Sprawdzone suche karmy dobrej jakości-poczytaj zanim odp

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

29 maja 2012, 18:13

.
Ostatnio zmieniony 27 stycznia 2013, 11:08 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

29 maja 2012, 18:39

Dziobnąć to dziobnąć...ale jak przykopie to dopiero jazda! Trudno go lubić...Brutus też za nim nie przepada :mrgreen:
murakami
Posty:151
Rejestracja:14 sierpnia 2010, 23:00
Lokalizacja:Warszawa

29 maja 2012, 18:48

A Bono po strusiu miał najładniejsze koopy , można było fotki robić i wstawiać jako książkowy wzór :D . Dodam, że chodzi o Happy Dog ze strusiem.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

29 maja 2012, 19:11

Ja mam na myśli strusia surowego. Jeszcze mielonka wymieszana z krwią jako tako, ale już szyja np absolutnie nie.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 maja 2012, 19:40

Gdzie Ty dorwałaś strusia? Normalnie zadziwiasz mnie w zdobywaniu tych wszystkich mięs... ja u siebie nie mogę zwykłego mięsnego dorwać a ta strusia znalazła.
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

29 maja 2012, 19:44

W Warszawskim Zoo są różne mięsa :wink:
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

29 maja 2012, 19:57

hahaha....jest w Primexie, w fermach strusich popytaj, mają tam sezonowo takie okrawki ostatniej kategorii

ps. w tym sezonie prowadzę negocjacje dotyczące królików grass-feed czyli karmionych tym co rośnie za stodołą, tym razem wezmę z głowkami - tłuczek do miesa do ręki i Brutusik ma na kolacje mózgi które tak uwielbia
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 maja 2012, 20:01

Ostatnio z żyraf. Mięso z żyraf funduje banda idiotów-wandali.
A teraz pytanie gdzie koło mnie jest ferma... i jak się tam dostać bez samochodu.
Apocatequil

29 maja 2012, 20:23

Czemu uważasz, że primex jest ostatniej kategorii?
Jakie masz prawo tak mówić? Może to po prostu Twoje domniemania?
Primex jako jeden z niewielu producentów JAKIEGOKOLWIEK MIĘSA posiada ekologicznego kurczaka.
I mogę to powiedzieć na 100% bo mam sukę alergiczkę na chemię z kurczaka i wyczuje to na odległość.
Ma mięso przeznaczone do spożycia dla ludzi.
To przepraszam co mam robić - jechać do Warszawy ponad 200 km i kupować ekologiczną koninę, albo iść do zagrody i zatłuc konia 'młotkiem' jak to Ty byś pewnie poradziła?

W suchym mięso jest 1000 razy gorszej jakości niż w Primexie.
Więc przestańmy buntować ludzi i wprowadzać w nich swoje radykalne poglądy...
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

29 maja 2012, 20:33

Seiti pisze:Ostatnio z żyraf. Mięso z żyraf funduje banda idiotów-wandali.
A teraz pytanie gdzie koło mnie jest ferma... i jak się tam dostać bez samochodu.
Poszukać w necie, zadzwonić, dogadać się. Może będą mieć transport do twojego miasta? Może ci dowiozą -oczywiście nie licz na 2kg, ale może znajdziesz wspólników do zakupów??? Kombinuj...

Apocatequil, akurat w wawie strasznie trudno kupić w dobrej cenie fajną chabaninę. Znacznie łatwiej dogadać się w ubojni, a te znajdują się zapewne bliżej ciebie niż mnie.
Primex nie jest złej jakości. Dbają o swój produkt. Ale indyk mielony z gnatem po dychu za kg to już lekka przesada. Przy dwóch maleńkich psach nie wychodzi ci straszliwie drogo, ale mój pieseczek pożera pól kg na jeden raz. Ja wolę kupić kadłub za parę złotych. Kadłub z kaczki kosztuje u mnie 3.90/kg, w primexie musiałabym zapłacić dychę.
Masz wójka gogla. Poszukaj ubojni, hurtowników, ferm....masz dom, pewnie jakiś garaż czy pomiesczenia gospodarcze. postaw zamrażarke i zamów kilkadziesiąt kg. Dowiozą ci. teraz klient nasz pan. Znam bardzo przelotnie dziewczynę która dla stada labów kupuje z buta 200kg....bo mieszka na wsi, i nie ma samochodu.

Wracając do Primexa - na danym opakowaniu masz napisane że np indyk z kością i chrząstkami. Nie wiesz czy to skrzydła, kadłub a moze szyja czy nogi. Ja wiem co daję, czy szyję czy kadlub czy skrzydło. Sama decyduję, i widzę co to jest. Sama mogę odpowiednio bilansować mięso/kości. Dostosowuję zasady do psa. Nie daję mu gotowego produktu, tylko sama ten produkt tworzę pod jego potrzeby.
Apocatequil

29 maja 2012, 20:42

Problem w tym, że nie ma tu (tak, w Zielonych Płucach Polski) na targach/sklepach mięs innych niż kurczak nafaszerowany antybiotykami, indyk, cielęcina, wołowina, ewentualnie baranina w horrendalnych cenach (w Auchan). No i wieprzowina, której nie podaję, bo moje psy jej... nie lubią. W rzeźniach jest duży problem z pomiażdżeniem kości. Mają tzw. wilki (maszyny do mielenia kości) ale dla nich to ogromny problem je zmielić. A niezmielonych nie ma szans - moje psy nie zjedzą gnata z wołu o masie większej 10krotnie niż one same :lol:
Dlatego jedynym wyjściem jest dla mnie primex jeśli chodzi o takie 'rarytasy'.
Dostają rzecz jasna mięso surowe, ale ja po poprzednich jazdach z niedoborami boję się o ten wapń.
Nie wiem czy w ogóle nie odrzucić kości jako takich i nie zacząć zastępować ich cytrynianem wapnia. Albo dodawać cytrynian wapnia oprócz? Hmm... To jest dla mnie w sumie jedyny problem w karmieniu moich psów barfem. Całych kości nie zje moja druga suka z wadą zgryzu, nie pogryzie ich... Ja jak widzisz podjęłam się rzeczy zdrowo rąbniętej, bo muszę wykarmić dwie suki chi (w tym jedną chorą totalnie na wszystko) i szczeniaki jednej z nich oraz ją samą w laktacji i ciąży...
Jest ciężko, bo do dyspozycji jeśli chodzi o kości mam tak na prawdę tylko primex...
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

29 maja 2012, 20:57

No to posłuchaj rad! Masz tasak i tłuczek do mięsa??? Owijasz miękkie np żeberka cielęce ściereczką i walisz....na miazgę. Potem bez problemu wrzucasz to zwykłego zelmera, tylko powoli. I na raty. Nie wierzę że tam na wsi nie mają kaczek, gęsi, królików....postępujesz tak samo!
Sparwdzę w pracy jutro w ulubionych czy mam jakieś namiary na mety gęsi, kaczek w twojej okolicy.
Indyk - świetny drób. W hodowli nie toleruje chemii, żadnych antybiotyków,hormonów. Bardzo delikatny pod tym względem ptak. A kości ma miękkie.
Nie cytrynian wapnia. Używasz w domu jajek? To skorupy myjesz z błon wewnętrznych, suszysz, kruszysz w palcach i na gorącą patelnię lub do piekarnika z ciastem lub mięskiem na trochę....a potem młynek do kawy albo moździerz. Najlepsze, najbogatsze i najlepiej przyswajalne źródlo wapnia na świecie. Czysty węglan wapnia! Podczas metabolizmu powstaje woda i CO2 jako metabolity. Nic z czym trzeba sobie radzić w specjalny sposób.. Czy wiesz ze w czasie wojny dawano dzieciom skorupki od jajek żeby zapobiec krzywicy??? A biały ser potraktuj jako deser :mrgreen: , najlepiej wymieszany z jajkiem i miodem z odrobina suszonej żurawiny. Mniam
Dodaj algi, zwykłe lub morszczyn. One mają dużo jodu, minerałów, makro i mikro oraz jod. A także sporo białek i witamin.
Zapraszam na barfnyswiat.org, tam sa robione okresowo wielkie wspólne zamówienia (wory 25-50kg) suplementów których w małych opakowaniach nie kupisz, przynajmniej w tej cenie. W jakości spozywczej dla ludzi. Ponadto znajdziesz tam całą masę wiedzy o Barfie. Siedzą tam prawdziwi specjaliści....
Apocatequil

29 maja 2012, 21:33

Ale ja mieliłam kości na maszynce POTLUCZONE i spaliłam maszynkę za 3 stówy.
Potem byłam tak zdesperowana, że mieliłam na RĘCZNEJ ;)
Poza tym konsystencja jaką się otrzymuje - papka. Moim psom nie pasuje, nie chcą tego jeść. Tak samo jak kostek primexu tych z koścmi zmielonymi na tył. Muszą być mini kawałki do pogryzienia.
Z kolei jak waliłam tłuczkiem i tasakiem to były za duże i za ostre.
A ja boję się dawać temu jednemu osobnikowi takie większe i ostre, bo ona w ogóle ich nie gryzie (2 zęby na krzyż).

Jajka daję, tylko nie wiem czy to aby na pewno wystarczy?
W jakich mam podawać ilościach te zmielone skorupki? Może tu chodzi o ilość.
Wcześniej dawałam jedną skorupkę na jednego psa raz na dwa dni.
Plus kości oczywiście.

Algi dostają na zmianę ze spiruliną.
Dostają drożdże browarnicze, hemoglobinę suszoną, tłuszcz wołowy z glukozą suszony, jak daję im samo mięso to dostają mączkę kostną dodatkowo do niego (szczypta). Czasem dostają też suszone warzywa Lunderlandu, bardzo chętnie je jedzą - warto je podawać czy nie? Można zamiast papki (ten susz z wodą jedzą chętniej...).
Planuję zakupić jeszcze parę rzeczy Fortanu i Lunderlandu - co polecasz oprócz tego co już mam?

Ich jadłospis wygląda tak:

Rano:
mięso z kośćmi - codziennie inny gatunek
Wieczór:
-nabiał (ser biały od krowy zza płotu, mleko zsiadłe, jajka (przepiórcze daję w całości) czasem jogurt naturalny albo śmietanę - to najczęściej daję z ogórkiem w formie papki, bo uwielbiają)
-papka warzywno-owocowa (często mieszam ją z czymś np. jogurtem to chętniej jedzą...) albo susz z Lunderlandu (podaję go od niedawna i nie wiem czy się opłaca? On nie jest zmielony, tylko potarkowany.Hmm...
-podroby (mam mieszankę podrobową primexu wołową - czasem ją daję, daję też wszelkie podroby które uda mi się dostać w sklepie. Bywa, że znajduję jakieś kacze żołądki czy wątróbki. Zazwyczaj to po prostu podroby indycze ewentualnie wołowe. Nie daję kurczaka, bo sucz ma alergię na sklepowego (na wiejskiego nie, ale do niego mam dostęp raz do roku jak dostanę kuraka od babci ze wsi).

Daję kurze łapki, jakieś surowe odpady z polowań (łapy bażanta itp).
Generalnie dziczyznę mam raz na jakiś czas i to wariacje naprawdę od sarny przez dzika po bażanta. U nas zaczyna się już odstrzelać nawet żubry, bo jest ich tyle, że niszczą uprawy.
Mam dostęp do świeżych słodkowodnych ryb, ale z tego co kiedyś czytałam lepsze są te morskie. Je również podaję. Czasem jak mi coś zostanie daję też krewetki obrane.
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

30 maja 2012, 11:11

iSABELL 30
Wapń w postaci cytrynianu wapnia zawiera mniej wapnia elementarnego od węglanu wapnia ale o wiele lepiej jest przyswajany przez organizm ludzki i psi,uzyskujesz go poprzez dodanie kilku kropel soku z cytryny do poprzedniej wersji opisanej przez Ciebie :)
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

30 maja 2012, 11:18

Apocatequil
Co do ryb nie słyszałem aby ryby z wód słodkich żle wpływały na organizmy psów,wg mnie maja tę przewagę na morskimi,że nie zawieraja dużej ilości soli.



Do Barfa można dodawać pyłek kwiatowy pszczeli i wtedy można zapomnieć o dodatkowej suplementacji :)
Pyłek pszczeli zawiera witaminy,minerały,aminokwasy w pełni przyswajalne przez ludzi i psy i u Niemieckich a także Francuskich hodowców (karmiących Barfem)jest to produkt podstawowy jeśli chodzi o suplementację.

Od razu napiszę ,że nie uczula psów!!!
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości