Moja sunia ma 10 lat . Od 2 lat mieszka z nami i jest po duzych przejsciach . Po problemie z nerwoym łupieżem pojawił sie inny , moja sunia w nerwowych sytuacjach albo tak od czasu do czasu wydziela śmierdzącą wydzielinę , prawdopodobnie z pochwy . Byłam z tym u weterynarza ale stwierdzil ze nie ma nic powiększone , nie widac żadnego stanu zapalnego , nie ma wrażliwości bólowej . Ale smrodek jest porównywalny do skunksa , nie zartuje:) chcialabym temu jakos zaradzic bo czesto przy gosciach sie tak zdarza ...
Odkad jest u nas w domu(2 lata) nie miala cieczki ani nic w tym stylu . Ponoc w tym wczesiejszym domu w ktorym zyła to przez iles lat podawano jej jakies srodki by nie miala cieczki ale nie wiem czy to byly tabletki czy zastrzyki i jakie bo w ksiazeczce jest kompletny brak informacji na ten temat .
Bardzo bym prosila o odpowiedż i pomoc bo widze ze i ja to bardzo krepuje a stresu to to male zwierzatko mialo juz dosc w swoim zyciu
smierdząca wydzielinka
Zapaszek skunksa najpewniej pochodzi z gruczołów okołoodbytowych. Niestety w stresie zdarza się zwierzakom opróżnianie gruczołów (miałam taką wątpliwą przyjemność podczas zabawy w ganianego z moim kotem). Psinka pewnie bardzo się denerwuje choć może warto aby lekarz się temu przyglądnął. Zdarza się, że gruczoly okołoodbytowe moga się przytykać i wtedy wymaga to interwencji weterynarza.
Też radze sprawdzic gruczoły, jesli są zatkane to wet je oczyści
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości