Sprawdzone suche karmy dobrej jakości-poczytaj zanim odp
-
- Posty:1
- Rejestracja:20 stycznia 2015, 23:23
Biomill moim zdaniem. Taki Mercedes wśród karm:)
Jotem, zapytam zatem inaczej i zgodnie z Twoimi kompetencjami: jak przetłumaczysz na polski "deboned meat"?
Bo chyba nie "mięso bez kości"??? Etykiety karm podlegają konkretnym regulacjom i sama wykładnia językowa tutaj nie wystarczy. Trzeba przekopać regulacje (zwłaszcza FDA) aby się dowiedzieć czy producent ma obowiązek wskazywania na etykiecie rodzaju procesu w jaki otrzymuje się "deboned meat".
To oczywiście w dużym uproszczeniu i z pominięciem "innych części kurczaka".
Bo chyba nie "mięso bez kości"??? Etykiety karm podlegają konkretnym regulacjom i sama wykładnia językowa tutaj nie wystarczy. Trzeba przekopać regulacje (zwłaszcza FDA) aby się dowiedzieć czy producent ma obowiązek wskazywania na etykiecie rodzaju procesu w jaki otrzymuje się "deboned meat".
Oczywiście, że nie całe mięso jest MOM. Wyobraź sobie oskubanego,wypatroszonego kurczaka takiego ze sklepu, wycinasz z niego piersi, odcinasz nogi i skrzydełka i to jest po prostu mięso/ mięso z kością(ten proces też możesz zautomatyzować i to dalej nie będzie MOM). Jednak po odcięciu tych części zostaje Ci jeszcze korpus, na którym zostało sporo mięsa - to sporo jest tym bardziej widoczne im większa skala produkcji i to właśnie jest baza do uzyskiwania "deboned meat" czy to metodą mechaniczną czy chemiczną.jotem pisze:Strzelam, bo to zupełnie nie moja dziedzina, ale przypuszczam, że dzienne spożycie mięcha przez dwunożnych na naszej planecie jednak jest większe niż racje żywnościowe psów, a też nie całe mięcho dla ludzi jest mom'em i jakoś się to daje przerobić.
To oczywiście w dużym uproszczeniu i z pominięciem "innych części kurczaka".
Jotem, zapytam zatem inaczej i zgodnie z Twoimi kompetencjami: jak przetłumaczysz na polski "deboned meat"?
Bo chyba nie "mięso bez kości"??? Etykiety karm podlegają konkretnym regulacjom i sama wykładnia językowa tutaj nie wystarczy. Trzeba przekopać regulacje (zwłaszcza FDA) aby się dowiedzieć czy producent ma obowiązek wskazywania na etykiecie rodzaju procesu w jaki otrzymuje się "deboned meat".
To oczywiście w dużym uproszczeniu i z pominięciem "innych części kurczaka".
Bo chyba nie "mięso bez kości"??? Etykiety karm podlegają konkretnym regulacjom i sama wykładnia językowa tutaj nie wystarczy. Trzeba przekopać regulacje (zwłaszcza FDA) aby się dowiedzieć czy producent ma obowiązek wskazywania na etykiecie rodzaju procesu w jaki otrzymuje się "deboned meat".
Oczywiście, że nie całe mięso jest MOM. Wyobraź sobie oskubanego,wypatroszonego kurczaka takiego ze sklepu, wycinasz z niego piersi, odcinasz nogi i skrzydełka i to jest po prostu mięso/ mięso z kością(ten proces też możesz zautomatyzować i to dalej nie będzie MOM). Jednak po odcięciu tych części zostaje Ci jeszcze korpus, na którym zostało sporo mięsa - to sporo jest tym bardziej widoczne im większa skala produkcji i to właśnie jest baza do uzyskiwania "deboned meat" czy to metodą mechaniczną czy chemiczną.jotem pisze:Strzelam, bo to zupełnie nie moja dziedzina, ale przypuszczam, że dzienne spożycie mięcha przez dwunożnych na naszej planecie jednak jest większe niż racje żywnościowe psów, a też nie całe mięcho dla ludzi jest mom'em i jakoś się to daje przerobić.
To oczywiście w dużym uproszczeniu i z pominięciem "innych części kurczaka".
witam, czy słyszeli Państwo o mrożeniu suchej karmy , tzn. po zakupie worka karmy rozporcjować na tygodniowe dawki i tak zamrozić , mrożenie zapobiega jełczeniu tłuszczu zawartym z karmie , roztocza i inne drobnoustroje nie mają pożywki . Co o tym myślicie , czy ktoś stosuje , czekam na opinie ?
Witam,
jutro jadę po małego owczarka niemieckiego. Poprzedni, niestety odszedł od nas niedawno po 10-ciu latach.
Mam pytanie odnośnie karmy dla malucha. Do tej pory używaliśmy tylko Royal Canin, ale powodem smierci naszego psiny potężny nowotwór z przerzutami wszędzie :(
Zastanawiamy się teraz czy RC troszkę się do tego nie przyczynił.
Czy możecie mi poradzić, czym karmić 8-tygodniowego owczarka?
będę wdzięczna za każdą odpowiedź,
qwerty
jutro jadę po małego owczarka niemieckiego. Poprzedni, niestety odszedł od nas niedawno po 10-ciu latach.
Mam pytanie odnośnie karmy dla malucha. Do tej pory używaliśmy tylko Royal Canin, ale powodem smierci naszego psiny potężny nowotwór z przerzutami wszędzie :(
Zastanawiamy się teraz czy RC troszkę się do tego nie przyczynił.
Czy możecie mi poradzić, czym karmić 8-tygodniowego owczarka?
będę wdzięczna za każdą odpowiedź,
qwerty
Owszem, mrożenie zabija roztocza, które "siedzą" na suchej karmie. W przypadku psów alergików może i jest to pomocne, ale... po co to robić skoro tak samo można włożyć do zamrażalnika kawał mięsa i karmić mięsem?dolek pisze:witam, czy słyszeli Państwo o mrożeniu suchej karmy , tzn. po zakupie worka karmy rozporcjować na tygodniowe dawki i tak zamrozić , mrożenie zapobiega jełczeniu tłuszczu zawartym z karmie , roztocza i inne drobnoustroje nie mają pożywki . Co o tym myślicie , czy ktoś stosuje , czekam na opinie ?
Ja wiem, każdy karmi tak jak uważa, ale skoro zadasz sobie trochę trudu, zeby zamrozić karmę to może zastanowisz się nad naturalnym jedzeniem?
-
- Posty:1
- Rejestracja:25 lutego 2015, 18:23
Witam wszystkich!
Jaką karmę polecacie dla szczeniaka Cane Corso?
Jaką karmę polecacie dla szczeniaka Cane Corso?
Jeżeli rozważasz karmienie tylko i wyłącznie suchą karmą to szukaj bezzbożowej i z dużą zawartości "mięsa". Może tłoczonej na zimno, żeby jednak jak najwięcej wartości odżywczych zostało zachowanych.
Natomiast jeżeli zastanawiasz się nad sposobem karmienia, to polecam kawał porządnego miecha, warzywa, owoce... Pamiętaj, że pies to mięsożerca, potrzebuje dobrej jakości białko, nieprzetworzone - takiego w karmach komercyjnych nie znajdziesz.
Natomiast jeżeli zastanawiasz się nad sposobem karmienia, to polecam kawał porządnego miecha, warzywa, owoce... Pamiętaj, że pies to mięsożerca, potrzebuje dobrej jakości białko, nieprzetworzone - takiego w karmach komercyjnych nie znajdziesz.
-
- Posty:218
- Rejestracja:23 czerwca 2011, 22:36
Hmm...ciekawe . Proponuję abyś najpierw sama na sobie wypróbowała ten rarytas. Na początek tak przez miesiąc jedz te pedigri, możesz nawet mlekiem sobie namaczaćdydzia89 pisze:polecam pedigri
Smacznego.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości