, może tamto, a moze jeszcze coś innego. Ja mam zawsze zasadę - nie chcesz jeść? Twoja sprawa. Nie mnie będzie burczeć z głodu. Ta sama zasada do psa, ta sama do dziecka. Jakoś żadne z nich nie padło do tej pory z głodu.
Jak raz odmówi zjedzenia - jedzenie zabieramy do następnego karmienia. Zgłodnieje - zje. Ale jeżeli odejdzie od miski a my natychmiast - oj biedulku, nie smakuje? To zaraz damy coś lepszego, to może to ci będzie smakować? Też nie, to damy kolejne coś...i tak dalej, to po tygodniu mamy wspaniale wytresowanego, wypielęgnowanego, wypieszczonego niejadka wybrzydzacza,
Oczywiście że przy nowej karmie nie ma co szaleć z 15kg workiem - są też 2-5 kilogramowe opakowania.
Takie male opakowanie może posłużyć do łagodnego przejścia - mieszamy przez tydzień czy dwa obie karmy - starą i nową poczynając od małej domieszki nowej, kończąc na małej domieszce starej.
I jeszcze mała dygresja - ZiwiPeak. Nie wiem czy to dobra karma, ale szaleńcem trzeba być aby wydawać niemal 1000 zł na miesieczne wyżywienie psa - bo tyle nie wydaję na siebie. Gdybym miała wybierać - wolałabym te pieniądze przeznaczyć na karmienie psa świeżutką koźlęciną, koniną, jagnięciną
Oczywiscie że reszty worka nie należy wyrzucać. Ale następny worek powinien być już karmą bardziej odpowiednią.
Na 100% jestem pewna, że Sara nie będzie wybrzydzać...ona jeszcze nie ma spaczonego instynktu przetrwania. To my -ludzie, właściciele jesteśmy w 100% odpowiedzialni za niejadkowstwo naszych psów/dzieci. To my niszczymy ich instynkty, przez czasem głupie postępowanie. Bo tu podetkniemy, tam dogodzimy. Biegamy za psem - a może by zjadł to, może tamto, a moze jeszcze coś innego. Ja mam zawsze zasadę - nie chcesz jeść? Twoja sprawa. Nie mnie będzie burczeć z głodu. Ta sama zasada do psa, ta sama do dziecka. Jakoś żadne z nich nie padło do tej pory z głodu.
Jak raz odmówi zjedzenia - jedzenie zabieramy do następnego karmienia. Zgłodnieje - zje. Ale jeżeli odejdzie od miski a my natychmiast - oj biedulku, nie smakuje? To zaraz damy coś lepszego, to może to ci będzie smakować? Też nie, to damy kolejne coś...i tak dalej, to po tygodniu mamy wspaniale wytresowanego, wypielęgnowanego, wypieszczonego niejadka wybrzydzacza,
Oczywiście że przy nowej karmie nie ma co szaleć z 15kg workiem - są też 2-5 kilogramowe opakowania.
Takie male opakowanie może posłużyć do łagodnego przejścia - mieszamy przez tydzień czy dwa obie karmy - starą i nową poczynając od małej domieszki nowej, kończąc na małej domieszce starej.
I jeszcze mała dygresja - ZiwiPeak. Nie wiem czy to dobra karma, ale szaleńcem trzeba być aby wydawać niemal 1000 zł na miesieczne wyżywienie psa - bo tyle nie wydaję na siebie. Gdybym miała wybierać - wolałabym te pieniądze przeznaczyć na karmienie psa świeżutką koźlęciną, koniną, jagnięciną
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości