wieprzowina w diecie psa
Dlaczego wieprzowina nie jest polecana do karmienia psów, rozumiem, ze może dotyczyć to wieprzowiny II gatunku z nadmiarem tłuszczu, czasem w niezłej cenie można kupić schab. Może prowadzicie psy na mięsie wieprzowym. Skoro ludzie się nim odżywiają i dożywają wielu lat w zdrowiu. Dlaczego nie jest wskazana w psiej diecie. Choć sporadycznie tłuszcz wieprzowy występuje jako składnik suchych karm, taką informacje ostatnio znalazłam na jednej z karm Rojala miał w składzie mięso wieprzowe . Mój pierwszy Golden karmiony był od czasu do czasu dwa razy w tygodniu wieprzowym, częściej drobiem i dobrą sucha. Nie chce popełnić błędów żywieniowych z drugim Goldenkiem. Każdy krzyczy wieprzowina fe, tylko który z psów przy budzie widzi takie lub jakie kolwiek inne mięso. Chciałam kupować mięso indycze mielone w Biedronce , czytam skład: 46 % wieprzowina, 14 indyk , niezła heca.Teraz poluje w Stokrotce i kupuje gulaszowe indycze, super piękne. Smakuje młodemu. Tylko co z tą świnina jesteście na tak czy nie.
Wieprzowina jest dla psa OK, tak samo jak każde inne mięso. Zmieniaj jednak rodzaj mięsa (gatunku zwierzęcia) jak najczęściej, nie karm ciągle tym samym.Retriver pisze:Dlaczego wieprzowina nie jest polecana do karmienia psów, rozumiem, ze może dotyczyć to wieprzowiny II gatunku z nadmiarem tłuszczu, czasem w niezłej cenie można kupić schab. Może prowadzicie psy na mięsie wieprzowym. Skoro ludzie się nim odżywiają i dożywają wielu lat w zdrowiu. Dlaczego nie jest wskazana w psiej diecie. Choć sporadycznie tłuszcz wieprzowy występuje jako składnik suchych karm, taką informacje ostatnio znalazłam na jednej z karm Rojala miał w składzie mięso wieprzowe . Mój pierwszy Golden karmiony był od czasu do czasu dwa razy w tygodniu wieprzowym, częściej drobiem i dobrą sucha. Nie chce popełnić błędów żywieniowych z drugim Goldenkiem. Każdy krzyczy wieprzowina fe, tylko który z psów przy budzie widzi takie lub jakie kolwiek inne mięso. Chciałam kupować mięso indycze mielone w Biedronce , czytam skład: 46 % wieprzowina, 14 indyk , niezła heca.Teraz poluje w Stokrotce i kupuje gulaszowe indycze, super piękne. Smakuje młodemu. Tylko co z tą świnina jesteście na tak czy nie.
Mit o szkodliwości wieprzowiny mógl wziąć sie z faktu, że SUROWA wieprzowina MOŻE byc źródłem zakażenia wskieklizna rzekomą (choroba zawsze śmiertelna - zgon w ciągu 3 dni). W tej chwili Polka jest juz właściwie wolna od wirusa.Wielu karmiących barfem jednak podaje surową wieprzowinę i nie słychac o żadnym przypadku choroby. ale ja osobiście wolę nie ryzykować. i podaję tylko gotowaną
Jeżeli podajesz wieprzowinę GOTOWANĄ nie ma absolutnie żadnego powodu by się jej bać .
Witaj, dzięki za szybka reakcje, wieprzowinę podaję dwa razy w tygodniu jest to chuda szynka czasem schab, oczywiście przegotowane a wcześniej przemrożone. Mój poprzedni golden w wieku 5 lat zachorował na ZNT i trochę dało mi to do myślenia, czy niechcący nie spowodowałam zachorowania przez skarmianie świniną, używałam tylko w miarę chudych mięs. Czytałam o wściekliźnie, masz racje odnotowane przypadki były dawno, bardziej bałabym się włośnicy, choc mięso które kupuję przeznaczone jest do spożycia dla ludzi czyli zbadane. Jak często podajesz wp. i w jakiej ilości dawka dzienna, Bazyl waży 30 kg. i dostaje o,35 kg dziennie mięska czy to wystarczy, do tego ryż lub kasza jaglana i sporo warzyw. Jest po operacji bioder i nie można go utuczyć, nie chce doprowadzić również do skrajności i spowodować niedobory białka u piesiola. Ile mięcha w dawce dziennej dla rocznego 30 kg psa polecasz.
Pies potrzebuje ok 3-5g bialka w przeliczeniu na 1 kg masy ciała. Wieksze mniej, niz mniejsze. W 100g mięsa jest średnio zaledwie ok 16-18g białka - oblicz ilośc potrzebna Twojemu psu. Psy, nawet tej samej wielkości różnia się między soba zapotrzebowaniem na energię, przyswajaniem pokarmu - tak więc zacznij opierając sie na wyliczeniu ale prawidłową jego ilośc możesz ocenić tylko droga prób i błedow.
Pies dla zdrowia, poza białkiem potrzebuje dużej (znacznie większej od czlowieka) ilości tluszczu zwierzęcego (nie dodawaj roślinnego, bo i tak z niego nie skorzysta) Żywienie psa CHUDYM mięsem jest ogromnym błędem.
Jeśli nie chcesz go utuczyć ogranicz maksymalnie, nawet do zera, ilość węglowodanów (wszelkie wypełniacze) na rzecz mięsa. Jesli tylko nie będzie otrzymywal zbyt dużych porcji, nie odloży na boczkach tłuszczyku od bialka zwierzęcego i tłuszczu. Za to od węglowodanów z pewnością.
Psa można karmić zdrowo na rózne sposoby. Na surowo (Barf) lub karmą gotowaną np 3 częsci mięsa/ jedna część warzyw, bez wypełniacza lub z jego minimalna ilością. Do tego suplementy (najprostsze i dostepne bez problemu to surowe żółtko jako bomba witaminowa, siemię lniane, suszona pokrzywa, odrobina granulowanego czosnku, odrobina soli - a także np. rózne zioła )
"Produkt uboczny" takiego karmienia to zmniejszone i niesmierdzace kupy, brak zbierania śmieci na spacerach, brak brzydkiego zapachu z pyska, dobry humor psa, jego żywotnośc, super lsniąca, aksamitnie miękka sierść, zdrowie,itd itp.
Pies dla zdrowia, poza białkiem potrzebuje dużej (znacznie większej od czlowieka) ilości tluszczu zwierzęcego (nie dodawaj roślinnego, bo i tak z niego nie skorzysta) Żywienie psa CHUDYM mięsem jest ogromnym błędem.
Jeśli nie chcesz go utuczyć ogranicz maksymalnie, nawet do zera, ilość węglowodanów (wszelkie wypełniacze) na rzecz mięsa. Jesli tylko nie będzie otrzymywal zbyt dużych porcji, nie odloży na boczkach tłuszczyku od bialka zwierzęcego i tłuszczu. Za to od węglowodanów z pewnością.
Psa można karmić zdrowo na rózne sposoby. Na surowo (Barf) lub karmą gotowaną np 3 częsci mięsa/ jedna część warzyw, bez wypełniacza lub z jego minimalna ilością. Do tego suplementy (najprostsze i dostepne bez problemu to surowe żółtko jako bomba witaminowa, siemię lniane, suszona pokrzywa, odrobina granulowanego czosnku, odrobina soli - a także np. rózne zioła )
"Produkt uboczny" takiego karmienia to zmniejszone i niesmierdzace kupy, brak zbierania śmieci na spacerach, brak brzydkiego zapachu z pyska, dobry humor psa, jego żywotnośc, super lsniąca, aksamitnie miękka sierść, zdrowie,itd itp.
No tak, do muszę zmienić sposób karmienia psa, aktualnie podłączyłam się do systemu w typie 1/3 tzn. wszystkiego po równo, jak widzę błąd przyjmując taki sposób karmienia utuczę psiaka. Cóż więcej mięska jakoś to wytrzyma mój bużet domowy. O barfie słyszałam dużo dobrego, nie znam nikogo z moich znajomych psiarzy kto karmił by w taki sposób swoje psy. Zastanawiałam się i przeglądałam ofertę firmy ze Śląska która prowadzi sprzedaż takich produktów zniechęca mnie tylko zawartość kości w produkcie, przeważnie jest to 50% mięsa i 50 % kości a cena niezbyt niska. Ogólnie karmienie karmą nie ze sklepu tzn suchą to temat morze i bardzo trudny, jestem zwolennikiem karmienia naturalnego. Kupuję szyjki indycze, golonki z indyka, dodatek żółtka na surowo praktycznie jedno żółtko dziennie, biały serek pełnotłusty, oczywiście dodatek rybnego oleju z kwasami omega 3 i 6. Zastanawiam się nad zakupem wodorostów suszonych jako suplementacji. Będę obserwować psa w szczególności jego odchody można rzec, że tam jest wszystko czarno na białym, jeżeli tylko coś źle trawi wychodzi właśnie z tamtej strony. Kupiłam również oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia, mówisz, że nie dodawać, przecież tam są właśnie kwasy tłuszczowe niezbędne przy trawieniu białek, dobrze wpływają na budowę włosa. Sama nie wiem podawać czy też, nie.
Moje psy jedzą od czasu do czasu puszkę kupioną w sklepie, ale generalnie karmię je tym, co sama dla nich ugotuję - mięsko, warzywa i wypełniacz. Mięso to albo indyk - udziec, szyja, skrzydło, wolowina II gatunku, wieprzowina II gatunku, kurczak, wieprzowe golonki, czasem tez gotowe mielone. Generalnie co wpadnie mi w ręce i mi się podoba to to jedzą. Bardzo często tez podroby, wątroba, żołądki i serca, wtedy staram się dokładać mielone skorupki jajek. Do tego dodaję makaron, rzadziej ryż i warzywa - marchew, brokuły, buraki - te najczęściej. Czasem do tego dodaję odrobinę oleju kokosowego lub siemienia lnianego i mielone żwacze. Czasami również podaję witaminy, żeby uzupełnić ewentualne braki lub jakieś oleje
Powiedzcie mi co zmienić żeby karmić lepiej?
Powiedzcie mi co zmienić żeby karmić lepiej?
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 12:36 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Pies nie potrzebuje mięsa 1 gatunku, powiem więcej: wskazane takie z przerostem tłuszczowym, błonami, ścięgnami itp. więc myśle, że Twoj budżet to wytrzyma. Poszukaj taniego źródła dostaw - lokalny rzeźnik, supermarket rozbierający mięso przed paczkowaniem na tacki, bazar - tak sobie radzą np karmiacy barfem. Tam znajdziesz podpowiedzi. 50% kości w Aspolu to zbyt duzo - musiałabyś go "rozcienczac innym bezkostnym mięsem. Poza tym nie radze podawac psu nie przyzwyczajonemu najpierw do trawienia kości posiłków z mielona kością (a przeciez nie jest mielona na pył). Poza tym można karmić barfem BEZ KOŚCI - nie kazdy pies je może jeść bez problemów.Retriver pisze:No tak, do muszę zmienić sposób karmienia psa, aktualnie podłączyłam się do systemu w typie 1/3 tzn. wszystkiego po równo, jak widzę błąd przyjmując taki sposób karmienia utuczę psiaka. Cóż więcej mięska jakoś to wytrzyma mój bużet domowy. O barfie słyszałam dużo dobrego, nie znam nikogo z moich znajomych psiarzy kto karmił by w taki sposób swoje psy. Zastanawiałam się i przeglądałam ofertę firmy ze Śląska która prowadzi sprzedaż takich produktów zniechęca mnie tylko zawartość kości w produkcie, przeważnie jest to 50% mięsa i 50 % kości a cena niezbyt niska. Ogólnie karmienie karmą nie ze sklepu tzn suchą to temat morze i bardzo trudny, jestem zwolennikiem karmienia naturalnego. Kupuję szyjki indycze, golonki z indyka, dodatek żółtka na surowo praktycznie jedno żółtko dziennie, biały serek pełnotłusty, oczywiście dodatek rybnego oleju z kwasami omega 3 i 6. Zastanawiam się nad zakupem wodorostów suszonych jako suplementacji. Będę obserwować psa w szczególności jego odchody można rzec, że tam jest wszystko czarno na białym, jeżeli tylko coś źle trawi wychodzi właśnie z tamtej strony. Kupiłam również oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia, mówisz, że nie dodawać, przecież tam są właśnie kwasy tłuszczowe niezbędne przy trawieniu białek, dobrze wpływają na budowę włosa. Sama nie wiem podawać czy też, nie.
Oliwa z oliwek da psu tyle co nic:) Pies jest mięsożercą - oportunistą (z opcja wszystkożerności.) To znaczy, że jakoś przeżyje jedząc kasze polaną olejem roślinnym, z odrobiną odpadków mięsnych, ale znacznie lepiej, zdrowiej, i dłużej będzie funkcjonował na pokarmie pochodzenia zwierzęcego. Widzę, że uzywasz oleju rybnego, to dobrze - ale najlepiej kup olej z łososia. Moja suczka niestety nie cierpi ryb w żadnej postaci, więc i oleju nie moge niestety uzywać.
Pamietaj, że jesli pies ma ogólnie zdrowy żoładek nie jesteś skazana na karmienie tylko jedną opcja, jeśłi nie masz np mozliwości czasowych, finansowych itp.. Wielu ludzi łączy różne rodzaje żywienia - jeśli są z korzyścia dla psa. Osobiście uważam, że pies przyzwyczajony do róznych pokarmów da sobie lepiej rade z trawieniem lub przestawieniem na inne zywienie, razie konieczości "uzycia" czegoś innego niz zwykle. I tyczy sie to także barfa, który bezwzględnie jest najzdrowszy ale pies żywiony długo 100% surowo, mimo ogolnej róznorodności tej diety, tez zareaguje źle na kazde wprowadzenie innego pokarmu - a czasem trudno o ścislę przestrzeganie surowej diety.
Oczywiście obserwuj psa (zachowanie, kupy) i pamiętaj by nie łaczyć w jednym posiłku całkowicie sie rózniących od względem stopnia przetworzenia pokarmów np karmy i surowego mięsa.
To są tylko bardzo ogólne informacje - taki zarys (zaznaczam że tylko mojej osobistej) wiedzy, okupionej długim godzinami spędzonym w internecie, oraz doświadczeniem zdobytym na kilku psach. Ty tez musisz poczytac, poszukać i wyciągnąć własne wnioski
Poczytaj http://www.barfnyswiat.org/ - dłuuuga ale pożyteczna lektura
Znajdziesz tam mnóstwo cennych informacji, przydatnych nawet jeśli zdecydujesz sie na zywienie gotowanym, lub jakąś forma łączoną (jak ja obecnie).
Należy wypośrodkować, czasem chude i drobiowe, następnego dnia tłuściejsze wołowe oraz wieprzowina jak będzie w dobrej cenie. Gdzie kupujesz ścinki wołowe w cenie 13 zł za kg dla mnie niedostępne najtańsze jakie mam do dyspozycji to 18 zł w zaprzyjaźnionej masarni taniej nie dam rady, a to i tak dużo. Zaczynając wątek głównie chodziło mi o zły wpływ mięsa wieprzowego na metabolizm psa. Podobno to mięso zaśmieca organizm zwierzęcia i jest najgorzej przyswajalnym gatunkiem. Również włączyłam do diety psa dostępne składniki typu jaja, nabiał, czasem suszone razowe pieczywo jako przekąska, rodzaj nagrody. Trochę przeraża mnie cena mięs, przyjęłam mniejszą ilość dzienną gramaturowo, aby pies funkcjonował dobrze muszę podciągnąć dawkę do góry i tu trochę problemem będzie kasa trudno, coś za coś zdrowy pies kontra mój portfel. Diety barff takiej typowej chętnie bym spróbowała, minusem jest dostęp do psiego mięsa którego praktycznie na lubelszczyźnie nie ma. Kupowanie mrożonego i wysyłanego istnieje obawa co do jakości po dotarciu. Jeszcze się muszę dużo nauczyć w temacie żywienie psa.
do Gość, dziękuję za link zapoznam się z wiadomościami wieczorem poczytam lekturę, masz rację już teraz karmię systemem mieszanym karma sucha TOW z bizonem a jak mam więcej czau staram się 4 razy w tygodniu mięcho, oliwę odstawiam sama ją zużyję w kuchni kupię olej z łososia. Mój pies jest szczególnej troski i staram się odbudować organizm(ciężka dysplazja zakończona daroplastyką) więc mile widziane posiłki mięsne które same w sobie zawierają glukozaminę (łapki kurczaka wywar). Mięso z As-polu mnie nie zachwyciło właśnie ze względu na dużą ilość kości cena również taka sobie. A kupy oglądam codziennie to takie zboczenie osoby która miała psa chorego na Zewnątrzwydalniczą Niedoczynność Trzustki. Ostatnio psina zjada zbyt dużą ilość trawy czyli coś się zaczyna dziać w przewodzie pokarmowym. Dostanie kilka saszetek fatrogerminy może przejdzie.
Gośc od linka do "barfnego swiata" to nadal bylam ja - babaaga,:)Retriver pisze:do Gość, dziękuję za link zapoznam się z wiadomościami wieczorem poczytam lekturę, masz rację już teraz karmię systemem mieszanym karma sucha TOW z bizonem a jak mam więcej czau staram się 4 razy w tygodniu mięcho, oliwę odstawiam sama ją zużyję w kuchni kupię olej z łososia. Mój pies jest szczególnej troski i staram się odbudować organizm(ciężka dysplazja zakończona daroplastyką) więc mile widziane posiłki mięsne które same w sobie zawierają glukozaminę (łapki kurczaka wywar). Mięso z As-polu mnie nie zachwyciło właśnie ze względu na dużą ilość kości cena również taka sobie. A kupy oglądam codziennie to takie zboczenie osoby która miała psa chorego na Zewnątrzwydalniczą Niedoczynność Trzustki. Ostatnio psina zjada zbyt dużą ilość trawy czyli coś się zaczyna dziać w przewodzie pokarmowym. Dostanie kilka saszetek fatrogerminy może przejdzie.
Probiotyki jak najbardziej wskazane, ale niestrawność, która się uwidacznia zjadaniem trawy, odpadków, kup, może być spowodowana złym, (trudnym do strawienia dla tego konkretnego psa) połączeniem posiłków, nie tylko nierównowagą we florze bakteryjnej. TOTW jest ogolnie b. przyzwoitą karmą (jeżeli sucha karma może być w ogole tak nazwana), i chyba nie powinna powodowac problemów z trawieniem, ale kto wie? No i trzeba ją uzupełniac naturalnie jak kazdą inną.
A sposób karmienia wybierz sama na miare swoich mozliwości, pamiętając by pies mial jak najwięcej bialka i tłuszczu zwierzęcego, a jak najmniej węglowodanów i by trawił to wszystko bez większych problemów (okazjonalne się zawsze zdarzają, nawet na barfie:)
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 12:36 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Właśnie zwariować można od tych trafnych lub nie wyborów, spróbuję ze zwiększoną ilością mięska, może pójdzie dobrze. TOWT to w miarę dobra karma jedynie to co mnie denerwuje to brak % ilości poszczególnych składników tak jest w przypadku innych karm, tu nie ma konkretnie podanej ilości mięsa. Jest ogólna zawartość białka bez rozbicia na szczegóły. Kupiłam też w Krakvecie tabletki Rumentabss czy jakoś tak, wydaję mi się, że ten składnik ze żwaczami troszkę pomoże w trawieniu, zastanawiam się nad suszonymi żwaczami tylko one są bardzo kaloryczne, a nie mogę utuczyć psa, do świeżych dostępu nie mam. Jak to jest z trawieniem kości, przeglądałam post na ten temat i więcej było odpowiedzi przeciwko niż za. Podaję psu całe szyjki indycze dość duże gryzie je ze smakiem i problemów nie było jak dotąd. Kupuję również kości z boczku, drobne z chrząstką dość miękkie w jedzeniu, po nich pies ma fajne zwarte kupska. W moim małym miasteczku nie mam szans na upolowanie kości z cielęciny., pytałam wszędzie, brak nawet pod zamówienie.
do Snedronningen, mieszkam w bardzo małym miasteczku, jest problem z zakupieniem innego mięsa niż wieprzowe, okoliczni rolnicy nie hodują masowo drobiu, jeśli już to tylko dla siebie już pytałam, dostępne jest mareketowe kurczak i indyk, oraz wieprzowe w każdej ilości i przystępne cenowo. Cóż będę wychwytywać okazję jaka się nadarzy. Do koła łowieckiego nie pójdę, mam troszkę inny stosunek do dzikiej zwierzyny niż tej hodowlanej pewnie wyjdę na hipokrytkę trudno tak mam. W naszych sklepach nie istnieją przeceny z poprzedniego dnia, jedyne na które natrafiłam to były te w Tesco i co z tego jak mięso było po terminie i okazało się do wyrzucenia - kwaśne. Chętnie kupiłabym z kimś na spółkę mięcho baranie, moi znajomi karmią swoje psiaki suchą karmą i nie podejmują tematu żywienia, pada stwierdzenie nie mam czasu na gotowanie i jadą na gotowcach.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 12:36 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości