Tzn te są określone proporcje O6 do O3 i one są w karmach zachowywane, nie wiem jak to się ma w przypadku dolewania oleji?
Ja zawsze powtarzałam że najlepsze do dolewek jest mieszanka olejów roślinnych i zwierzęcych czyli np. oliwa i tran
Sprawdzone suche karmy dobrej jakości-poczytaj zanim odp
Masz rację,zapomniałem o tym zupełnie omega 3 w Conquer
Moje łobuziaki przez około 9 miesięcy w roku dostają tran w którym podstawą jest omega 3.
W tym co na priv podał mi Owczarz2 jest wyrażnie napisane o omega 6 w dużych ilościach ,może być przyczyna raka,a omega 3 zmniejszają do minimum powstawanie komórek rakowych.
Podstawą wszystkich Tranów jest omega 3.
W latach 90 tych w Norwegii były prowadzone testy na rekinach.Zarażane były najrozmaitszymi nowotworami ,i w 95% zwalczały wszystkie choroby!!!
Identyczne testy robili w USA na innych rybach i tu wynik jest podobny 90 %ryb dało sobie radę z tym dziadostwem!
Był cały program o tym na Discovery ,1,5 roku temu.
Moje łobuziaki przez około 9 miesięcy w roku dostają tran w którym podstawą jest omega 3.
W tym co na priv podał mi Owczarz2 jest wyrażnie napisane o omega 6 w dużych ilościach ,może być przyczyna raka,a omega 3 zmniejszają do minimum powstawanie komórek rakowych.
Podstawą wszystkich Tranów jest omega 3.
W latach 90 tych w Norwegii były prowadzone testy na rekinach.Zarażane były najrozmaitszymi nowotworami ,i w 95% zwalczały wszystkie choroby!!!
Identyczne testy robili w USA na innych rybach i tu wynik jest podobny 90 %ryb dało sobie radę z tym dziadostwem!
Był cały program o tym na Discovery ,1,5 roku temu.
Dobrze, to można być spokojniejszym Jak to człowiek całe życie się uczy i dowiaduje czegoś nowego.
Trzeba tylko uwazac z tym tranem, bo zawiera duzo wit. A a w karmach tez jest jej sporo. U psa bardzo łatwo o hiperwitaminoze.
Nasz dr Orzeł ma takie zdanie na temat tranu
"raz na pare dni jak dostanie to nic wielkiego się nie stanie zwłaszcza zimą, ale...... jeśli dostaje w pełni zbilansowana karmę lub preparat witaminowy nie podawałbym tego. Jeśli lubi zapach rybe to lepiej nie zje rybkę. Rzeczywiście bezpodstawne faszerowanie siebie jak i kota witamina d może mieć negatywne skutki."
To samo pewnie sie tyczy psa.
A tak wogóle czy trafił ktos na jakieś opracowania naukowe, artykuł w których byłaby mowa jakie jest dzienne zapotrzebowanie psa na daną witaminę np. jaka ilośćwit. A zaspokaja dzienne zapotrzebowanie?
Bo dajemy te karmy a pewnie wiele z nas się nie zastanowiło, a jednak różnią się one dość znacznie zawartością witamin, np. jedna ma 12000 j. wit. A inna będzie mieć ich 20000.
Trzeba tylko uwazac z tym tranem, bo zawiera duzo wit. A a w karmach tez jest jej sporo. U psa bardzo łatwo o hiperwitaminoze.
Nasz dr Orzeł ma takie zdanie na temat tranu
"raz na pare dni jak dostanie to nic wielkiego się nie stanie zwłaszcza zimą, ale...... jeśli dostaje w pełni zbilansowana karmę lub preparat witaminowy nie podawałbym tego. Jeśli lubi zapach rybe to lepiej nie zje rybkę. Rzeczywiście bezpodstawne faszerowanie siebie jak i kota witamina d może mieć negatywne skutki."
To samo pewnie sie tyczy psa.
A tak wogóle czy trafił ktos na jakieś opracowania naukowe, artykuł w których byłaby mowa jakie jest dzienne zapotrzebowanie psa na daną witaminę np. jaka ilośćwit. A zaspokaja dzienne zapotrzebowanie?
Bo dajemy te karmy a pewnie wiele z nas się nie zastanowiło, a jednak różnią się one dość znacznie zawartością witamin, np. jedna ma 12000 j. wit. A inna będzie mieć ich 20000.
Jezu co za malkontenctwo... Znam kilku dietetyków weterynaryjnych (nie, nie rpacują dla Hill's i oprócz Hill'sa polecają też inne karmy)mało tego znam osobiście kilku dystrybutorów (nie, nie tej karmy) i jednego dobrze oblatanego, niezależnego inspektora weterynaryjnego i hmm...są ciut innego zdania. Ale, jakiś nawiedzony malkontent zawsze się znajdzie i zawsze będzie się zarzekał, że "wie lepiej" - nie zamierzam nawet próbować cię wyprowadzać z błędu, bo to..ekhm...jak mawiają dzisiejsze nastolatki "karmienie trolla".OWCZARZ2 pisze:Oczywiscie ze karma Hills jest marnej jakosci.
Dużo niepotrzebnych zbóż w karmie, niska zawartość mięsa.
Dużo wetów ją poleca podobnie jak Royala bo mają największe profity.
No ale jeśli ktoś chce swojego psa faszerować "pasza dla kur" prosze bardzo
Moja suka karmiona Hill'sem ma doskonałe wyniki badań, ma się doskonale i jak dotąd żadna karma aż tak jej nie służyła - stąd jest na niej już ponad dwa lata. Najlepsi weci w Polsce nie mają nic przeciwko tej karmie, jak i przeciwko innym górnopółkowcom - to wszystko są dobre, markowe karmy - grunt żeby były dobrane w konkretnym przypadku co z restą można potwierdzić wynikami badań, nie tylko wyglądem psa.
Ta "pasza dla kur" jak ją nazywasz okazała się najlepszą, najefektywniejszą suchą karmą jaką kiedykolwiek podawałam swojej suce
A jest to suka nie tylko hodowlana ale i sportowa i nawet najmniejsza bylejakość karmy zawsze "w praniu" wychodzi. Nie w przypadku Hills'a.
Wolę słuchać rad specjalistów (a i tu nie do wszystkich mam zaufanie) i przede wszystkim...własnego psa niż domorosłych "specjalistów" z marnej jakości argumentacją.
Digieve, proszę się,....NIE OPOWIADJ BZDUR O MARNEJ ARGUMENTACJI A PRZECZYTAJ SKŁAD... KARMA W KTÓREJ KRÓLUJE PSZENICA, KUKURYDZA CZY RYŻ TO WG CIEBIE KARMA DLA PSOW ... GRATULUJE WIEDZY TOBIE I TWOIM "SPECJALISTOM"
Ja mam sukę sportową, startującą w bardzo ciężkich dyscyplinach, i na takim Hillsie to bym se mogła oglądać inne pieski w rankingach... ale pomijając to..
Proszę bardzo:
1) www.dogfoodanalysis.com - zajrzyj w dział 1 star dog food kto tam kroluje i dlaczego...
2) Wyszukaj na tym forum artykuły które powklejałam na temat dlaczego pewne karmy są polecane przez wetów, a inne nie edit : pomogę ci
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... ght=#68436
3) Wyszukaj artykuł - Jak wybrać dobrą karmę, a pózniej porównaj zasady wyboru dobrej karmy do składu np Hillsa
I nie zacietrzewiaj się tak, człowiek się uczy całe życie, my też przechodziliśmy etap wspaniałości Hillsa, RC i Eukanuby... i to wcale nie są karmy z górnych pólek...
Weterynarz to nie spec od żywienia, na studiach weterynaryjnych nawet nie ma zajęć z tej dziedziny Mój tż chcąc zgłębiać wiedzę, był na takowym "studium" daleko poza granicami naszego kraju Jest wetem, specjalistą chirurgiem i do tego ma tą wiedzę z zakresu żywienia zwierząt,- ale oczywiście nikt go nie uczył o tym która karma jest fe a która nie, kwestia wyuczenia i poznania zasad żywienia, i zastosowania ich przy wyborze karmy, analizując skład...
Prosżę o to przykłady, akurat nie tu Hillsa, ale jego skład jest równie nieciekawy jak i RC, no może kapkę lepszy, ale wg mnie kompletnie nieadekwatny do ceny
"Dobra Marcin znaj moją dobroć, nie chcę aby kolejny psiak żarł te świństwa więc przedstawię ci jak to wygląda
Skład RC German Shepard Dog Junior:
Ryż, suszone mięso drobiowe, izolowane białka roślinne L.I.P.*, tłuszcze zwierzęce, hydrolizowane białka zwierzęce, pulpa buraczana, włókno roślinne, sole mineralne, tran, proszek jajeczny, olej sojowy, fruktooligosacharydy, łuski i nasiona psyllium, L-lizyna, polifosforan sodu, wyciąg z drożdży (źródło mannooligosacharydów), DL-metionina, tauryna, hydrolizowane skorupiaki (źródło glukozaminy), wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny), hydrolizowana chrząstka (źródło chondroityny).
co mi się nie podoba
ad 1. Ryż na 1 miejscu - w składzie karmy składniki są umieszane wg wagowego udziału w całości, także ryż nie jest najlepszym żródłem białka które dla psa jest najistotniejsze
ad.2 suszone mięso drobiowe- w karmie tej klasy nie ma prawa być taki opis - co za mięso drobiowe? indyk? kaczka? kurczak? przepiórka??
ad 3. izolowane białka roślinne- to samo jakie białka roślinne? soja? kukurydza? nic nie wiesz? a może pies jest na gluten uczulony?
ad 4. całości dobija tłuszcz zwierzęcy - ponownie niezidentyfikowane żródło. Powinno być konkretnie napisane jaki to tłuszcz z kury, wołu czy świni
Reszta składu jest w tak małej ilości że nie ma znaczenia, są tam żródła gluko i chono ale to masz w większości karm obecnie. Zawsze patrzysz na składniki do pierwszego źródła tłuszczu, to są głowne, a tu 2 z 3 to niezidentyfikowane węglowodany ..
Dla porównania RC JAMNIK JUNIOR
Ryż, suszone mięso drobiowe, kukurydza, izolowane białka roślinne L.I.P.*, tłuszcze zwierzęce, hydrolizowane białka zwierzęce, pulpa buraczana, sole mineralne, olej sojowy, tran, fruktooligosacharydy, polifosforan sodu, wyciąg z drożdży (źródło mannooligosacharydów), L-lizyna, tauryna, proszek jajeczny, DL-metionina, wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny), hydrolizowane skorupiaki (źródło glukozaminy), L-karnityna, hydrolizowana chrząstka (źródło chondroityny).
cZY widzisz jakieś znaczące róznice w składzie? bo ja nie - no oprócz tej kukurdzy- więc ta wersja to juz wogole totalne dno. Więc gdzie idea podziału karmy dla ras? Tylko w marketingu i wielkości granulek - bzdura totalna
skład EUKANUBY PUPPY AND JUNIOR LARGE BREED
Mięso z kurcząt (>20%), kukurydza, pszenica, mączka rybna, jęczmień, sorgo, tłuszcz zwierzęcy, suszona pulpa buraczana, suszone całe jaja, mięso z kurcząt wstępnie trawione enzymamai, suszone drożdże piwne,sól, chlorek potasu, siemię lniane, fosforan dwuwapniowy, DL-metionina, chlorowodorek glukozaminy, siarczan chondroityny, wyciąg z nagietka.
niby trochę lepiej. dlaczego niby? Na 1 miejscu mięso z kurcząt - mięso zawiera 80 % wody więc po odparowaniu które ma miejsce w procesie produkcji zostanie tu garsta, śmieszna ilość... a kolejne skladniki kukurydza, pszenica, mączka rybna na 4 miejscu więc też jak na lekarstwo, jęczmien i sorgo- czymkolwiek to jest... wg mnie PASZA NIE KARMA!
Dla porównania wklejam ci skład ACANY akurat lamb and rice, ale chodzi mi żebyś zobaczył jak powinien min. wyglądać skład dobrej karmy dla PSÓW!
dehydratyzowane mięso jagnięce, słodkie ziemniaki, surowe mięso jagnięce, groszek, świeże całe jaja, lucern,a olej slonecznikowy, świeży sandacz, dynia, świeże mięso szczupaka, jabłka, marchew, zielona rzepa, wodorosty morskie, jagody jałowca, żurawina, świdosliwa olcholistna, czarna porzeczka, dzięgiel litwor (korzeń), korzeń cykorii, czerwona koniczyna, liść czerwonej maliny, korzeń mniszka, liść mięty pieprzowej, kwiat nagietka, kwiat rumianku, rozmaryn,
Każdy skłądnik jest konkretnie opisany - olej że słonecznikowy, mięso że jagnięce itd itp nie będę już całości zaznaczała, myślę że sam już skumałeś o co chodzi "
Ja mam sukę sportową, startującą w bardzo ciężkich dyscyplinach, i na takim Hillsie to bym se mogła oglądać inne pieski w rankingach... ale pomijając to..
Proszę bardzo:
1) www.dogfoodanalysis.com - zajrzyj w dział 1 star dog food kto tam kroluje i dlaczego...
2) Wyszukaj na tym forum artykuły które powklejałam na temat dlaczego pewne karmy są polecane przez wetów, a inne nie edit : pomogę ci
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... ght=#68436
3) Wyszukaj artykuł - Jak wybrać dobrą karmę, a pózniej porównaj zasady wyboru dobrej karmy do składu np Hillsa
I nie zacietrzewiaj się tak, człowiek się uczy całe życie, my też przechodziliśmy etap wspaniałości Hillsa, RC i Eukanuby... i to wcale nie są karmy z górnych pólek...
Weterynarz to nie spec od żywienia, na studiach weterynaryjnych nawet nie ma zajęć z tej dziedziny Mój tż chcąc zgłębiać wiedzę, był na takowym "studium" daleko poza granicami naszego kraju Jest wetem, specjalistą chirurgiem i do tego ma tą wiedzę z zakresu żywienia zwierząt,- ale oczywiście nikt go nie uczył o tym która karma jest fe a która nie, kwestia wyuczenia i poznania zasad żywienia, i zastosowania ich przy wyborze karmy, analizując skład...
Prosżę o to przykłady, akurat nie tu Hillsa, ale jego skład jest równie nieciekawy jak i RC, no może kapkę lepszy, ale wg mnie kompletnie nieadekwatny do ceny
"Dobra Marcin znaj moją dobroć, nie chcę aby kolejny psiak żarł te świństwa więc przedstawię ci jak to wygląda
Skład RC German Shepard Dog Junior:
Ryż, suszone mięso drobiowe, izolowane białka roślinne L.I.P.*, tłuszcze zwierzęce, hydrolizowane białka zwierzęce, pulpa buraczana, włókno roślinne, sole mineralne, tran, proszek jajeczny, olej sojowy, fruktooligosacharydy, łuski i nasiona psyllium, L-lizyna, polifosforan sodu, wyciąg z drożdży (źródło mannooligosacharydów), DL-metionina, tauryna, hydrolizowane skorupiaki (źródło glukozaminy), wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny), hydrolizowana chrząstka (źródło chondroityny).
co mi się nie podoba
ad 1. Ryż na 1 miejscu - w składzie karmy składniki są umieszane wg wagowego udziału w całości, także ryż nie jest najlepszym żródłem białka które dla psa jest najistotniejsze
ad.2 suszone mięso drobiowe- w karmie tej klasy nie ma prawa być taki opis - co za mięso drobiowe? indyk? kaczka? kurczak? przepiórka??
ad 3. izolowane białka roślinne- to samo jakie białka roślinne? soja? kukurydza? nic nie wiesz? a może pies jest na gluten uczulony?
ad 4. całości dobija tłuszcz zwierzęcy - ponownie niezidentyfikowane żródło. Powinno być konkretnie napisane jaki to tłuszcz z kury, wołu czy świni
Reszta składu jest w tak małej ilości że nie ma znaczenia, są tam żródła gluko i chono ale to masz w większości karm obecnie. Zawsze patrzysz na składniki do pierwszego źródła tłuszczu, to są głowne, a tu 2 z 3 to niezidentyfikowane węglowodany ..
Dla porównania RC JAMNIK JUNIOR
Ryż, suszone mięso drobiowe, kukurydza, izolowane białka roślinne L.I.P.*, tłuszcze zwierzęce, hydrolizowane białka zwierzęce, pulpa buraczana, sole mineralne, olej sojowy, tran, fruktooligosacharydy, polifosforan sodu, wyciąg z drożdży (źródło mannooligosacharydów), L-lizyna, tauryna, proszek jajeczny, DL-metionina, wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny), hydrolizowane skorupiaki (źródło glukozaminy), L-karnityna, hydrolizowana chrząstka (źródło chondroityny).
cZY widzisz jakieś znaczące róznice w składzie? bo ja nie - no oprócz tej kukurdzy- więc ta wersja to juz wogole totalne dno. Więc gdzie idea podziału karmy dla ras? Tylko w marketingu i wielkości granulek - bzdura totalna
skład EUKANUBY PUPPY AND JUNIOR LARGE BREED
Mięso z kurcząt (>20%), kukurydza, pszenica, mączka rybna, jęczmień, sorgo, tłuszcz zwierzęcy, suszona pulpa buraczana, suszone całe jaja, mięso z kurcząt wstępnie trawione enzymamai, suszone drożdże piwne,sól, chlorek potasu, siemię lniane, fosforan dwuwapniowy, DL-metionina, chlorowodorek glukozaminy, siarczan chondroityny, wyciąg z nagietka.
niby trochę lepiej. dlaczego niby? Na 1 miejscu mięso z kurcząt - mięso zawiera 80 % wody więc po odparowaniu które ma miejsce w procesie produkcji zostanie tu garsta, śmieszna ilość... a kolejne skladniki kukurydza, pszenica, mączka rybna na 4 miejscu więc też jak na lekarstwo, jęczmien i sorgo- czymkolwiek to jest... wg mnie PASZA NIE KARMA!
Dla porównania wklejam ci skład ACANY akurat lamb and rice, ale chodzi mi żebyś zobaczył jak powinien min. wyglądać skład dobrej karmy dla PSÓW!
dehydratyzowane mięso jagnięce, słodkie ziemniaki, surowe mięso jagnięce, groszek, świeże całe jaja, lucern,a olej slonecznikowy, świeży sandacz, dynia, świeże mięso szczupaka, jabłka, marchew, zielona rzepa, wodorosty morskie, jagody jałowca, żurawina, świdosliwa olcholistna, czarna porzeczka, dzięgiel litwor (korzeń), korzeń cykorii, czerwona koniczyna, liść czerwonej maliny, korzeń mniszka, liść mięty pieprzowej, kwiat nagietka, kwiat rumianku, rozmaryn,
Każdy skłądnik jest konkretnie opisany - olej że słonecznikowy, mięso że jagnięce itd itp nie będę już całości zaznaczała, myślę że sam już skumałeś o co chodzi "
Ostatnio zmieniony 28 stycznia 2009, 18:53 przez goskaaa, łącznie zmieniany 3 razy.
Gosiu i Robercie, dziekuje :*. Ktos madry w koncu uswiadomil mnie, co powinien jesc moj pies a czego nie . Z wielka ochota i zainteresowaniem czytam Wasze posty..
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Ja ponownie wkleję artykuły o których piszę, bo warto jednak się z nimi zapoznać!
--------------------------------------------------------------------------------
Przetłumaczyłam fragment artykułu ze strony http://www.dogfoodproject.com/
Niestety na dokończenie tłumaczenia nie mam siły, ale 3 głowne grupy produktów dałam jeszcze radę Sorki za brak momentami poprawnej składni, ale ani ze mnie spec od żywienia ani wybitny anglista Miłej lektury
Jak rozpoznać lepszy produkt.
Krok pierwszy, musimy określić główny składnik.
Pomimo ogólnie przyjętej zasady, nie zawsze sprawdza się reguła, że „pięć czy siedem pierwszych” składników karmy stanowi jego główną wartość. Ilość głównych składników, zależy od specyfikacji i poziomu różnorodności które to musimy wziąć pod uwagę analizując skład karmy, tak więc niektóre marki mogę mieć tylko np. 3 lub 4 główne składniki, podczas gdy inne mogą mieć ich np. 8 lub 10.
To na co należy zwrócić uwagę to pierwsze źródło tłuszczu czy olej które pojawi się na liście składników. Może on być pochodzenia zwierzęcego lub roślinnego, każde z nich ma swoje dobre i złe strony, ale o tym bardziej szczegółowo później. Wszystko co zostanie wymienione przed 1 źródłem tłuszczu włącznie, to są główne składniki pokarmu. Pozostałe składniki występują w dużo mniejszych ilościach jako dodatek smakowy, pełniąc funkcję konserwującą, „pomagają w procesie produkcyjnym”. Czy też przynoszą właściwości dietetyczne ( probiotyki, witaminy, minerały)
Krok drugi – ocena jakości składników i ilości użytych.
Niestety, łatwiej powiedzieć, niż zrobić, przede wszystkim z powodu niejednoznaczności nazw wielu składników. Jak konsument nie mamy szans aby się dowiedzieć jak dużo, którego składnika naprawdę znajduje się w karmie, lub raczej, czy producent użyje dobrej czy złej jakości składnika który jest ujęty w różnych klasach – co reguluje AAFCO- które nie pozwala umieszczać oświadczeń odnoszących się do skali jakości ( poziomów jakości). To już nasz zadanie i sami musimy zadecydować któremu producentowi ufamy.
Krok trzeci – wymagające czytanie - - rozmawiać na wystawach itp. z przedstawicielami firmy. Jak dobrze są przygotowani i na ile wyczerpująco odpowiadają na wasze pytania?
- Czy firma robi szokujące wyznania nie popierając ich konkretami? Porównaj - pytając jak mają się składniki użyte do produkcji w stosunku do jakichkolwiek wyznań firmy odnośnie właściwego żywienia psów.
- www producenta, broszury, etykiety- czytać to wszystko i jeśli macie jakiekolwiek pytania dzwonić i pytać. Czy np. informacje które podają na broszurze zawierają fakty które można zweryfikować u obiektywnego źródła
- jeżeli producent przechwala się odnośnie nagród i „zwycięstw w testach smaków” czy jest w stanie pokazać obiektywne referencje które pokryją jego słowa??
- Czy jeżeli producent porównuje swój produkt do konkurencji, czy takie porównanie jest szczere, czy jest jedyną lub główną taktyką. Jeżeli jest w stanie pokazać nam elementy lepsze, bardziej wartościowe, możemy faktycznie wysnuć wniosek iż oferuje lepszy produkt, natomiast jeżeli podaje tylko negatywne strony konkurenta, a o swoim produkcie mówi że jest dobry bo jest, powinniśmy być czujni bo prawdopodobnie reprezentują dokładnie ten sam poziom.
Krok czwarty – twój okres próbny.
Nawet „najlepsza” karma nie będzie najlepsza jeżeli twój pies nie będzie jej tolerował, lub nie będzie chciał jej jeść. Nie obawiaj się spróbować kilku karm i obserwuj jak one wpływają na twojego psa. Każdą karmę powinno się testować minimum 4-6 tyg, aby zobaczyć faktycznie pozytywne rezultaty. O ile nie pojawią się symptomy nietolerancji, 3-4 miesiące są dużo lepszym „okresem próby”
Grupy produktów:
BIAŁKA:
Białko, w formie dobrej jakości składnika mięsnego, jest najważniejszym składnikiem psiej diety. Jako zwierzęta mięsożerne, ich układ pokarmowy jest tak skonstruowany aby posiłkować się głównie mięsem i tłuszczem. Jest to również najdroższy składnik dla producenta i margines zysku z produktu jest drastycznie uzależniony od ilości i jakości użytego mięsa. Idealnie gdy pierwszym składnikiem karmy jest albo określona mączka mięsna lub określone mięso świeże a zaraz po nim mączka. Jeżeli twój pies ma określoną karmę w której składzie nie ma skoncentrowanego źródła mięsa w postaci mączki mięsnej, zalecam suplementację świeżym lub puszkowanym mięsem.
- Powinniśmy być czujni na nazwy ogólne jako nazwy żródła białka, tłuszczy itd. (np. tłuszcz zwierzęcy). Jeżeli spotkamy się z takim nazwami możemy być pewni, że w składzie karmy nie ma produktów dobrej jakości, i prawdopodobnie pochodzą one z wątpliwej jakości źródła. Jeżeli producent używa wysokiej jakości składników i nie ma nic do ukrycia na pewno nie będzie używał nazw ogólnych.
- Byproducts jakiegokolwiek typu są niepożądane i akceptowalne jedynie jeśli nie stanowią głównego źródła białka zwierzęcego i jeżeli ich nazwa również jest sprecyzowana np. chicken byproducts, poultry byproducts, meat byproducts itd... Co wchodzi w skład takich „byproducts” możemy sobie tylko wyobrazić... w każdym razie wszelkiego rodzaju resztki, skrawki mięsa i innych elementów, które zostały z produkcji żarcia ludzkiego.
- Wbrew temu co wielu ludzi sądzi, źródło mięsa w postaci mączki ( jeśli oczywiście jest ona stricte określona – np. mączka jagnięca, mączka z kurczaka, mączka z łososia) nie są wcale gorsze od świeżego mięsa. Mączka składa się z mięsa i skóry, z lub bez kości, ale nie zawiera sierści, włosów, głów, stóp, racic, wnętrzności oraz ma właściwą proporcję wapnia i fosforu, wymaganą w zbilansowanej diecie. Większość płynów jest usunięta, a mięso w oryginalnej formie – mokrej- zawiera około 75 % wody. Gdy karma finalnie osiąga wilgotności około 9-12 %, mięso skurczy się czasami nawet do ¼ jego oryginalnej wielkości/ilości, podczas gdy w karmie, odwodniona mączka daje nam bardziej skoncentrowane źródło białka w końcowym produkcie.
Co powinno się znaleźć na 1 miejscach w składzie karmy:
- Określone konkretnie źródło białka zwierzęcego w postaci konkretnego mięsa lub mączki mięsnej np. kurczak lub mączka z kurczaka, itd...
- Kolejne składniki są już mniej istotne i nie są przedstawiane jako składniki o wysokiej jakości czy wysokiej wartości odżywczej, ale mogą występować w mniejszych ilościach, (ale nigdy jako główne źródło protein) w „średniej jakości” karmach. Są to: świeże „byproducts” oczywiście sprecyzowane j.w., gluten kukurydziany, mączka kukurydziana. Produktów które te składniki mają jako główne w składzie powinniśmy unikać.
Czego należy unikać
- Wszelkich „ogólnych” określeń na produkty mięsne, zwłaszcza na „byproducts” np. mięso, mączka mięsna, mączka mięsno-kostna, mączka rybna itd...
- Wszelkich karm które zawierają kukurydzę jako pierwszy składnik, zwłaszcza jeżeli w składzie występuje ona też np. w formie mączki kukurydzianej, a karma po za tym nie ma skoncentrowanego źródła protein w postaci mączki z konkretnego mięsa.
- Glutenu kukurydzianego i sojowej mączki jako głównych produktów. Wiele psów nie toleruje soji w ogóle. Niewielkie ilości, zwłaszcza soji organicznej, są ok., ale tylko jeżeli pies nie jest na to uczulony. Jest bardzo niewiele produktów które zawierają soję wysokiej jakości i są one praktycznie niedostępne w sprzedaży detalicznej.
TŁUSZCZE I OLEJE
Pies potrzebuje dużej ilości tłuszczu w swojej diecie, głównie dla skóry i sierści, ale także dla prawidłowego rozwoju mózgu i innych znaczących procesów w organizmie – i dlatego też, niektóre tłuszcze są bardziej wartościowe niż inne. Jako składniki karmy, powinny być ściśle określone i o wysokiej wartości odżywczej.
Jakie tłuszcze powinny się znaleźć w karmie?
- o dużym skoncentrowaniu zawartości kwasów omega, oczywiście w odpowiednich proporcjach. Nie skreślajmy jednak karmy która zawiera małe ilości omega, gdyż łatwo je uzupełnić dodając do diety oleje roślinne czy też tran.
- oczywiście tłuszcze sprecyzowane np. tłuszcz z kurczaka, tran, olej słonecznikowy itd...
Jakich tłuszczy unikać?
- niesprecyzowanych typu tłuszcz drobiowy, tłuszcz roślinny
- olejów mineralnych
WĘGLOWODANY
Ich źródłem mogą być ziarna: ryż, pszenica, owies, kukurydza, lub inne „alternatywne” np ziemniaki, słodkie ziemniaki, tapioka. Twierdzenie iż wszystkie węglowoadny w karmach są tylko wypełniaczami i nie są dobrze trawione przez psy, jest błędne. Poprawnie przygotowane, poddane odpowiedniej obróbce tak jak właśnie w suchych czy puszkowanych karmach, są bardzo wysoko strawnym i wartościowym źródłem energii.
- Tolerancja różnych typów węglowodanów jest różna u różnych psów. Niektóre lepiej funkcjonują na diecie wysoko węglowodanowej inne lepiej na diecie typu grain-free, z alternatywnymi źródłami węgli.
- Zdecydowanie lepiej gdy w diecie znajdą się węgle niskoglutenowe czyli te które pochodzą np. z ryżu, niż te z pszenicy, owsa czy np. jęczmienia.
- Ważna jest też jakość, „ziarna” odrzucone z produkcji żywności ludzkiej, mogą być nadal z powodzeniem wykorzystane dla zwierzat.
- Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są ziarna w całości, niż zmielona mączka, która jest dużo mniej wartościowa.
- Należy też zwrócić uwagę, czy nie występuje zbyt dużo źródeł węgli. Np. ryż, mączka ryżowa, itd.
Jakie węglowodany są dla naszych psów odpowiednie:
- Całe ziarna wymienione np pszenica, ryż, ziemniaki itd.
- Kukurydza, często cieszy się złą reputacją. Jednak prawda leży gdzieś pośrodku. Jako główne źródło białka jest nie do zaakceptowania, jeszcze gorzej gdy jest w karmie w połączeniu z glutenem kukurydzianym, ale jako źródło węglowodanów nie jest ani gorsza ani lepsza niż inne ziarna, jeżeli chodzi o strawność i wartości odżywcze. Zwróćmy jednak uwagę iż skrobia pochodząca z kukurydzy jest wysoko strawna, jednak cały produkt ma dość wysoką zawartość błonnika w porównaniu do innych ziaren, co może powodować dosyć duże „kupska”- co jest często właśnie źle interpretowane jako słaba strawność. Oczywiście o ile pies nie jest uczulony na kukurydzę, nie ma potrzeby unikać produktów które mają ją w składzie, w rozsądnych czyli niedużych ilościach.
Czego unikać?
- Oczywiście niesprecyzowanych źródeł węglowodanów i „fragmentów” roślinnych[/b][/b]
--------------------------------------------------------------------------------
Przetłumaczyłam fragment artykułu ze strony http://www.dogfoodproject.com/
Niestety na dokończenie tłumaczenia nie mam siły, ale 3 głowne grupy produktów dałam jeszcze radę Sorki za brak momentami poprawnej składni, ale ani ze mnie spec od żywienia ani wybitny anglista Miłej lektury
Jak rozpoznać lepszy produkt.
Krok pierwszy, musimy określić główny składnik.
Pomimo ogólnie przyjętej zasady, nie zawsze sprawdza się reguła, że „pięć czy siedem pierwszych” składników karmy stanowi jego główną wartość. Ilość głównych składników, zależy od specyfikacji i poziomu różnorodności które to musimy wziąć pod uwagę analizując skład karmy, tak więc niektóre marki mogę mieć tylko np. 3 lub 4 główne składniki, podczas gdy inne mogą mieć ich np. 8 lub 10.
To na co należy zwrócić uwagę to pierwsze źródło tłuszczu czy olej które pojawi się na liście składników. Może on być pochodzenia zwierzęcego lub roślinnego, każde z nich ma swoje dobre i złe strony, ale o tym bardziej szczegółowo później. Wszystko co zostanie wymienione przed 1 źródłem tłuszczu włącznie, to są główne składniki pokarmu. Pozostałe składniki występują w dużo mniejszych ilościach jako dodatek smakowy, pełniąc funkcję konserwującą, „pomagają w procesie produkcyjnym”. Czy też przynoszą właściwości dietetyczne ( probiotyki, witaminy, minerały)
Krok drugi – ocena jakości składników i ilości użytych.
Niestety, łatwiej powiedzieć, niż zrobić, przede wszystkim z powodu niejednoznaczności nazw wielu składników. Jak konsument nie mamy szans aby się dowiedzieć jak dużo, którego składnika naprawdę znajduje się w karmie, lub raczej, czy producent użyje dobrej czy złej jakości składnika który jest ujęty w różnych klasach – co reguluje AAFCO- które nie pozwala umieszczać oświadczeń odnoszących się do skali jakości ( poziomów jakości). To już nasz zadanie i sami musimy zadecydować któremu producentowi ufamy.
Krok trzeci – wymagające czytanie - - rozmawiać na wystawach itp. z przedstawicielami firmy. Jak dobrze są przygotowani i na ile wyczerpująco odpowiadają na wasze pytania?
- Czy firma robi szokujące wyznania nie popierając ich konkretami? Porównaj - pytając jak mają się składniki użyte do produkcji w stosunku do jakichkolwiek wyznań firmy odnośnie właściwego żywienia psów.
- www producenta, broszury, etykiety- czytać to wszystko i jeśli macie jakiekolwiek pytania dzwonić i pytać. Czy np. informacje które podają na broszurze zawierają fakty które można zweryfikować u obiektywnego źródła
- jeżeli producent przechwala się odnośnie nagród i „zwycięstw w testach smaków” czy jest w stanie pokazać obiektywne referencje które pokryją jego słowa??
- Czy jeżeli producent porównuje swój produkt do konkurencji, czy takie porównanie jest szczere, czy jest jedyną lub główną taktyką. Jeżeli jest w stanie pokazać nam elementy lepsze, bardziej wartościowe, możemy faktycznie wysnuć wniosek iż oferuje lepszy produkt, natomiast jeżeli podaje tylko negatywne strony konkurenta, a o swoim produkcie mówi że jest dobry bo jest, powinniśmy być czujni bo prawdopodobnie reprezentują dokładnie ten sam poziom.
Krok czwarty – twój okres próbny.
Nawet „najlepsza” karma nie będzie najlepsza jeżeli twój pies nie będzie jej tolerował, lub nie będzie chciał jej jeść. Nie obawiaj się spróbować kilku karm i obserwuj jak one wpływają na twojego psa. Każdą karmę powinno się testować minimum 4-6 tyg, aby zobaczyć faktycznie pozytywne rezultaty. O ile nie pojawią się symptomy nietolerancji, 3-4 miesiące są dużo lepszym „okresem próby”
Grupy produktów:
BIAŁKA:
Białko, w formie dobrej jakości składnika mięsnego, jest najważniejszym składnikiem psiej diety. Jako zwierzęta mięsożerne, ich układ pokarmowy jest tak skonstruowany aby posiłkować się głównie mięsem i tłuszczem. Jest to również najdroższy składnik dla producenta i margines zysku z produktu jest drastycznie uzależniony od ilości i jakości użytego mięsa. Idealnie gdy pierwszym składnikiem karmy jest albo określona mączka mięsna lub określone mięso świeże a zaraz po nim mączka. Jeżeli twój pies ma określoną karmę w której składzie nie ma skoncentrowanego źródła mięsa w postaci mączki mięsnej, zalecam suplementację świeżym lub puszkowanym mięsem.
- Powinniśmy być czujni na nazwy ogólne jako nazwy żródła białka, tłuszczy itd. (np. tłuszcz zwierzęcy). Jeżeli spotkamy się z takim nazwami możemy być pewni, że w składzie karmy nie ma produktów dobrej jakości, i prawdopodobnie pochodzą one z wątpliwej jakości źródła. Jeżeli producent używa wysokiej jakości składników i nie ma nic do ukrycia na pewno nie będzie używał nazw ogólnych.
- Byproducts jakiegokolwiek typu są niepożądane i akceptowalne jedynie jeśli nie stanowią głównego źródła białka zwierzęcego i jeżeli ich nazwa również jest sprecyzowana np. chicken byproducts, poultry byproducts, meat byproducts itd... Co wchodzi w skład takich „byproducts” możemy sobie tylko wyobrazić... w każdym razie wszelkiego rodzaju resztki, skrawki mięsa i innych elementów, które zostały z produkcji żarcia ludzkiego.
- Wbrew temu co wielu ludzi sądzi, źródło mięsa w postaci mączki ( jeśli oczywiście jest ona stricte określona – np. mączka jagnięca, mączka z kurczaka, mączka z łososia) nie są wcale gorsze od świeżego mięsa. Mączka składa się z mięsa i skóry, z lub bez kości, ale nie zawiera sierści, włosów, głów, stóp, racic, wnętrzności oraz ma właściwą proporcję wapnia i fosforu, wymaganą w zbilansowanej diecie. Większość płynów jest usunięta, a mięso w oryginalnej formie – mokrej- zawiera około 75 % wody. Gdy karma finalnie osiąga wilgotności około 9-12 %, mięso skurczy się czasami nawet do ¼ jego oryginalnej wielkości/ilości, podczas gdy w karmie, odwodniona mączka daje nam bardziej skoncentrowane źródło białka w końcowym produkcie.
Co powinno się znaleźć na 1 miejscach w składzie karmy:
- Określone konkretnie źródło białka zwierzęcego w postaci konkretnego mięsa lub mączki mięsnej np. kurczak lub mączka z kurczaka, itd...
- Kolejne składniki są już mniej istotne i nie są przedstawiane jako składniki o wysokiej jakości czy wysokiej wartości odżywczej, ale mogą występować w mniejszych ilościach, (ale nigdy jako główne źródło protein) w „średniej jakości” karmach. Są to: świeże „byproducts” oczywiście sprecyzowane j.w., gluten kukurydziany, mączka kukurydziana. Produktów które te składniki mają jako główne w składzie powinniśmy unikać.
Czego należy unikać
- Wszelkich „ogólnych” określeń na produkty mięsne, zwłaszcza na „byproducts” np. mięso, mączka mięsna, mączka mięsno-kostna, mączka rybna itd...
- Wszelkich karm które zawierają kukurydzę jako pierwszy składnik, zwłaszcza jeżeli w składzie występuje ona też np. w formie mączki kukurydzianej, a karma po za tym nie ma skoncentrowanego źródła protein w postaci mączki z konkretnego mięsa.
- Glutenu kukurydzianego i sojowej mączki jako głównych produktów. Wiele psów nie toleruje soji w ogóle. Niewielkie ilości, zwłaszcza soji organicznej, są ok., ale tylko jeżeli pies nie jest na to uczulony. Jest bardzo niewiele produktów które zawierają soję wysokiej jakości i są one praktycznie niedostępne w sprzedaży detalicznej.
TŁUSZCZE I OLEJE
Pies potrzebuje dużej ilości tłuszczu w swojej diecie, głównie dla skóry i sierści, ale także dla prawidłowego rozwoju mózgu i innych znaczących procesów w organizmie – i dlatego też, niektóre tłuszcze są bardziej wartościowe niż inne. Jako składniki karmy, powinny być ściśle określone i o wysokiej wartości odżywczej.
Jakie tłuszcze powinny się znaleźć w karmie?
- o dużym skoncentrowaniu zawartości kwasów omega, oczywiście w odpowiednich proporcjach. Nie skreślajmy jednak karmy która zawiera małe ilości omega, gdyż łatwo je uzupełnić dodając do diety oleje roślinne czy też tran.
- oczywiście tłuszcze sprecyzowane np. tłuszcz z kurczaka, tran, olej słonecznikowy itd...
Jakich tłuszczy unikać?
- niesprecyzowanych typu tłuszcz drobiowy, tłuszcz roślinny
- olejów mineralnych
WĘGLOWODANY
Ich źródłem mogą być ziarna: ryż, pszenica, owies, kukurydza, lub inne „alternatywne” np ziemniaki, słodkie ziemniaki, tapioka. Twierdzenie iż wszystkie węglowoadny w karmach są tylko wypełniaczami i nie są dobrze trawione przez psy, jest błędne. Poprawnie przygotowane, poddane odpowiedniej obróbce tak jak właśnie w suchych czy puszkowanych karmach, są bardzo wysoko strawnym i wartościowym źródłem energii.
- Tolerancja różnych typów węglowodanów jest różna u różnych psów. Niektóre lepiej funkcjonują na diecie wysoko węglowodanowej inne lepiej na diecie typu grain-free, z alternatywnymi źródłami węgli.
- Zdecydowanie lepiej gdy w diecie znajdą się węgle niskoglutenowe czyli te które pochodzą np. z ryżu, niż te z pszenicy, owsa czy np. jęczmienia.
- Ważna jest też jakość, „ziarna” odrzucone z produkcji żywności ludzkiej, mogą być nadal z powodzeniem wykorzystane dla zwierzat.
- Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są ziarna w całości, niż zmielona mączka, która jest dużo mniej wartościowa.
- Należy też zwrócić uwagę, czy nie występuje zbyt dużo źródeł węgli. Np. ryż, mączka ryżowa, itd.
Jakie węglowodany są dla naszych psów odpowiednie:
- Całe ziarna wymienione np pszenica, ryż, ziemniaki itd.
- Kukurydza, często cieszy się złą reputacją. Jednak prawda leży gdzieś pośrodku. Jako główne źródło białka jest nie do zaakceptowania, jeszcze gorzej gdy jest w karmie w połączeniu z glutenem kukurydzianym, ale jako źródło węglowodanów nie jest ani gorsza ani lepsza niż inne ziarna, jeżeli chodzi o strawność i wartości odżywcze. Zwróćmy jednak uwagę iż skrobia pochodząca z kukurydzy jest wysoko strawna, jednak cały produkt ma dość wysoką zawartość błonnika w porównaniu do innych ziaren, co może powodować dosyć duże „kupska”- co jest często właśnie źle interpretowane jako słaba strawność. Oczywiście o ile pies nie jest uczulony na kukurydzę, nie ma potrzeby unikać produktów które mają ją w składzie, w rozsądnych czyli niedużych ilościach.
Czego unikać?
- Oczywiście niesprecyzowanych źródeł węglowodanów i „fragmentów” roślinnych[/b][/b]
I drugi w orginale, oraz potem przetłumaczony przez moją koleżankę.
Znalazłam świetny artykuł o jakości karm produkowanych przez wielkich gigantów... tu na przykładzie Hils'a ale nie ma się co łudzić Eukanuba i Royal robią dokładnie to samo... miłej lektury... niestety po ang bo nie chce mi się tłumaczyć, ale jak ktoś ma pytania to zapraszam na pw...
Why do so many vets recommend this food, yes, including the one I (ahem), work for? Read on and see.
Science Diet is a pet food that is often recommended by veterinarians, and is heavily advertised, so many people buy it, thinking they are giving their pets the best product on the market. The fact that it is pretty popular doesn't make it a quality product though.
Why is Science Diet recommended by veterinarians?
The answer is simple and Tara Parker-Pope of the Wall Street Journal probably said it best in her article "Why Vets Recommend 'Designer' Chow" (reprinted here):
[...] Borrowing a page from the pharmaceuticals companies, which routinely woo doctors to prescribe their drugs, Hill's has spent a generation cultivating its professional following. It spends hundreds of thousands of dollars a year funding university research and nutrition courses at every one of the 27 U.S. veterinary colleges. Once in practice, vets who sell Science Diet and other premium foods directly from their offices pocket profits of as much as 40%. [...]"
So there you have it - veterinarians don't recommend this food because they are convinced it's a great product, but because they make a profit and have other personal benefits. To the contrary of what many people think, nutrition is not a major subject in veterinary schools, and most of the courses offered are sponsored by one of the pet food giants. Any vets specializing in nutrition or following a holistic approach do their own research outside of what they were taught at college. If you look at books about pet nutrition, you will find that pet food companies are involved in those too. Need some examples?
The Waltham Book of Companion Animal Nutrition
Does Waltham ring a bell? Pedigree, Whiskas, Cesar, Sheba? The stuff you find on the shelves of the pet supply aisle at your grocery or department store?
Canine and Feline Nutrition: A Resource for Companion Animal Professionals.
Daniel P. Carey, Diane A. Hirakawa and Leighann Daristotle, all three of them employees of the IAMS Company in leading positions. The fourth person, who edited this book, is Linda P. Case, the only independent on the team.
Look at others used as textbooks at veterinary schools and investigate the authors. You'd be surprised at the level of involvement of the pet food industry. But I don't want to spin conspiracy theories here. No doubt that research is needed to learn more about how to keep our pets healthy, and that it has to be funded somehow - but as a consumer I do not appreciate being left in the dark, much less mislead purposely about what is best for my pet. So back to the topic at hand:
Have you ever looked at the ingredient lists of Science Diet products?
And compared those ingredients to the claims Hill's makes about the quality of their foods? Well, I have. And frankly, it disgusts me how many people get scammed into buying an overpriced product of poor quality just because they don't know much about what they are actually feeding their pets.
Adult Original?
Mostly grains with some chicken and chicken byproducts, animal fat and some chicken liver flavor. 48.1% carbohydrates.
Adult Beef (or Chicken or Lamb) & Rice Recipe?
Some beef, chicken or lamb and some rice or rice fragments, but mainly other grains (corn meal, soybean meal, ground grain sorghum, ground wheat), some chicken byproducts (except in the lamb variety - and yes, even the "beef" variety most likely has more chicken byproducts than beef!), animal fat, beet pulp and flavors. 50.6%, 50.2% and 48.7% carbohydrates respectively. I'm beginning to get the impression we are trying to feed cattle here, not animals with a carnivorous background!
The other "normal" foods of the main product line follow pretty much the same principle, but it gets worse when we get to the so-called "light", "oral care", "sensitive stomach" or "senior" products. 16% "soybean mill run" (read floor sweepings) and 10.8% peanut hulls? And you are paying how much per bag for this crap? $29? $33? $38? More??? Talk about being taken for a ride. Did your vet recommend that too?
But it gets better yet. We haven't discussed the fairly new "Nature's Best" line yet. It's available " with real beef" or "with real chicken". Go have a look at the product labels, I'll wait.
Did you check it out? Good. What did you see? As you may know (or not), the ingredients are listed by descending weight proportions as they appear processing. What I see is that the first two ingredients are rice fractions and wheat and the third is turkey. The "real" beef or chicken is listed 7th and not even among the main ingredients. As per AAFCO labeling rules, a product labeled "with [something]" only has to include a minimum of 3% of the named ingredient by total weight. Out of the 6 main ingredients, 4 are grains or grain byproducts, one is a poor quality source of fat (rendered from nonspecified animals, possibly including euthanized pets) and only one is actually an animal-based protein. Peas, carrots and flavorings in small quantities round out the "wholesome goodness found in nature" advertised by the manufacturer as "real beef/chicken, real garden vegetables and wholesome grains - the best of everything". Mind you that not even USDA inspected ingredients are used, so my guess would rather be feed grade grains and poor quality meat.
It's hard to believe that even that can be topped, but they did it!
Yes, it is possible. Believe it or not. Enter "Science Diet Advanced Protection" - the ultimate scam, Hill's attempt to secure its market share, riding on the more and more popular natural/holistic wave. I present you the ingredient list of this product with "patent-pending breakthrough of nutritional technology":
========== Main ingredients ====================
corn meal (not ideal as a first ingredient, which should be a quality source of animal protein)
chicken by-product meal (anything but quality cuts of meat!)
soybean meal (a byproduct of manufacturing process of soybean oil)
animal fat (rendered fat of unspecified animals, possibly diseased, decayed or even euthanized pets)
========== Present in lesser quantities ============
flaxseed (no complaints here)
chicken liver flavor (a higher amount of a flavoring ingredient than vegetables? interesting...)
dried egg product (a byproduct of the egg grading industry instead of fresh, whole eggs?)
dried carrots (instead of fresh carrots?)
dried spinach (instead of fresh spinach?)
dried grape pomace (when it is known that grapes can be toxic to dogs?)
dried tomato pomace (a byproduct of the tomato processing industry instead of whole, fresh tomatoes?)
dried citrus pulp (the dried residue of peel, pulp and seeds of oranges, grapefruit and other citrus fruit - a byproduct more suitable as cattle feed, but in this product actually marketed to make the consumer think it's "citrus fruit"?.)
vegetable oil (could be worse I suppose, but a specific oil like sunflower oil would be preferable.)
oat fiber (as opposed to whole grain oats that include the entire range of nutrients?)
and some amino acid supplements, rosemary extract, minerals and vitamins.
Zródło www.game-dog.com
Znalazłam świetny artykuł o jakości karm produkowanych przez wielkich gigantów... tu na przykładzie Hils'a ale nie ma się co łudzić Eukanuba i Royal robią dokładnie to samo... miłej lektury... niestety po ang bo nie chce mi się tłumaczyć, ale jak ktoś ma pytania to zapraszam na pw...
Why do so many vets recommend this food, yes, including the one I (ahem), work for? Read on and see.
Science Diet is a pet food that is often recommended by veterinarians, and is heavily advertised, so many people buy it, thinking they are giving their pets the best product on the market. The fact that it is pretty popular doesn't make it a quality product though.
Why is Science Diet recommended by veterinarians?
The answer is simple and Tara Parker-Pope of the Wall Street Journal probably said it best in her article "Why Vets Recommend 'Designer' Chow" (reprinted here):
[...] Borrowing a page from the pharmaceuticals companies, which routinely woo doctors to prescribe their drugs, Hill's has spent a generation cultivating its professional following. It spends hundreds of thousands of dollars a year funding university research and nutrition courses at every one of the 27 U.S. veterinary colleges. Once in practice, vets who sell Science Diet and other premium foods directly from their offices pocket profits of as much as 40%. [...]"
So there you have it - veterinarians don't recommend this food because they are convinced it's a great product, but because they make a profit and have other personal benefits. To the contrary of what many people think, nutrition is not a major subject in veterinary schools, and most of the courses offered are sponsored by one of the pet food giants. Any vets specializing in nutrition or following a holistic approach do their own research outside of what they were taught at college. If you look at books about pet nutrition, you will find that pet food companies are involved in those too. Need some examples?
The Waltham Book of Companion Animal Nutrition
Does Waltham ring a bell? Pedigree, Whiskas, Cesar, Sheba? The stuff you find on the shelves of the pet supply aisle at your grocery or department store?
Canine and Feline Nutrition: A Resource for Companion Animal Professionals.
Daniel P. Carey, Diane A. Hirakawa and Leighann Daristotle, all three of them employees of the IAMS Company in leading positions. The fourth person, who edited this book, is Linda P. Case, the only independent on the team.
Look at others used as textbooks at veterinary schools and investigate the authors. You'd be surprised at the level of involvement of the pet food industry. But I don't want to spin conspiracy theories here. No doubt that research is needed to learn more about how to keep our pets healthy, and that it has to be funded somehow - but as a consumer I do not appreciate being left in the dark, much less mislead purposely about what is best for my pet. So back to the topic at hand:
Have you ever looked at the ingredient lists of Science Diet products?
And compared those ingredients to the claims Hill's makes about the quality of their foods? Well, I have. And frankly, it disgusts me how many people get scammed into buying an overpriced product of poor quality just because they don't know much about what they are actually feeding their pets.
Adult Original?
Mostly grains with some chicken and chicken byproducts, animal fat and some chicken liver flavor. 48.1% carbohydrates.
Adult Beef (or Chicken or Lamb) & Rice Recipe?
Some beef, chicken or lamb and some rice or rice fragments, but mainly other grains (corn meal, soybean meal, ground grain sorghum, ground wheat), some chicken byproducts (except in the lamb variety - and yes, even the "beef" variety most likely has more chicken byproducts than beef!), animal fat, beet pulp and flavors. 50.6%, 50.2% and 48.7% carbohydrates respectively. I'm beginning to get the impression we are trying to feed cattle here, not animals with a carnivorous background!
The other "normal" foods of the main product line follow pretty much the same principle, but it gets worse when we get to the so-called "light", "oral care", "sensitive stomach" or "senior" products. 16% "soybean mill run" (read floor sweepings) and 10.8% peanut hulls? And you are paying how much per bag for this crap? $29? $33? $38? More??? Talk about being taken for a ride. Did your vet recommend that too?
But it gets better yet. We haven't discussed the fairly new "Nature's Best" line yet. It's available " with real beef" or "with real chicken". Go have a look at the product labels, I'll wait.
Did you check it out? Good. What did you see? As you may know (or not), the ingredients are listed by descending weight proportions as they appear processing. What I see is that the first two ingredients are rice fractions and wheat and the third is turkey. The "real" beef or chicken is listed 7th and not even among the main ingredients. As per AAFCO labeling rules, a product labeled "with [something]" only has to include a minimum of 3% of the named ingredient by total weight. Out of the 6 main ingredients, 4 are grains or grain byproducts, one is a poor quality source of fat (rendered from nonspecified animals, possibly including euthanized pets) and only one is actually an animal-based protein. Peas, carrots and flavorings in small quantities round out the "wholesome goodness found in nature" advertised by the manufacturer as "real beef/chicken, real garden vegetables and wholesome grains - the best of everything". Mind you that not even USDA inspected ingredients are used, so my guess would rather be feed grade grains and poor quality meat.
It's hard to believe that even that can be topped, but they did it!
Yes, it is possible. Believe it or not. Enter "Science Diet Advanced Protection" - the ultimate scam, Hill's attempt to secure its market share, riding on the more and more popular natural/holistic wave. I present you the ingredient list of this product with "patent-pending breakthrough of nutritional technology":
========== Main ingredients ====================
corn meal (not ideal as a first ingredient, which should be a quality source of animal protein)
chicken by-product meal (anything but quality cuts of meat!)
soybean meal (a byproduct of manufacturing process of soybean oil)
animal fat (rendered fat of unspecified animals, possibly diseased, decayed or even euthanized pets)
========== Present in lesser quantities ============
flaxseed (no complaints here)
chicken liver flavor (a higher amount of a flavoring ingredient than vegetables? interesting...)
dried egg product (a byproduct of the egg grading industry instead of fresh, whole eggs?)
dried carrots (instead of fresh carrots?)
dried spinach (instead of fresh spinach?)
dried grape pomace (when it is known that grapes can be toxic to dogs?)
dried tomato pomace (a byproduct of the tomato processing industry instead of whole, fresh tomatoes?)
dried citrus pulp (the dried residue of peel, pulp and seeds of oranges, grapefruit and other citrus fruit - a byproduct more suitable as cattle feed, but in this product actually marketed to make the consumer think it's "citrus fruit"?.)
vegetable oil (could be worse I suppose, but a specific oil like sunflower oil would be preferable.)
oat fiber (as opposed to whole grain oats that include the entire range of nutrients?)
and some amino acid supplements, rosemary extract, minerals and vitamins.
Zródło www.game-dog.com
Science Diet są pokarmami dla zwierząt, które są polecane przez weterynarzy, oraz mocno reklamowane więc wielu ludzi kupuje je sądząc, że podają swoim zwierzętom najlepsze produkty na rynku.
Dlaczego są one polecane przez weterynarzy ?
Odpowiedź jest prosta i Tara Parker-Pope z Wall Street Journal prawdopodobnie najlepiej ujęła to w swoim artykule „Dlaczego weterynarze polecają „markowe” karmy” ?
[...] Zapożyczając pomysł od kompanii farmaceutycznych, w których rutynowi lekarze zalecają przepisanie ich leków, Hill’s udoskonalił swój proces pozyskiwania nowych klientów. Tracą setki tysięcy dolarów na rok fundując uniwersytetom badania oraz kursy odżywiania w 27 U.S uczelni weterynaryjnych. W praktyce weterynarze, którzy sprzedadzą tą karmę oraz inne „markowe” karmy otrzymują 40% zyski. [...]
Więc tu ich mamy – weterynarze nie polecają tych karm ponieważ są przekonani, ze są to doskonałe produkty, tylko dlatego, że mają z tego zarobek, oraz inne osobiste korzyści. Przeciwnie do myślenia wielu ludzi, odżywianie nie jest głównym przedmiotem w szkole weterynaryjnej i większość oferowanych kursów jest sponsorowana przez jednych z żywieniowych gigantów. Każdy weterynarz specjalizujący się w odżywianiu lub polecający holistyczne podejście do żywienia, prowadzili swoje własne badania nad tym czego się nauczył na uczelni. Jeżeli szukasz książki o odżywianiu zwierząt znajdziesz, że i tu kampanie żywieniowe są w to zamieszane. Potrzebujesz jakiś przykładów ?
The Waltham book of Companion Animal Nutrition. Czy Waltham coś Ci przypomina ? Pedigree, Whiskas, Cesar, Sheba ? Te rzeczy znajdziesz na pułkach z zwierzęcymi artykułami w sklepach spożywczych i domach towarowych.
Canine and Feline Nutrition: A Resource for Companion Animal Professionals.
aniel P. Carey, Diane A. Hirakawa and Leighann Daristotle, wszyscy trzej zatrudnieni w IAMS Company na kierowniczych stanowiskach. Czwartą osobą piszącą tą książkę jest Linda P. Jedyna niezależna osoba w składzie.
Spójrz na inne podręczniki w szkołach weterynaryjnych i prześledź autorów. Będziesz zaskoczony ile osób z przemysłu produkującego jedzenie dla zwierząt jest w to wmieszanych. Ale nie chce tu snuć spiskowych teorii. Niewątpliwie to badanie jest potrzebne by nauczyć ludzi jak utrzymać swoje zwierzęta w zdrowiu i powinno być ono w jakiś sposób sponsorowane – ponieważ jako klient nie jestem zadowolona, że zostawia się mnie w cieniu i jestem wprowadzana w błąd co jest najlepsze dla moich zwierząt. Więc wróćmy do tematu:
Czy kiedykolwiek spojrzałeś na składniki produktów Science Diet ?
I porównałeś te składniki z tym co mówi Hill’s na temat jakości swoich karm ? (?) Więc ja to zrobiłam. I jestem szczerze zdegustowana tym ilu ludzi zostało oszukanych kupując i przepłacając za produkty o słabej jakości tylko dlatego, że nie wiedzieli czym aktualnie karmią swoje zwierzęta.
Adult Original
W większości ziarna z niewielka ilością kurczaka, produkty pochodzenia drobiowego, tłuszcz zwierzęcy i niewielka ilość aromatu drobiowego. 48,1% węglowodanów.
Adult Beef (Or Chicken and Lamb) & Rice Recipe
Trochę wołowiny, kurczaka, bądź jagnięciny i trochę ryżu lub jego fragmentów, ale głównie inne zboża (kukurydza, soja, sorgo, pszenica). Trochę produktów pochodzenia drobiowego (poza wersją z jagnięciną- oraz tak w wersji z wołowiną, w której produktów pochodzenia drobiowego jest więcej od samej wołowiny!) , tłuszcz zwierzęcy, pulpa buraczana oraz aromaty. Odpowiednio 50.6%, 50.2%, 48.7% węglowodanów. Zaczynam być pod wrażeniem, że próbujemy karmić tutaj bydło, a nie zwierzęta z mięsożerną przeszłością !
Kolejny „normalny” pokarm z głównej linii polecanych produktów ma te same składniki, ale jest jeszcze gorzej jeżeli weźmiemy produkty nazywane „light”, „oral care”, „sensitive stomach”, lub „senior” . 16% soi i 10.8% strączków orzechów? (?) I ile płacisz za te bzdury ? $29? $33? $38? Więcej ? Porozmawiajmy o tym jak zostałeś nabrany. Czy twój wet polecił Ci to również ?
Ale będzie jeszcze lepiej. Nie rozmawialiśmy jeszcze o nowej „Natural’s Best”. Z „prawdziwą” wołowiną i „prawdziwym” kurczakiem. Idź zobacz na skład. Poczekam.
Sprawdziłeś już ? Dobrze. I co widzisz ? Jak wiesz (albo nie), składniki są posortowane w malejącej kolejności proporcji wagowej użytych w produkcji. Co widzę, pierwszymi dwoma składnikami są ryż i pszenica, a trzecim jest indyk. Ten „prawdziwy” kurczak i wołowina są dopiero na siódmym miejscu i nie są podane w głównym składzie. Według AAFCO, produkt widniejący jako „z [czymś]” ma jedynie około 3% tego składnika w całkowitej masie produktu. Z 6 głównych składników, 4 są pochodzenia „zbożowego”, jednym jest marnej jakości tłuszcz (z niesprecyzowanych zwierząt, możliwe, że zawierający uśpione zwierzęta domowe). I tylko jeden jest źródłem białka pochodzenia zwierzęcego. Groszek, marchewki i aromaty w małych ilościach jako „najzdrowsze i najlepsze do znalezienia w przyrodzie” reklamowane przez producenta jako „prawdziwa wołowina/kurczak, prawdziwe ogrodowe warzywa, zdrowe zboża – najlepsze ze wszystkich”. Proszę zauważyć, że nawet USDA nie sprawdza używanych składników, więc mogę przypuszczać, że karmię słabym jakościowo zbożem i mięsem.
Ciężko w to uwierzyć, ale oni naprawdę tak robią !
Tak to jest możliwe. Możesz wierzyć lub nie. Spójrz na „Science Diet Advanced Protection” – największe oszustwo, Hill’s stara się bronić swoją rynkowe akcję jadąc dalej na coraz bardziej popularnej naturalnej/ holicystycznej marce. Zaprezentuje wam listę składników produktów z „przełomu technologii odżywiania”.
Główne składniki:
kukurydza (niezbyt idealna jako pierwszy składnik, który powinien zawierać białko zwierzęce)
produkty pochodzenia drobiowego (cokolwiek, ale jakoś nie jest nawet porównywalna z mięsem!)
soja (odpady z produkcji oleju sojowego)
tłuszcz zwierzęcy (tłuszcz z nieokreślonych zwierząt, możliwie chorych bądź nawet uśpionych zwierząt domowych)
Produkty w mniejszych ilościach:
nasiona lnu (tu bez żadnych zastrzeżeń)
aromat wątróbki drobiowej (większa suma aromatycznych produktów niż warzyw ? ciekawe...)
suszona marchewka (zamiast świeżych marchewek?)
suszony szpinak (zamiast świeżego szpinaku?)
suszone winogrona (kiedy wiadomo, że winogrona mogą być trujące dla psów ?)
suszone pomidory (odpady pomidorowe z procesów przemysłowych, zamiast zdrowych, świeżych pomidorów?)
suszony miąższ z cytrusów (suszone pozostałości z łupin, miąższu i nasion pomarańczy, grejpfrutów i innych cytrusów- odpady bardziej dla bydła, ale w tym produkcie jest to reklamowane, by klient myślał że są w tym „cytrusy”
olej roślinny (mogło być gorzej niż sądziłam, ale powinien być preferowany olej słonecznikowy)
owies (....????)
trochę suplementów, witamin i minerałów
Dlaczego są one polecane przez weterynarzy ?
Odpowiedź jest prosta i Tara Parker-Pope z Wall Street Journal prawdopodobnie najlepiej ujęła to w swoim artykule „Dlaczego weterynarze polecają „markowe” karmy” ?
[...] Zapożyczając pomysł od kompanii farmaceutycznych, w których rutynowi lekarze zalecają przepisanie ich leków, Hill’s udoskonalił swój proces pozyskiwania nowych klientów. Tracą setki tysięcy dolarów na rok fundując uniwersytetom badania oraz kursy odżywiania w 27 U.S uczelni weterynaryjnych. W praktyce weterynarze, którzy sprzedadzą tą karmę oraz inne „markowe” karmy otrzymują 40% zyski. [...]
Więc tu ich mamy – weterynarze nie polecają tych karm ponieważ są przekonani, ze są to doskonałe produkty, tylko dlatego, że mają z tego zarobek, oraz inne osobiste korzyści. Przeciwnie do myślenia wielu ludzi, odżywianie nie jest głównym przedmiotem w szkole weterynaryjnej i większość oferowanych kursów jest sponsorowana przez jednych z żywieniowych gigantów. Każdy weterynarz specjalizujący się w odżywianiu lub polecający holistyczne podejście do żywienia, prowadzili swoje własne badania nad tym czego się nauczył na uczelni. Jeżeli szukasz książki o odżywianiu zwierząt znajdziesz, że i tu kampanie żywieniowe są w to zamieszane. Potrzebujesz jakiś przykładów ?
The Waltham book of Companion Animal Nutrition. Czy Waltham coś Ci przypomina ? Pedigree, Whiskas, Cesar, Sheba ? Te rzeczy znajdziesz na pułkach z zwierzęcymi artykułami w sklepach spożywczych i domach towarowych.
Canine and Feline Nutrition: A Resource for Companion Animal Professionals.
aniel P. Carey, Diane A. Hirakawa and Leighann Daristotle, wszyscy trzej zatrudnieni w IAMS Company na kierowniczych stanowiskach. Czwartą osobą piszącą tą książkę jest Linda P. Jedyna niezależna osoba w składzie.
Spójrz na inne podręczniki w szkołach weterynaryjnych i prześledź autorów. Będziesz zaskoczony ile osób z przemysłu produkującego jedzenie dla zwierząt jest w to wmieszanych. Ale nie chce tu snuć spiskowych teorii. Niewątpliwie to badanie jest potrzebne by nauczyć ludzi jak utrzymać swoje zwierzęta w zdrowiu i powinno być ono w jakiś sposób sponsorowane – ponieważ jako klient nie jestem zadowolona, że zostawia się mnie w cieniu i jestem wprowadzana w błąd co jest najlepsze dla moich zwierząt. Więc wróćmy do tematu:
Czy kiedykolwiek spojrzałeś na składniki produktów Science Diet ?
I porównałeś te składniki z tym co mówi Hill’s na temat jakości swoich karm ? (?) Więc ja to zrobiłam. I jestem szczerze zdegustowana tym ilu ludzi zostało oszukanych kupując i przepłacając za produkty o słabej jakości tylko dlatego, że nie wiedzieli czym aktualnie karmią swoje zwierzęta.
Adult Original
W większości ziarna z niewielka ilością kurczaka, produkty pochodzenia drobiowego, tłuszcz zwierzęcy i niewielka ilość aromatu drobiowego. 48,1% węglowodanów.
Adult Beef (Or Chicken and Lamb) & Rice Recipe
Trochę wołowiny, kurczaka, bądź jagnięciny i trochę ryżu lub jego fragmentów, ale głównie inne zboża (kukurydza, soja, sorgo, pszenica). Trochę produktów pochodzenia drobiowego (poza wersją z jagnięciną- oraz tak w wersji z wołowiną, w której produktów pochodzenia drobiowego jest więcej od samej wołowiny!) , tłuszcz zwierzęcy, pulpa buraczana oraz aromaty. Odpowiednio 50.6%, 50.2%, 48.7% węglowodanów. Zaczynam być pod wrażeniem, że próbujemy karmić tutaj bydło, a nie zwierzęta z mięsożerną przeszłością !
Kolejny „normalny” pokarm z głównej linii polecanych produktów ma te same składniki, ale jest jeszcze gorzej jeżeli weźmiemy produkty nazywane „light”, „oral care”, „sensitive stomach”, lub „senior” . 16% soi i 10.8% strączków orzechów? (?) I ile płacisz za te bzdury ? $29? $33? $38? Więcej ? Porozmawiajmy o tym jak zostałeś nabrany. Czy twój wet polecił Ci to również ?
Ale będzie jeszcze lepiej. Nie rozmawialiśmy jeszcze o nowej „Natural’s Best”. Z „prawdziwą” wołowiną i „prawdziwym” kurczakiem. Idź zobacz na skład. Poczekam.
Sprawdziłeś już ? Dobrze. I co widzisz ? Jak wiesz (albo nie), składniki są posortowane w malejącej kolejności proporcji wagowej użytych w produkcji. Co widzę, pierwszymi dwoma składnikami są ryż i pszenica, a trzecim jest indyk. Ten „prawdziwy” kurczak i wołowina są dopiero na siódmym miejscu i nie są podane w głównym składzie. Według AAFCO, produkt widniejący jako „z [czymś]” ma jedynie około 3% tego składnika w całkowitej masie produktu. Z 6 głównych składników, 4 są pochodzenia „zbożowego”, jednym jest marnej jakości tłuszcz (z niesprecyzowanych zwierząt, możliwe, że zawierający uśpione zwierzęta domowe). I tylko jeden jest źródłem białka pochodzenia zwierzęcego. Groszek, marchewki i aromaty w małych ilościach jako „najzdrowsze i najlepsze do znalezienia w przyrodzie” reklamowane przez producenta jako „prawdziwa wołowina/kurczak, prawdziwe ogrodowe warzywa, zdrowe zboża – najlepsze ze wszystkich”. Proszę zauważyć, że nawet USDA nie sprawdza używanych składników, więc mogę przypuszczać, że karmię słabym jakościowo zbożem i mięsem.
Ciężko w to uwierzyć, ale oni naprawdę tak robią !
Tak to jest możliwe. Możesz wierzyć lub nie. Spójrz na „Science Diet Advanced Protection” – największe oszustwo, Hill’s stara się bronić swoją rynkowe akcję jadąc dalej na coraz bardziej popularnej naturalnej/ holicystycznej marce. Zaprezentuje wam listę składników produktów z „przełomu technologii odżywiania”.
Główne składniki:
kukurydza (niezbyt idealna jako pierwszy składnik, który powinien zawierać białko zwierzęce)
produkty pochodzenia drobiowego (cokolwiek, ale jakoś nie jest nawet porównywalna z mięsem!)
soja (odpady z produkcji oleju sojowego)
tłuszcz zwierzęcy (tłuszcz z nieokreślonych zwierząt, możliwie chorych bądź nawet uśpionych zwierząt domowych)
Produkty w mniejszych ilościach:
nasiona lnu (tu bez żadnych zastrzeżeń)
aromat wątróbki drobiowej (większa suma aromatycznych produktów niż warzyw ? ciekawe...)
suszona marchewka (zamiast świeżych marchewek?)
suszony szpinak (zamiast świeżego szpinaku?)
suszone winogrona (kiedy wiadomo, że winogrona mogą być trujące dla psów ?)
suszone pomidory (odpady pomidorowe z procesów przemysłowych, zamiast zdrowych, świeżych pomidorów?)
suszony miąższ z cytrusów (suszone pozostałości z łupin, miąższu i nasion pomarańczy, grejpfrutów i innych cytrusów- odpady bardziej dla bydła, ale w tym produkcie jest to reklamowane, by klient myślał że są w tym „cytrusy”
olej roślinny (mogło być gorzej niż sądziłam, ale powinien być preferowany olej słonecznikowy)
owies (....????)
trochę suplementów, witamin i minerałów
Mam 8 miesiecznego labka, podawalam mu karme Orijen dla szczeniat ras duzych i niestety nie toleruje jej. Ciagle mial rozwolnienie. Chcialabym sprobowac z Ch s , ale boje sie, ze reakcja moze byc podobna. TOTW jest tylko dla psow doroslych.. prosze doradzcie cos.
Ciężko przewidzieć jak zareaguje... słuchaj może to kwestia mięsa z kurczaka? WIęc w tym wypadku CHS może nie byc najlepszym wyjściem, aczkolwiek nie jest to powiedziane. TOTW ma formułę ALL Life Stage także nie ma obaw... może bizonowa lepiej by się u niego sprawdziła. Ja tym karmiłam sukę alergiczkę i bardzo dobrze się sprawowała
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości