Witam,
właśnie się dowiedziałam, że psy nie powinny jeść winogron, co więcej po zjedzeniu 1 winogrona na 1 kg masy ciała może nastąpić śmiertelne zatrucie. Błagam, napiszcie, że to nieprawda. Mam psa , wracając z pracy kupiłam winogrona i byłam bardzo szczęśliwa, że chciała je jeść i że tak jej smakowały ... Zjadła więcej niż 1-no na kg, a waży 10 kg....
Winogrona - ratunku
-
- Posty:275
- Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54
Ja tam się nie znam, ale może nie jest aż tak dramatycznie:
http://www.vetopedia.pl/article285-1-Za ... u_psa.html
Obserwuj psinę i jeśli cokolwiek Cię zaniepokoi, to lepiej do weta.
Nie wiem, jak to z tym jest - suńka mojej ciotki sama sobie zrywała winogrona w ogrodzie i nigdy jej nic nie było. Nie żebym namawiała do skarmiana psa winogronami - coś jest na rzeczy, ale na pewno nie jest to strychnina. Przyglądaj się psiakowi.
http://www.vetopedia.pl/article285-1-Za ... u_psa.html
Obserwuj psinę i jeśli cokolwiek Cię zaniepokoi, to lepiej do weta.
Nie wiem, jak to z tym jest - suńka mojej ciotki sama sobie zrywała winogrona w ogrodzie i nigdy jej nic nie było. Nie żebym namawiała do skarmiana psa winogronami - coś jest na rzeczy, ale na pewno nie jest to strychnina. Przyglądaj się psiakowi.
A więc tak - winogrona były jedzone ok.godziny 18ej wczoraj, pies zachowywał się normalnie, w nocy spał, generalnie ok. Dałam jej ok. 19ej 3 tabletki węgla. Dzisiaj rano na spacerze qpka zwarta, dość jasno brązowa, końcówka qpki- czarna (od węgla). Zachowanie normalne, apetyt jak zawsze, chociaż nic nie chce pić.
Drugi spacer - wymuszony piszczeniem pod drzwiami - qpka czarna z bardzo gęstą, twardą błoną śluzową, a na końcu rzadka biegunka, kolor rudy.
Czy mam się bać?
Czy gdyby to było zatrucie z nieodwracalnym zapaleniem nerek, to czy te objawy miałyby bardziej ostry przebieg?
Od zjedzenia winogron minęło już ok.19 godzin, czy gdyby pieskowi miało się coś stać, to od razu, czy po np 2-3 dniach.
Jestem przerażona i zła sama na siebie o te winogrona. Od ponad 20 lat mam w domu psy i jakoś nigdy nie dawałam im winogron...
Drugi spacer - wymuszony piszczeniem pod drzwiami - qpka czarna z bardzo gęstą, twardą błoną śluzową, a na końcu rzadka biegunka, kolor rudy.
Czy mam się bać?
Czy gdyby to było zatrucie z nieodwracalnym zapaleniem nerek, to czy te objawy miałyby bardziej ostry przebieg?
Od zjedzenia winogron minęło już ok.19 godzin, czy gdyby pieskowi miało się coś stać, to od razu, czy po np 2-3 dniach.
Jestem przerażona i zła sama na siebie o te winogrona. Od ponad 20 lat mam w domu psy i jakoś nigdy nie dawałam im winogron...
Ostatnio zmieniony 24 maja 2011, 08:54 przez jotkaszka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 87 gości