INBRED - PLUSY CZY MINUSY?
-
- Posty:87
- Rejestracja:20 lipca 2005, 23:03
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
Witam
Pozwole sobie kilka slow w tym temacie. Pytasz o plusy i minusy inbred-u. Ma zapewne swoje plusy, ale jak w kultowym filmie polskim "Miś" ...pamietajmy, zeby plusy nie przyslonily nam minusow
Inbred to z angielskiego "wrodzony" albo "wsobny" Dla niewtajemniczonych chce powiedziec, ze chodzi tu o sposob hodowli polegajacy na krzyzowaniu ze soba osobnikow blisko spokrewnionych, czyli ojca z corka, matki z synem albo brata z siostra. Oczywiscie to co napisalem teraz jest to taka powiedzialbym najmocniejsza wersja inbred-u. Jakie sa zalety??? Dzieki takim krzyzowkom, hodowcy utrwalaja w swojej hodowli te cechy zwierzat na ktorych im najbardziej zalezy. To dzieki nim, wedlug niektorych hodowcow mozna "uniknac" niepozadanych nowych cech w potomstwie, na skutek "dolania swiezej czy obcej krwi"
Czy mozna tak robic??? Pewnie ze mozna, ale przeciez nic nie pozostaje bez oddzwieku w przyszlosci. Wsrod psow, podobnie jak u ludzi i innych ssakow, istnieje prawdopodobienstwo roznych powiklan, komplikacji genetycznych, ktore moga sie uwidocznic w kolejnych pokoleniach. Moze sie to obiawiac podatnoscia na jakies choroby, oslabieniem miotu. W najgorszym nawet przypadku isnieje takie ryzyko, ze miot bedzie taki "zmutowany" ze trzeba...no szkoda gadac nawet co trzeba.
Czy zawsze istnieje niebezpieczenstwo powiklan??? Otoz nie, a wynika to z tego, ze bardzo zle jest wtedy, jesli krzyzowane zwierzaki sa bardzo spokrewnione(ale genetycznie spokrewnione), ale moze sie zdrarzyc, ze z punktu widzenia genetyki, nawet brat z siostra wogole nie beda ze soba spokrewnione. Wynika to z tego, ze komorka jajowa jak i plemnik, zawieraja o polowe mniej chromosomow niz samo zyjatko, wiec w nowym zyciu maja udzial w polowie chromosomy ojca i w polowie chromosomy matki, ktore w momencie zaplodnienia paruja sie i tworza jedna calosc. Tak wiec krzyzujac ojca z corka albo syna z matka moznaby powiedziec, ze parujemy osobniki w 50% genetycznie spokrewnione, ale jesli parujemy rodzenstwo, to moze sie tak wydarzyc ze siostra przyjela od rodzicow zupelnie inne chromosomy niz brat i teoretycznie ich stopien spokrewnienia moze wynosic od 0 do 100%. Nigdy jednak tego nie wiemy i wiedziec nie bedziemy. Inbred stosowany bezmyslnie i zbyt czesto w moim przekonaniu nie jest dobrym narzedziem, choc ze wzgledu na ograniczona wielkosc populacji danej rasy jest raczej nieunikniony, choc czasem nawet nie jestesmy tego swiadomi.
Pozdrawiam
Pozwole sobie kilka slow w tym temacie. Pytasz o plusy i minusy inbred-u. Ma zapewne swoje plusy, ale jak w kultowym filmie polskim "Miś" ...pamietajmy, zeby plusy nie przyslonily nam minusow
Inbred to z angielskiego "wrodzony" albo "wsobny" Dla niewtajemniczonych chce powiedziec, ze chodzi tu o sposob hodowli polegajacy na krzyzowaniu ze soba osobnikow blisko spokrewnionych, czyli ojca z corka, matki z synem albo brata z siostra. Oczywiscie to co napisalem teraz jest to taka powiedzialbym najmocniejsza wersja inbred-u. Jakie sa zalety??? Dzieki takim krzyzowkom, hodowcy utrwalaja w swojej hodowli te cechy zwierzat na ktorych im najbardziej zalezy. To dzieki nim, wedlug niektorych hodowcow mozna "uniknac" niepozadanych nowych cech w potomstwie, na skutek "dolania swiezej czy obcej krwi"
Czy mozna tak robic??? Pewnie ze mozna, ale przeciez nic nie pozostaje bez oddzwieku w przyszlosci. Wsrod psow, podobnie jak u ludzi i innych ssakow, istnieje prawdopodobienstwo roznych powiklan, komplikacji genetycznych, ktore moga sie uwidocznic w kolejnych pokoleniach. Moze sie to obiawiac podatnoscia na jakies choroby, oslabieniem miotu. W najgorszym nawet przypadku isnieje takie ryzyko, ze miot bedzie taki "zmutowany" ze trzeba...no szkoda gadac nawet co trzeba.
Czy zawsze istnieje niebezpieczenstwo powiklan??? Otoz nie, a wynika to z tego, ze bardzo zle jest wtedy, jesli krzyzowane zwierzaki sa bardzo spokrewnione(ale genetycznie spokrewnione), ale moze sie zdrarzyc, ze z punktu widzenia genetyki, nawet brat z siostra wogole nie beda ze soba spokrewnione. Wynika to z tego, ze komorka jajowa jak i plemnik, zawieraja o polowe mniej chromosomow niz samo zyjatko, wiec w nowym zyciu maja udzial w polowie chromosomy ojca i w polowie chromosomy matki, ktore w momencie zaplodnienia paruja sie i tworza jedna calosc. Tak wiec krzyzujac ojca z corka albo syna z matka moznaby powiedziec, ze parujemy osobniki w 50% genetycznie spokrewnione, ale jesli parujemy rodzenstwo, to moze sie tak wydarzyc ze siostra przyjela od rodzicow zupelnie inne chromosomy niz brat i teoretycznie ich stopien spokrewnienia moze wynosic od 0 do 100%. Nigdy jednak tego nie wiemy i wiedziec nie bedziemy. Inbred stosowany bezmyslnie i zbyt czesto w moim przekonaniu nie jest dobrym narzedziem, choc ze wzgledu na ograniczona wielkosc populacji danej rasy jest raczej nieunikniony, choc czasem nawet nie jestesmy tego swiadomi.
Pozdrawiam
panie Andrzejuu 6 za odpowiedź czyżby genetyka to pana konik.
Nie można tak w dwóch zdaniach określić plusy i minusy inbredu (krycie w pokrewieństwie). Bo inbred inbredowi nie równy – im większy inbred, tym większe skutki (dodatkowo różnie to rozkłada się w różnych liniach hodowlanych). Silny inbred występuje w przykładzie Andrzeja – ojciec kryje córkę. Bezpieczny, gdy ten sam przodek wystąpi na przykład z jednej strony jako dziadek, z drugiej jako pradziadek (stopień zinbredowania 2/3).
Jakie niesie ze sobą skutki? Przede wszystkim zwiększa homozygotyczność , a to może spowodować pojawienie się różnych niespodzianek
- zwiększona śmiertelność embrionów
- zwiększona liczba martwych szczeniąt
- słabsza przeżywalność szczeniąt i mniejsza odporność na choroby
- u niektórych szczeniąt mogą wystąpić wady typu :rozszczep podniebienia, wnętrostwo, braki w uzębieniu itp.
Powyższe można by nazwać minusem, a plusy
- możemy się spodziewać wybitnego szczeniaka
-taki pies, poprzez swoją homozygotyczność będzie miał pod wieloma względami lepszą budowę, a przede wszystkim silnie przekaże swój typ potomstwu.
Właśnie w tym celu prowadzi się hodowlę krewniaczą, aby uzyskać doskonałego pod względem genotypowym (i fenotypowym) potomka, o silnych, homozygotycznych cechach.
-inbred sam w sobie nie powoduje powstawania wad, a jedynie wydobywa je na światło dzienne. Jest to dla hodowców cenna informacja, czy dana linia hodowlana prowadzi jakąś wadę ( wtedy ujawni się w miocie), czy też jest od niej wolna.
- o ile u wybitnego zinbredowanego psa nie wystąpiły wady, mamy większe prawdopodobieństwo, że nie jest nosicielem ( o wybitnych psach niezinbredowanych nic nie wiemy), dlatego mając do wyboru na przykład dwa wybitne reproduktory zaleca się krycie zinberdowanym – oczywiście suki nie spokrewnionej.
Tyle o ewentualnych plusach i minusach.
Inbred na pewno nie jest dla młodych hodowców. Hodowla krewniacza jest trudna, wymagająca wiedzy, podejmowania trudnych decyzji (selekcja) a przede wszystkim umiejętności czytania rodowodów.
Na koniec, mam wrażenie, że słowo inbred zrobiło złą karierę.
Wiele osób miesza pojęcie hodowania w pokrewieństwie z zakupem szczenięcia, który ma w rodowodzie wspólnych przodków ( jest zinbredowany – zazwyczaj bardzo daleko).
L.
Jakie niesie ze sobą skutki? Przede wszystkim zwiększa homozygotyczność , a to może spowodować pojawienie się różnych niespodzianek
- zwiększona śmiertelność embrionów
- zwiększona liczba martwych szczeniąt
- słabsza przeżywalność szczeniąt i mniejsza odporność na choroby
- u niektórych szczeniąt mogą wystąpić wady typu :rozszczep podniebienia, wnętrostwo, braki w uzębieniu itp.
Powyższe można by nazwać minusem, a plusy
- możemy się spodziewać wybitnego szczeniaka
-taki pies, poprzez swoją homozygotyczność będzie miał pod wieloma względami lepszą budowę, a przede wszystkim silnie przekaże swój typ potomstwu.
Właśnie w tym celu prowadzi się hodowlę krewniaczą, aby uzyskać doskonałego pod względem genotypowym (i fenotypowym) potomka, o silnych, homozygotycznych cechach.
-inbred sam w sobie nie powoduje powstawania wad, a jedynie wydobywa je na światło dzienne. Jest to dla hodowców cenna informacja, czy dana linia hodowlana prowadzi jakąś wadę ( wtedy ujawni się w miocie), czy też jest od niej wolna.
- o ile u wybitnego zinbredowanego psa nie wystąpiły wady, mamy większe prawdopodobieństwo, że nie jest nosicielem ( o wybitnych psach niezinbredowanych nic nie wiemy), dlatego mając do wyboru na przykład dwa wybitne reproduktory zaleca się krycie zinberdowanym – oczywiście suki nie spokrewnionej.
Tyle o ewentualnych plusach i minusach.
Inbred na pewno nie jest dla młodych hodowców. Hodowla krewniacza jest trudna, wymagająca wiedzy, podejmowania trudnych decyzji (selekcja) a przede wszystkim umiejętności czytania rodowodów.
Na koniec, mam wrażenie, że słowo inbred zrobiło złą karierę.
Wiele osób miesza pojęcie hodowania w pokrewieństwie z zakupem szczenięcia, który ma w rodowodzie wspólnych przodków ( jest zinbredowany – zazwyczaj bardzo daleko).
L.
tutaj nasz GOŚĆ ma racje ( proszę gościa o rejestrację bo będzie kosz). Ale hodowla zimbredowana w Polsce wymaga uczciwości, a mój gościu nie spadłem z księżyca bo obsłygujemy wiele hodowli i uwież mi w większości liczy sie KASA nie ważne jak wygląda szczenie. KASA. Z tego względu jestem przeciw w warunkach polskich.
-
- Posty:87
- Rejestracja:20 lipca 2005, 23:03
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
I tu 6 za odpowiedz hahahaha panie Jarku, wlasnie ze wzgledu na warunki polskie i tak zwane"kasa misiu, kasa" napisalem, ze jestem na NIE inbredowi w tym kraju. Ludzie dla paru zlotowek umiaru nie znaja, a pozniej rodza sie psy"idealne" tyle ze "genetyczne buble"
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości