sucha karma naprawde ekstra superpremium

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Michal kar

10 marca 2006, 21:02

DamaKier pisze:To moze teraz ja coś powiem:
1. Nie wiem jakim cudem karma RC dla ONka kosztowała cię miesięcznie 300zł, musiałes podawać więcej niż jest zalecane- w takim wypadku wiadomo że wyszło ci więcej niż za BARF; sa dobre karmy za 170 lub 160zł i w sumie to wychodzi tak samo jak BARF
2. Mój pies o mało nie zakończył swojego życia dzięki pewnej kości
3. Nie mozesz żyć w teorii, ze podając surowe mięso pozwalasz psu odzyskać jego pierwotne instynkty, bo człowiek już baaaaardzo dawno temu udomowił psa. Jesli naprawdę chciałbyś dbac o zachowanie jakichkolwiek instynktów, to musiałbyś wyrzucić psa na dwór i nie zapewnić mu schronienia, pozwolić biegać samopas po ulicach, nie bawić się z nim i nie wyprowadzac na spacery, nie szczepić i leczyć w razie choroby, nie kąpać i nie szczotkować, karmić prosto z ziemi- wtedy to może miałoby jakiś sens. Ale kiedy chcesz powrócić do natury psa zmieniając mu jedynie menu to mija się to z celem
4. Ty tez nakręcasz biznes sklepom mięsnym, więc nie tylko my dajemy komuś korzyści majątkowe
5.Owszem, nie wiemy co jest dokładnie i szczegółowo umieszczane w karmach, ale skoro nie mamy na ten temat informacji to musimy rozważac dwa scenarisuze: Albo wersja którą podajesz ty, czyli brak kontroli suchych karm i wsadzanie tam odpadów lub bardzo dobra jakośc produktów, może nawet lepszych niż twoje BARowe mięso- nie mamy pojęcia, więc musimy rozważac dwie opcje, przy tej drugiej to twój BARF wypada kiepsko
6. Nie wszystkie psy musza jeśc to samo, bo w koncu niektórzy ludzie pochłaniają wszystko, inni są weganami, jeszcze inni wegetarianinami lub jaroszami. Wszyscy żyją i mają się dobrze. Nie wszystkie psy musza jeśc to samo, w każdym pożywieniu jest choć troche chemii i tak naprawdę to nie da się jej uniknąć. Każdy musi wybrac i osobiście ciesze się że sa różne zdania i różne poglądy, nawet jeśli niektórzy nie karmią taką "super dietą" jaka jest BARF.
Odpowiem po kolei punktami:
1.Kosztowało 300zl o tak: 30 dni po 0,6 kg=18 kg*17zl/kg wychodzi 300 i ani grosza mniej. Dawałem więcej ale to jest duży długowłosy ON to co miał głodować.Dawałem najlepszą suchą karme a i tak wiem że jest gorsza niż BARF.
2.jeżeli to była kość np:królika albo inna której sie nie daje i jeszcze ugotowana to sie nie dziwie.Jak sie daje odpowiednio to nie ma problemu.
3. nie pisałem ani słowa o pierwotnych instynktach, tylko o tym ze BARF jest naturalnym pokarmem. Człowiek udomowił psa już dawno, ale jeśli myślisz ze psy dostawaly jeszcze 70 lat temu lub wcześniej suchą karme to sorry: ale BARDZO sie mylisz i chyba nie wiesz o czym piszesz,zapytaj choćby swoich dziadków czym karmili psy na pewno "Royal canin baby max"hahaha.Psy zawsze nie licząc ostatnich kilkudziesięciu lat jadły w sposób zbliżony do BARF były zdrowe, silne i wszystko było ok.
4.nakręcam biznes sklepom hahaha to śmieszne, chyba nic innego nie mogłaś wymyślić.
5. no to jest już głupota!:tak do karm dawają to co najlepsze, najświeższe, najzdrowsze a w mięsnym czy warzywniaku sprzedają sam syf i nikt tego nie zauważa.Chyba każdy widzi co kupuje a do karmy nie zajżysz.
6.na BARF nie składa się tylko jeden rodzaj jedzenia jak to jest w suchej karmie(całe życie brązowe granule), można dawać różne kości, mięso, rózne warzywa, owoce,jaja,ser,ryby, bardzo duża ilość możliwości.
oskar21
Posty:16
Rejestracja:18 września 2005, 09:52

11 marca 2006, 10:19

Sorry ale 17zł/kg to już nie jest lekka przesada ale mega przesada. Nie wiem jaką karmę kupowałeś, ale nie był to zapewne Royal. Po za tym nikt nie pisał że psom podawano 70 lat temu royal canin maxi, więc nie wiem skąd to wziąłeś. Po drugie już pisałem i zawsze pisze, jak Twój pies czuje się świetnie na BARF to tylko zdrowia mu życzyć i długich lat życia. Ty wolisz BArf a ktoś preferuje suchą karmę. Domowe jedzenie jest o wiele trudniej zbilansować. Wybierając suchą karmę podajesz psu jedzenie zbilansowane, jeżeli dobrze ją przyswaja, czuje się po niej świetnie to po co bawić się w BARF. Bo niby zdrowszy? Też nie wiesz skąd są kości które dajesz psu, warzywa i owoce może są pełne "chemii". Tak więc są argumenty za i przeciw zarówno wobec suchej karmy jak i BARF.
Michal kar

11 marca 2006, 11:52

oskar21 pisze:Sorry ale 17zł/kg to już nie jest lekka przesada ale mega przesada. Nie wiem jaką karmę kupowałeś, ale nie był to zapewne Royal. Po za tym nikt nie pisał że psom podawano 70 lat temu royal canin maxi, więc nie wiem skąd to wziąłeś. Po drugie już pisałem i zawsze pisze, jak Twój pies czuje się świetnie na BARF to tylko zdrowia mu życzyć i długich lat życia. Ty wolisz BArf a ktoś preferuje suchą karmę. Domowe jedzenie jest o wiele trudniej zbilansować. Wybierając suchą karmę podajesz psu jedzenie zbilansowane, jeżeli dobrze ją przyswaja, czuje się po niej świetnie to po co bawić się w BARF. Bo niby zdrowszy? Też nie wiesz skąd są kości które dajesz psu, warzywa i owoce może są pełne "chemii". Tak więc są argumenty za i przeciw zarówno wobec suchej karmy jak i BARF.
Mówisz ze to mega pezesada więc zajrzyj ile kosztuje Royal canin german shepherd junior(choćby tu na krakvet) dokładnie 229 zł za 12 kg czyli 19zł za kg, więc nawet więcej. A według ciebie to ile ta karma kosztuje?. Nikt nie pisał ale tak oczywiście nie było i chyba nikt zdrowy na umyśle nie zaprzeczy ze wtedy i wcześniej pokarm był 100 razy bardziej podobny do BARF niż do suchej karmy.
Co do tego co kto chce dawać swojemu psu to oczywiście jego sprawa ale ja nadal bede przekonywał do BARF. Jeśli chodzi o jakość mówisz ze nie wiadomo co jest w kościach czy warzywach-masz racje, ale w takim razie to co sie znajduje w suchych karmach to jest już totalna zagadka( bo ani tego nie zobaczysz, ani nie powąchasz, ani nie skosztujesz).
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

11 marca 2006, 19:08

1. Ja tez mam ONka, więc nie musisz mi tłumaczyć ile karmy trzeba mu podawać. Nie powinienes wykraczać poza dzienną dawkę, skoro przyzwycziłeś psa do takich ilości to możliwe że je jadł, ale podawanie zgodnie z tabelą dawkowania zapewnia odpowiednią ilość i wcale się w ten sposób psa nie głodzi. Można oczywiście zmieniać trcohe te ilości, bo każdy pies jest inny i dla każdego trzeba elastycznie dopasowac ilośc- ale nie do tego stopnia, zeby miesiecznie wychodziło 300zł.
2. Kośc nie była ani z króilka ani z kurczaka, nie gotowałam jej, pies dostał surowa. Ledwo się z tego wygrzebał
3.A kto tu pisał o tym że psy 70 lat temu dostawały RC??????? O tym nawet wspomniane nie było i ja wcale tak nie myślę, więc nie wciskaj mi słów, których nie powiedziałam. Tak na marginesie to nie mam dziadków, a nawet jakbym miała to oni mieszkali w bloku i psa nie mieli.
4. Dla ciebie śmieszne, dla mnie normalne. Przeciez nikt ci tego mięsa za darmo nie daje i pobierają od ciebie pewne korzyści majątkowe- w związku z tym ty równie dobrze nakręcasz im biznes jak ja producentom karm
5. Nie mówię, ze w mięsnych sprzedają syf, ale skąd wiesz czy takie samo dobre mięso nie znjduje się w karmie??? Piszesz, ze nie wiesz co tam jest ale w opcjach rozważasz tylko jeden scenariusz- że jest tam sam szajs. Być moze tam jest pełnowartościowe mięso, włąsnie takie jakim ty BARFujesz?????
6.Te brązowe granule mają w sobie wiele składników, więc to jednak nie jest taka monotonia. Poza tym mój ON tez dostaje jaja, warzywa, owoce, ser biały i jogurty naturalne i myślę że wielu włąscicieli podaje takie rzeczy, bo bięzko jest je umieścić w karmie i rzadko kiedy występują.


Nie podawałam RC dla małych ONków bo jak mój pies był mały to tej karmy jeszcze nie było. Przez długi czas karmiłam jednak RC dla dużych ONów, który można kupić już za 180zł. Mały kosztuje 229zł, a można znaleźc taniej. Więc żadnym sposobem nie wychodzi 300zł
Michal kar

12 marca 2006, 15:20

Możemy jeszcze troche podyskutować ale najpierw wyjaśnijmy raz a dobrze kwestie mięsiecznego kosztu żywienia, bo jeśli nie będzie zgody co do faktów to dalsza rozmowa jest bezsensowna. Nie wiem jakie masz ONki i ile one jedzą, mój długowłosy waży 44kg i nie jest zapaśony, RC junior german shephard dostawał od 6 mc. zgodnie z zaleceniem 6 mc ON który ma ważyć w przyszłości 42 kg powinie dostawać 575 gr na dzień podobnie 7,8,9 mc., więc jak ja dawałem 600 gr to nie była prawie żadna różnica, cena RC jak wyżej wynosi 229 zł za worek 12kg, co daje 19 zł za kg przemnóż 30 dni rzay 600 gr razy 19zł/kg i wychodzi dokładnie 342 zł wię na jakiej podstawie sądzisz że nie mogłem wydawać tych 300zl? Jak na to odpowiesz "Damakier" zgodnie z faktami to możemy sobie dalej prowadzić dyskuje.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

13 marca 2006, 15:40

Mój ON waży 40kg i worek 12kg starcza mu na miesiąc. Skoro piszesz, ze pies był "zapasiony" (rozumiem, ze to oznacza gruby) to dlaczego dawałeś dawkę jeszcze większą niż na opakowaniu??? Powinienes zmniejszyć i starac się odchudzić ONka, a nie ziwększałeś dawkę o dodatkowe 25gr. To trochę absurdalne. miesiecznie dawałeś mu 750gr za dużo, a rocznie 9 kg nadwyżki.
Michal kar

13 marca 2006, 16:07

DamaKier pisze:Mój ON waży 40kg i worek 12kg starcza mu na miesiąc. Skoro piszesz, ze pies był "zapasiony" (rozumiem, ze to oznacza gruby) to dlaczego dawałeś dawkę jeszcze większą niż na opakowaniu??? Powinienes zmniejszyć i starac się odchudzić ONka, a nie ziwększałeś dawkę o dodatkowe 25gr. To trochę absurdalne. miesiecznie dawałeś mu 750gr za dużo, a rocznie 9 kg nadwyżki.
Co? chyba Ci sie cos zle przeczytało, gdzie ja napisałem ze byl albo jest zapaśony(gruby), napisałem ze właśnie nie jest(na BARF) i nie był( na RC) więc dlaczego miałem dawać mniej. Twoj ON zjadał z kolei mniej od zalecanej dawki(i to sporo) wiec mój mógł zjadac troche więcej.
Michal kar
Posty:60
Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
Lokalizacja:Śląsk

14 marca 2006, 19:13

Zauwazyłem że mojemu ONowi od kiedy jest na BARF zmieniły sie na korzyść proporcje mięśni do tłuszczu.Nigdy nie był tłusty ale od kiedy jest na BARF(wcześniej byl na RC) wygłada jakby schudł ale waży więcej, to dlatego ze tłuszcz "zajmuje" więcej miejsca od mięsni.Ogólnie polecam BARF szczególnie właścicielom tych psów które mają problemy z nadmiernym otłuszczeniem, z alergiami na pokarm suchy oraz z biegunkami(duża ilość kości w diecie załatwia ten problem szybko i naturalnie bez podawania leków).Każdy kto chciałby sie dowiedzieć czegoś więcej o BARF może do mnie napisać priva.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

15 marca 2006, 15:38

Ty jesteś za BARF, ja za suchymi karmami. Ani ja nie przekonam ciebie, ani ty mnie. Są różne metody karmienia zrówno wśród ludzi jak i wśród zwierząt. Uważam dyskusję za zakończoną
Michal kar
Posty:60
Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
Lokalizacja:Śląsk

15 marca 2006, 18:28

Racja ja Cie nie przekonam ani ty mnie. Jest jednak między nami różnica-ja żywiłem psy suchymi karmami, póżniej spróbowłem BARF i sie do niego przekonałem, a ty nigdy BARF nie stosowałaś więc nie możesz tego porównywać i nie wiesz co tracisz.Do zobaczenia w innym temacie.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

15 marca 2006, 18:30

Pisałam już, ze miałam przygode z kością, która jest elementem BARFu. Nie mam ochoty wysyłać mojego psa na tamten świat, więc już więcej nie podaję.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

15 marca 2006, 18:46

Moja znajoma ma dwie suki borderki. Jedna od zawsze nie tolerowała suchej karmy więc dostaje BARF. Druga za diabła nie dała się przestawić na BARF i dostaje w związku z tym suchą karmę. Obie są piękne, zdrowe i pełne energii. Nic na siłę - czasem pies (a raczej jego organizm) sam wybiera sobie dietę :D.
Michal kar
Posty:60
Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
Lokalizacja:Śląsk

15 marca 2006, 20:36

DamaKier pisze:Pisałam już, ze miałam przygode z kością, która jest elementem BARFu. Nie mam ochoty wysyłać mojego psa na tamten świat, więc już więcej nie podaję.
Jeżeli pies o mało nie zdechł to wsumie sie nie dziwie że nie podajesz mu więcej kości, ale ciągle sie jednak zastanawiam jak to sie stało: pisałaś ze wcześniej jadł kości, co to była dokładnie za kość? pies nie mógł jej przełknąć czy wbiła sie mu do przewodu pokar.? no i jak mu pomogłaś?
Michal kar
Posty:60
Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
Lokalizacja:Śląsk

15 marca 2006, 20:40

ATA pisze:Moja znajoma ma dwie suki borderki. Jedna od zawsze nie tolerowała suchej karmy więc dostaje BARF. Druga za diabła nie dała się przestawić na BARF i dostaje w związku z tym suchą karmę. Obie są piękne, zdrowe i pełne energii. Nic na siłę - czasem pies (a raczej jego organizm) sam wybiera sobie dietę :D.
A to ciekawy przypadek:) W jakim wieku były suczki gdy znajoma przestawiała je na BARF?
Gość

16 marca 2006, 08:25

Starsza sunia ma 8 lat i nie udało mi się dowiedzieć od jak dawna jest na naturalnym jedzeniu. Kłopoty są z tą młodszą (3 lata), jakkolwiek znajoma się zawzięła, trwa to już 2 miesiące i podobno jest coraz lepiej. Tak, że szansa na to, że obie suczki będą karmione jednakowo jest.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 54 gości