Karma na zbicie wagi bez zawartości drobiu

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
GIZIU
Posty:350
Rejestracja:21 sierpnia 2007, 12:17

05 grudnia 2007, 09:49

Aglo - rozważ taka sytuację.
Dajesz psu 300 g karmy w której duży procent składu to wypełniacz w postaci zbóż i warzyw. Do tego dodajesz dużą ilość warzyw. Wobec powyższego okazuje się że w diecie twojego psa 80 % to węglowodan i błonnik a 20 to łatwo przyswajalne i łatwostrawne przez psa białka i tłuszcze. Pies najłatwiej trawi białka i tłuszcze słabo węglowodany i błonnik. Jest sprawą wielce problematyczną ile i czy w ogóle powinny one w psiej diecie się znaleźć. Po kilku miesiącach takiej diety owszem pies może i schudnie ale będzie apatyczny i słaby. Poziom energii będzie słaby.
Pies a w szczególności pies na diecie powinien dostawać to co trawi najlepiej - czyli produkty pochodzenia zwierzęcego. Jakie i ile to zależy od tego czy jest uczulony i o ile ma schudnąć. Takie produkty pies najlepiej trawi i przyswaja i mimo zmniejszonej dawki ma duży poziom energii.
Nie jest ważne aby zapełnić psu żołądek czyms co mu żywieniowo nie odpowiada tylko dac produkty w skondensowanej formie aby zapewnić wszystkie niezbedne do życia składniki.
Takie jest moje zdanie i nie tylko. Można sie z nim zgodzic bądź nie. Napisałem je bo mnie to nurtowało
pozdrawiam
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

05 grudnia 2007, 13:16

GIZIU, czyli co sugerujesz, że powinnam jednak zastosować karme typu light, czy też żywić psa w inny sposób.
Awatar użytkownika
GIZIU
Posty:350
Rejestracja:21 sierpnia 2007, 12:17

05 grudnia 2007, 16:45

Z karmami typu light należy również uważać. Wielu producentów traktuje nazwę light jak swoisty chwyt marketingowy. Obniża się kaloryczność zamieniając mięso na wypełniacze - ryż, śrutę itp. Pies otrzymuje karmę mniej kaloryczną ale jej przyswajalność i wartość biologiczna stoi pod znakiem zapytania. W niektórych karmach typu light mięsa jest np. 14 %. Jeżeli zdecydujesz się na taką karmę musi być ona naprawdę super.
Oczywiście w wielu schorzeniach ortopedyczno-neurologicznych czynnikiem wyzwalającym jest nadwaga. Do tego dochodzi genetyka, często brak ruchu, ćwiczeń itp. Nie trzeba być najlepszym w Polsce ortopedą żeby stwierdzić że podstawą leczenia lub przyniesienia pewnej ulgi oprócz leczenia farmakologicznego czy operacyjnego jest zbicie nadwagi.
Jak wyczytałem Twój pies wielkiej nadwagi nie ma, być może zaważyła tu genetyka.
Zbijanie wagi musi odbywać się delikatnie, powoli ponieważ gwałtowne jej zbijanie jest również niedobre dla organizmu. Czasem przy lekkiej nadwadze wystarczy zwiększona porcja ruchu - nie pracy ale ruchu na świeżym powietrzu. Staw nawet chory lubi ruch. Każda rehabilitacja czy rekonwalescencja odbywa się poprzez ćwiczenia - oczywiście rozważnie prowadzone.
Co ja bym w tej sytuacji zrobił.
Rozważyłbym trzy możliwości:

1. Kupiłbym psu dobrą karmę o dużej zawartości składników łatwo przyswajalnych dla psa z jak najmniejsza ilością zbędnych składników.
Taka karmą jest np. Orijen. - Twój pies ma uczulenie na drób - stwierdzone?- jest chyba Orijen rybny. - lub inna w tym stylu karmę.
Dawałbym mu porcje zmniejszoną o 20 % i kontrolował jego wagę. Jeżeli po miesiącu (dwóch) spadnie -200 - 300g - sukces, jeżeli nie - zmniejszam dawkę o kolejne 10 % i tak do skutku. Obserwuje przy tym zachowanie psa - czy jest aktywny, czy apatyczny itp. Może jego po prostu odchudzić się nie da.

2. Stosuję dobrą karmę + dobre mięso. W twoim przypadku wołowe. np. Jeżeli Twojemu psu potrzeba 1500 kcal dziennie - obniżam mu dawkę o 200 kcal. z tego połowę daje z karmy - połowę z mięsa. Proporcje mogą być różne. Zastanawiam się nad dodatkiem witaminowym w zalezności od przyjętych proporcji.

3. Barf i wszystko jasne. Ustalam dawki sukcesywnie ważąc psa. Pies uczulony na kuraka - dostaje woła, indyka itp.

To tyle. pozdrawiam
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

05 grudnia 2007, 17:55

Giziu nie dokońca się z tobą zgodzę. My nasze psy na zimę własnie tuczymy na zwiększonych dawkach: ryżu, śruty, kasz róznego rodzaju itd, psy obrastają tłuszczem- jest to świadome w celu zapewnienia izolacji. Oczywiście podawane z mięsem.
A na wiosne przechodzimy na 1-2 miesięczną dietę warzywa plus mięso i karma, pies traci wagę- spadku energii jeszcze u ani jednego nie zanotowaliśmy, bo gdyby tak się stało to cały plan treningowy idzie w las . Po osiągnięciu wagi ok 1-2 kg od docelowej dostaje normalnie jeść tzn zwiększone ilości białka z mięcha, i wtedy zaczynamy keepy.

Zwróc uwagę ze jej pies nie potrzebuje mieć energi zbyt dużo- ma dysplazję a to mu tylko może zaszkodzić. Do tego nie może zarzywać tyle ruchu ile powinien. A jakie on ma warzywa w tej karmie... mączke mięsną, ryz itd ;)

Ja podałam tylko przykładowa dietę jaką odchudzamy psy ;)
Ta amstafka z dysplazją jadła np karmę rc weight and osteo.

P.S Orijen jest dobrym rozwiązaniem na zrzucanie wagi ale przy jednoczesnych dużych ilościach ruchu, wówczas pies się pięknie rzeżbi. Nie jest dobrą opcją do zrzucenia wagi, zawsze za dużo białka i mało ruchu spowoduje przytycie.
Awatar użytkownika
GIZIU
Posty:350
Rejestracja:21 sierpnia 2007, 12:17

05 grudnia 2007, 19:34

Nie chcę sie wdawać w zbędną polemikę
goskaaa pisze: My nasze psy na zimę własnie tuczymy na zwiększonych dawkach: ryżu, śruty, kasz róznego rodzaju itd, psy obrastają tłuszczem- jest to świadome w celu zapewnienia izolacji. Oczywiście podawane z mięsem.
My na zimę podajemy psom większe ilości tłuszczu. Śrutę zostawiamy świniom. Pies powinien mieć stałą wagę. Na zimę podaje się większe dawki pożywienia ponieważ pies potrzebuje więcej energii dla zachowania podstawowych procesów metabolicznych organizmu związanych np. z ogrzaniem organizmu. Nie powinien jednak obrastać ponieważ świadczy to zbyt dużej ilości pożywienia. Stąd potem problemy - stawy itp. Pies to nie niedźwiedź nie zapada w sen zimowy i nie potrzebuje zgromadzenia tkanki zapasowej aby starczyło mu to na całą zimę.
goskaaa pisze:A na wiosne przechodzimy na 1-2 miesięczną dietę warzywa plus mięso i karma, pies traci wagę- spadku energii jeszcze u ani jednego nie zanotowaliśmy, bo gdyby tak się stało to cały plan treningowy idzie w las . Po osiągnięciu wagi ok 1-2 kg od docelowej dostaje normalnie jeść
Wnioskuję z tego że pies na zimę przybiera około kilku kilogramów. Dla mnie zgroza.
Karma+warzywa+mięcho - zgoda - karma+warzywa - brak zgody.
goskaaa pisze:Zwróc uwagę ze jej pies nie potrzebuje mieć energi zbyt dużo- ma dysplazję a to mu tylko może zaszkodzić. Do tego nie może zarzywać tyle ruchu ile powinien.
Każdy rehabilitant i ortopeda powie jak ważne są ćwiczenia w dolegliwościach ortopedycznych. Zwiększają one moc wiązadeł krzyżowych i przywodzicieli które są odpowiedzialne za trzymanie stawów i szkieletu w kupie. Niektórzy mówią - masz silne mięśnie to nie masz problemów ze stawami i innymi takimi przypadłościami. Chyba że dolegliwość jest tak duża lub przewlekła że już tego robić nie wolno. W tym przypadku lekarz zalecił ruch.
goskaaa pisze:P.S Orijen jest dobrym rozwiązaniem na zrzucanie wagi ale przy jednoczesnych dużych ilościach ruchu, wówczas pies się pięknie rzeźbi. Nie jest dobrą opcją do zrzucenia wagi, zawsze za dużo białka i mało ruchu spowoduje przytycie.
Nadmiar wszystkiego spowoduje tycie - u psa węglowodanów przede wszystkim.
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

05 grudnia 2007, 19:56

Giziu ja się zgadzam co do mięsni, szczuplosci itd... ale trzeba tu spojrzec na konkretny przypadek.

Co do utraty i przybierania- jak wyobrażasz sobie zimę dla psa który nie ma podsierstka a jego sierść jest króciótka, i dość rzadka??? No raczej stała waga nie jest możliwa do utrzymania. Pitbulle sportowe w sezonie startowym - lato- muszą mieć najniższą wagę jaką się da osiągnąć przy utrzymaniu siły. Zimą niestety muszą dostać tłuszczyku bo inaczej nie dadzą rady w budzie. One w zimie nie potrzebują energii do pracy, bo dla nich okres wytężonej pracy zaczyna się od wiosny... Dla przykładu mój pies- który jest trzymany w domu, więc nie musi na gwałt przybierac, teraz waży 28 kg, jest szczypłym mocno umięsnionym psem, ale do startu musi zejść z tej wagi do max 25 kg, ideałem byłoby 23 kg dla mnie ale nie wiem czy to będzie możliwe- siły.
Także nie można generalizować bo w przypadku róznych ras róznie się przedstawia zapotrzebowanie na "zimowy tłuszczyk"
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

05 grudnia 2007, 20:49

GIZIU pisze:Każdy rehabilitant i ortopeda powie jak ważne są ćwiczenia w dolegliwościach ortopedycznych. Zwiększają one moc wiązadeł krzyżowych i przywodzicieli które są odpowiedzialne za trzymanie stawów i szkieletu w kupie. Niektórzy mówią - masz silne mięśnie to nie masz problemów ze stawami i innymi takimi przypadłościami. Chyba że dolegliwość jest tak duża lub przewlekła że już tego robić nie wolno. W tym przypadku lekarz zalecił ruch.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to są ważne, ale odpowiednie. Bisci ma dobrze wyrobione mięśnie dzięki codziennemu bieganiu. Mój pies nie trenował tak jak wasze psy, ale codziennie miał godzine biegania za aportem.
Niestety dla dysplatyka najlepsze jest pływanie, ale w ciepłej wodzie. Jedyny basen reh. jaki znalazłam jest pod Warszawą, więc pływanie zostaje na miesiące ciepłe.
U nas lekarz nie zalecił ćwiczeń, ale powiedział, że może mu nie zaszkodzą skoro do tej pory dobrze się czuł. Bisci ma zdiagnozowaną średnią i ciężką dysplazję.
Mój pies ma 4 lata, nie było u niego objawów dysplazji. Dopiero od października tego roku pojawił się stan zapalny stawów.
Co do nadwagi, to Bisci jej nie ma. Wiadomo jednak, że im pies lżejszy tym lepiej.

Co do karmy to narazie zmieniać jej nie zamierzam, ponieważ Bento przyswaja bardzo dobrze, a uczulenie na kurczaka odkryte zostało za pomocą diety eliminacyjnej.

Również uważam, że obecnie mój pies zbyt dużo energii nie potrzebuje, ponieważ ruch ma miec ograniczony do około 30- 40min. dziennie i to umiarkowany. Już widze duże zmiany w jego zachowaniu, stał się niesforny, bo nie jest wybiegany.
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

05 grudnia 2007, 21:15

To jest własnie chyba najgorsze dla psiaków które przecież tak kochają ruch ... i weź tu mu zabroń wyhasać się jak kiedyś :?
A co twoja wetka powiedziała o dodawaniu tych warzyw jako wypełnienia brzucha?! Bo w sumie to ona zapewne zna psa najlepiej i wie czy potrzebuje tego czy nie...
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

06 grudnia 2007, 07:57

Wetka powiedziała, że moge tak karmić, tylko żeby uważac z marchewką, ale narazie nic mu nie jest. Wczoraj też dodałam do diety buraczki, robie to stopniowo.
Zresztą wasze sugestie też skonsultowałam z ludźmi z forum o labradorach. Jest tam pare osób, hodowców biegłych w sprawach żywieniowych.
Narazie więc będziemy stosowac taką dietę z warzywami.

Dziekuje bardzo za pomoc :wink:
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

06 grudnia 2007, 08:51

No to prawda że z marchewką trzeba ostrożnie ;) Ja czasami dawałam też liście szpianku świerzego- w sezonie, brokułki, kalafiorek- ale to powoduje oczywiście bąki... O np cukinie startą. Oczywiście absolutnie nie można dawać cebuli.
Ja mojej suce też podawałam warzywa+karma+trochę mięsa, ale teraz jest na diecie ze względu na skórę- jest atopikiem więc narazie muszę wyeliminowac wszystko aby sprawdzic czy przypadkiem nie jest tez alergikiem. Ale jezeli tylko da radę to tak będe karmic.
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

09 grudnia 2007, 10:58

Chciałam tylko jeszcze dodać- gdyż własnie dokładnie analizuję stronę na temat żywienia psa sportowego, ale oczywiście podstawowe zasady są podobne...

- białko oczywiście jest bardzo istotnym podłożem wszelkich przemian biochemicznych w organizmie psa
- pełni funkcję budulcową , regulacyjną
-dla dorosłego niepracującego psa optymalny procent zawartości białka w pożywieniu to 18-22 %;psa otyłego lub chcącego zrzucić wagę- 16-20%. Dla porównania pies sportowy i zaprzęgowy 38-40 %. Mięso wołowe - ok 20-21 % , warzywa - 1-1,5 %, ryż -6-7 %, otręby pszenne- 14,8 % (dlatego własnie na zimę podajemy naszym psom tą mieszankę w skład której wchodzą też otręby pszenne ;) )
Nadmiar białka- u psów zdrowych - odłoży się w postaci tłuszczu (uznaję tutaj dysplazję jako chorobę która nie ma podłoża metabolicznego, więc pod tym kątem pies jest zdrowy)

Teraz tłuszcze które tak zdegustowały Gizia- ze tuczymy psy...

W przeciwieństwie do szczupłych rezerw węglowodanów, tłuszcze mogą byc odkładane w organiżmie w bardzo dużych ilościach. Przeciętnie tłuszcz stanowi 10-12 % ciężaru zdrowego dorosłego psa- tłuszcze odkładane w tkance tłuszczowej stanowią skoncentrowane źródło energii, 1 gr tłuszczu dostarcza o 2,25 raza więcej energii niż tyle samo białka i węglowodanów. Tłuszcze tworzą także warstwę izolacyjną w tkance podskórnej która zabezpiecza psa przed utratą ciepła.
Zapotrzebowanie dorosłego psa na tłuszcz to około 14-18 % , sportowego do 50%, oczywiście najlepszymi są te zawierające duża ilość NNKT a małą ilośc kwasów tłuszczowych nasyconych ... czyli- olej słonecznikowy, kukurydziany, tłuszcz drobiowy, łój wołowy, tran.Mniejszą wartość mają smalec i maslo.
oleje, tran - ponad 90 do 95 %
siemie lniane -30-34,5 %
otręby pszenne- 3,9 %
warzywa- 0,5 %
mięsa- wołowina, cielęcina, kurczak, konina- średnio 6-7% w tym kurczak najmniej.
Nadmiar oczywiście odłoży się w postaci tkanki tłuszczowej.

Węglowodany- oczywiście są żródlem energii, są niezbędne dla metabolizmu aminokwasów i tłuszczy. CO istotne autorka artykuła, stwierdza iż pies własciwie węglowodanów jako stricte żródla weglowodanów nie potrzebuje, oprocz błonnika. Nawet w trakcie ciązy jezeli w pożywieniu dostarczamy odpowiedni poziom glukozy- jest zbędne podawanie węglowodanów.

Błonnik- poprawia perystaltykę jelit, zapobiega występowaniu raka okrężnicy, spowalnia wchłanianie cukrów, włókno pokarmowe (czyli błonnik) jest świetnym wypełniaczem. Produkty bogate w błonnik- otręby, płatki kukurydziane- niesłodzone-, płatki owsiane, makaron, korzeń pietruszki,seler, kalarepa, ryż,buraki, jabłko, pomidory.
Najlepszym żródłem są otręby pszenne, ale można też podawać psu warzywa i owoce.
Opracowane na podstawie badań instytutu Waltham.
Zródło.
http://www.mutra.hardcore.pl/zywienie_p ... owego.html
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

11 marca 2008, 09:52

Chciałam tylko napisać, że metoda goski sprawdziła się. Bisci schudł około 3 kg. Osiągnął optymalną wagę.
Nadal dostaje dawkę 300g, ale już w dwóch porcjach. Myślę, że jak przyjdą cieplejsze dni i zacznie dużo pływać to jeszcze trochę zrzuci.

Dzięki goskaaa za dobre rady :D
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

11 marca 2008, 16:58

Cieszę się ogromnie że się wam udało zrzucić te 3 kilosy... to naprawdę dużo dla psa :) Napewno jego stawy odczuły dużą ulgę...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości