Witam
Wkrótce na świat przyjdą sznaucery olbrzymy. Z usg wynika, że ma byc ich 10 lub więcej. Obawiam sie o kondycję szczeniąt. Wychowałam juz kiedys miot 13 sztuk, ale wtedy nie byłam przygotowana na takie liczne towarzystwo i decyzje musiałam podejmowac szybko i niekoniecznie słuszne.
Teraz wiem, że bedzie ich dużo. czekam cierpliwie i w pełni świadomie. Mam juz przygotowane mleko w proszku dla szczeniąt i butelki, ale zastanawiam się, czy dokarmianie maluchów samym mlekiem wystarczy?
Czy powinnam i ewentualnie od kiedy podawac im jakis preparat witaminowo-wapniowy? Jesli tak, to jaki?
Będę bardzo wdzięczna za poradę,
zapobiec krzywicy
A matka?
Przecież to ona w pierwszych dniach/tygodniach jest tym najważniejszym czynnikiem decydującym o zdrowiu maluchów, dopóki szczenięta jadą tylko na mleku matki to o nią musisz się martwić.
Czy 10 sztuk trudno psicy będzie wykarmić?
Ja wprawdzie z psami nie mam doświadczenia, ale koty, fretki potrafią bez większych problemów wykarmić liczne mioty.
Przecież to ona w pierwszych dniach/tygodniach jest tym najważniejszym czynnikiem decydującym o zdrowiu maluchów, dopóki szczenięta jadą tylko na mleku matki to o nią musisz się martwić.
Czy 10 sztuk trudno psicy będzie wykarmić?
Ja wprawdzie z psami nie mam doświadczenia, ale koty, fretki potrafią bez większych problemów wykarmić liczne mioty.
O matke sie nie martwie, bo zadbam o jej diete tak, jak trzeba, ale martwię sie o maluchy. Suka nie wykarmi takiej ilości szczeniąt. Choćby dlatego, że ma tylko 10 sutków, a jak zaczynaja rosnąć, to tak normalnie mieści sie przy niej 5-6 sztuk. Reszta nie ma szans na cyca, albo ma szansę tylko na resztki niedojedzone przez najsilniejsze szczeniaki.
Poprzedni miot karmiłam mlekiem w proszku na zmianę z suką - to znaczy podzieliłam szczeniaki na dwie grupy i jeden posiłek był od mamy, a drugi z butelki.
Teraz pewnie tez tak będzie. No i nie wiem, czy powinnam im do tego mleka dodawać jakies witaminy, czy może dopiero później? no i jakie są najlepsze?
nie chciałabym ich wpędzić np. w krzywicę.
Poprzedni miot karmiłam mlekiem w proszku na zmianę z suką - to znaczy podzieliłam szczeniaki na dwie grupy i jeden posiłek był od mamy, a drugi z butelki.
Teraz pewnie tez tak będzie. No i nie wiem, czy powinnam im do tego mleka dodawać jakies witaminy, czy może dopiero później? no i jakie są najlepsze?
nie chciałabym ich wpędzić np. w krzywicę.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości