![Very Happy :D](./../images/smilies/icon_biggrin.gif)
Dziękuję, Isabelle30 .Najgorsze w tym wszystkim,jest to ograniczenie ruchu,ze względu na przebyte operacje,mięśnie siadają,a tu spacer nie za długi na metrowej smyczy! ważyła 28kg(po odchudzeniu),doszła druga operacja,waga 31 kg. szok! znowu odchudzanie,a w domu muszę ja ciągle przypinać,chować zabawki.Ona w miejscu potrafi podskoczyć niespodziewanie,tak ,że da mi "buzi "w czubek głowy.Nie wiadomo jak wejść do domu po pracy,by ze szczęścia nie szalała,jak zająć psa,by nie zwariował,a my przy nim.Bardzo to trudna sprawa,przejść przez rehabilitacje po zabiegu ortopedycznym,z implantem, u psa,ciężkiego,żywiołowego,który zawsze miał tyle ruchu. Te więzadła tak często teraz się psom zrywają.Czytałam,wypowiedż,że to skutek sztucznego karmienia,z pokolenia na pokolenie i trzeba uważać,jak wychodzi się z psem, nie wolno od razu puszczać,ze smyczy,tylko najpierw spokojny spacer,by rozruszać mięśnie,a potem swobodny ruch.Czesto jezdziliśmy samochodem,za Kraków,gdzie ,tereny do psich szaleństw są wymarzone i bezpieczne, nie myślałam o tym,by zakładać wtedy smycz...,ale moje psy,latem i tak są w ciągłym ruchu,bo poza spacerami,gonią ile chcą po ogródku,drzwi tarasowe otwarte na oścież,wchodziły i wychodziły kiedy chciały.