Żywienie 9 tygodniowego psa
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
przede wszystkim daj mu swój czas - zabawy, szkolenie, karmienie, głaskanie. to wszystko sprawi, że maluch poczuje się bezpiecznie.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Nie ty wprowadzasz chaos. Zostań z nami. Czytaj nasze forum. Zawsze pomożemy jak tylko potrafimy.
Pamiętaj, ze twój pies intensywnie rośnie. Do tego potrzebna mu masa energii na ogrzanie ciała. On potrzebuje bogatego w białko i tłuszcz jedzenia. daj mu ten jeden posiłek ciepły dziennie. taki na bogato, ze smalcykiem. Wyczesz mu czasem futerko - pomóż skórze być w dobrej kondycji bo on potrzebuje obfitego i zdrowego futra. Zadbaj aby nie miał pcheł, kleszczy - są preparaty w postaci spot - on które zakrapla się na skórę raz na miesiąc - one nie są bardzo drogie. Odrobaczaj go - żeby go robaki nie jadły od środka. I przede wszystkim zaszczep go na choroby wirusowe. To bardzo ważne - bo są to choroby bardzo zaraźliwe i bardzo trudne do leczenia, niemal śmiertelne.
I zadbaj o socjalizację psa, o to by nie był lękliwy ani zbyt pobudliwy. Tylko oddany, zrównoważony psychicznie pies będzie dobrym towarzyszem.
Pamiętaj, ze twój pies intensywnie rośnie. Do tego potrzebna mu masa energii na ogrzanie ciała. On potrzebuje bogatego w białko i tłuszcz jedzenia. daj mu ten jeden posiłek ciepły dziennie. taki na bogato, ze smalcykiem. Wyczesz mu czasem futerko - pomóż skórze być w dobrej kondycji bo on potrzebuje obfitego i zdrowego futra. Zadbaj aby nie miał pcheł, kleszczy - są preparaty w postaci spot - on które zakrapla się na skórę raz na miesiąc - one nie są bardzo drogie. Odrobaczaj go - żeby go robaki nie jadły od środka. I przede wszystkim zaszczep go na choroby wirusowe. To bardzo ważne - bo są to choroby bardzo zaraźliwe i bardzo trudne do leczenia, niemal śmiertelne.
I zadbaj o socjalizację psa, o to by nie był lękliwy ani zbyt pobudliwy. Tylko oddany, zrównoważony psychicznie pies będzie dobrym towarzyszem.
-
- Posty:275
- Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54
Jedno popołudnie i tyle się narobiło - no nieźle
Sayr, sam przyznałeś, że jesteś zielony w sprawie wychowania psa, a więc w kwestii jego psychiki i potrzeb zapewne także. Koniecznie jest Ci potrzebna jakaś solidna lektura, ponieważ na forum nie ma szans wszystkiego na szybko ogarnąć, a to, co się da, jest za bardzo obładowane emocjami.
Osobiście polecam książki Zofii Mrzewińskiej, np. "Sam wychowasz swojego psa" we współautorstwie z B. Górnym. Fajne jest "Posłuszeństwo na co dzień" Inki Sjosten. Ale może ktoś jeszcze poleci coś innego, albo jeszcze lepiej - jakieś linki do dobrych, solidnych stron internetowych, na których będzie jakaś piguła z wychowania szczeniaka. Bo musisz się spieszyć - naprawdę. Pierwsze 12-16 tygodni życia psa to kluczowy czas - wszystko, co osiągniesz w tym czasie w zakresie socjalizacji ze środowiskiem, później Ci się zwróci w dwójnasób. Pies szybko dojrzewa. Oczywiście pracować można i należy z psem przez całe jego życie, ale z własnego doświadczenia mówię, że to, co się zrobi z psem w pierwsze miesiące zostaje mu na całe życie - i to dobre, i to złe. Po prostu jak już masz u siebie tego malucha, to szkoda zmarnować ten czas, bo on nie wróci.
Sayr, sam przyznałeś, że jesteś zielony w sprawie wychowania psa, a więc w kwestii jego psychiki i potrzeb zapewne także. Koniecznie jest Ci potrzebna jakaś solidna lektura, ponieważ na forum nie ma szans wszystkiego na szybko ogarnąć, a to, co się da, jest za bardzo obładowane emocjami.
Osobiście polecam książki Zofii Mrzewińskiej, np. "Sam wychowasz swojego psa" we współautorstwie z B. Górnym. Fajne jest "Posłuszeństwo na co dzień" Inki Sjosten. Ale może ktoś jeszcze poleci coś innego, albo jeszcze lepiej - jakieś linki do dobrych, solidnych stron internetowych, na których będzie jakaś piguła z wychowania szczeniaka. Bo musisz się spieszyć - naprawdę. Pierwsze 12-16 tygodni życia psa to kluczowy czas - wszystko, co osiągniesz w tym czasie w zakresie socjalizacji ze środowiskiem, później Ci się zwróci w dwójnasób. Pies szybko dojrzewa. Oczywiście pracować można i należy z psem przez całe jego życie, ale z własnego doświadczenia mówię, że to, co się zrobi z psem w pierwsze miesiące zostaje mu na całe życie - i to dobre, i to złe. Po prostu jak już masz u siebie tego malucha, to szkoda zmarnować ten czas, bo on nie wróci.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Co do pouczającej literatury na temat prawidłowego wychowania psa polecam Ci również:
"Tajemnice psiego umysłu" - autor Stanley Coren
" Szczęśliwy pies" - Dorota Sumińska
" Jak rozmawiać z psem" - Stanley Coren
" Szkoła szczeniąt" - Gwen Bailey
" Szczenie doskonałe" - Gwen Bailey
" jak być najlepszym przyjacielem psa" autorzy Mnisi z New Skete
"Tajemnice psiego umysłu" - autor Stanley Coren
" Szczęśliwy pies" - Dorota Sumińska
" Jak rozmawiać z psem" - Stanley Coren
" Szkoła szczeniąt" - Gwen Bailey
" Szczenie doskonałe" - Gwen Bailey
" jak być najlepszym przyjacielem psa" autorzy Mnisi z New Skete
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Ale to chyba nie ten dział prawda?
-
- Posty:275
- Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54
Może i nie ten dział, ale z tego, co widzę, Sayr w dziale o wychowaniu nie pojawił się. Trudno się dziwić.
Faktycznie temat poszedł w złym kierunku, ale dowiedziałem się bardzo dużo i jestem wam wdzięczny, bo do tej pory to faktycznie byłem zielony, to nie znaczy ze jestem już fachowcem po tym temacie, ale wiem sporo i na pewno sięgnę po lekturę. Chyba temat został wyczerpany i nie ma co go dłużej ciągnąc.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Jak najbardziej uważam temat za wyczerpany!!!
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
Twoje zdanie jest dla nas takie ważne
Jeśli docelowo nie chcesz psa w domu świetnym rozwiązaniem dla takiego malucha byłaby klatka kennelowa, którą mógłbyś postawić choćby w przedpokoju, przy drzwiach wejściowych. Do środka kocyk, zabawka i mały poczuje się pewnie i bezpiecznie, a ostatecznie może mu to pomóc w osiągnięciu stabilizacji emocjonalnej co bardzo Ci zaprocentuje w późniejszym czasie.SAYR pisze:Chyba bym stawiał na problemy emocjonalne, zmiana miejsca, pies za płotem. Byli właściciele trzymali sukę z młodymi w kojcu na zewnątrz, to chyba przeziębienie odpada, przecież aż tak temperatura nie spadła od paru dni, wręcz jest wyższa. Dlatego nie trzymam w domu, bo bym się zapłakał, jak by mi pies zmarnował dom od środka, za dużo pracy mnie kosztował i pieniędzy, dlatego co nie którzy tego nie zrozumieją. Dlatego mnie dziwi podejście co niektórych osób, ze jak nie będę trzymał psa w domu to już jestem draniem, i pies mi się nie należny.
Pies też bardzo szybko nauczy się czystości, bo nie słyszałam, żeby jakikolwiek zdrowy pies załatwiał się w swoim legowisku.
Szybko powinien skojarzyć wyjście z możliwością załatwienia swoich potrzeb.
Nie będzie Ci też się włóczył po domu.
Myślę, że warto, abyś rozważył taką ewentualność, bo lepiej poświęcić więcej uwagi szczeniakowi na początku, żeby potem spędzić z psem spokojnie długie lata
Temat wart rozważenia zwłaszcza przed nadejściem zimy - szczeniak w tym wieku nie ma jeszcze futra jak dorosły pies, a dodatkowo potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, żeby wyrosnąć na fajnego, stabilnego psa
To chyba już ostatni post, ale chciałbym odpowiedzieć jeszcze skrzeli. Pies na noc wpuszczany jest do piwnicy, gdzie jest ciepło przytulnie, bo jest zaraz wejście kotłowni. Piwnica jest wytynkowana, do tego wyłożona płytkami, więc jest czysto. Za dwa dni skończę budę którą ocieplam, ale chyba jest za duża, bo żona śmieje się ze mnie, że mogę ja w niej mieszkać. Co zauważyłem to już nie robi kupy, ale z dwa razy się wysika przez noc, może chce wyjść się załatwić, ale komu by się chciało wychodzić o czwartej rano (bo dzisiaj o tej godzinie skomlała) już wolę po niej sprzątać. To chyba wszystko, i temat uważam za zamknięty, następne tematy będę zakładam związany z wychowaniem, bo o żywieniu już wiem sporo.
Jak chcesz nauczyć psa nie załatwiania się w piwnicy jak Ci się nie chce? Z Moją latałam co 3h, w nocy też. Ma 9 tygodni, jest malusieńki i ma pełne prawo sikać. Nie boisz się, że coś sobie zrobi na tych płytkach? łapki mu się nie rozjeżdżają? Chyba tak nie do końca przemyślałeś posiadanie psa, co.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
SAYR, a nie pisałam "nie reaguj",teraz widzisz że w końcu zrobili z Ciebie człowieka,który nie nadaje się na posiadanie psa.Ja przez to opluwanie przeszłam i opinie wiadomych forumowiczów mnie po prostu nie interesują.To jest chore!!!
A przestańże niby dorosła Kobieto bić pianę, bo Twoje powyższe posty nic nie wnoszą, a nowych użytkowników wręcz zrażają całkiem niepotrzebnie !!barbarasz49 pisze:SAYR, a nie pisałam "nie reaguj",teraz widzisz że w końcu zrobili z Ciebie człowieka,który nie nadaje się na posiadanie psa.Ja przez to opluwanie przeszłam i opinie wiadomych forumowiczów mnie po prostu nie interesują.To jest chore!!!
Karmisz swojego psa łyżeczką, ale nie masz obiekcji jeśli ktoś trzyma 9-tygodniowego malucha w piwnicy?
Ja jednak mam i jest mi małej szkoda, bo jak nie raz było napisane to psie dziecko, oderwane od rodziny i nie jest mu łatwo się odnaleźć.
(I już się boję jak mi barbarasz49 strasznie odpiszesz, aż mi w pięty pójdzie )
Sayr - zrobisz jak zechcesz. Tu masz tylko propozycję jak ułatwić życie sobie, psu i rodzinie.
Powtórzę tylko, że szczeniak potrzebuje kontaktu z właścicielem - sam pisałeś, że do tej pory był z mamą i rodzeństwem.
Teraz jest zostawiony sam sobie i jak widzisz się nie odnalazł.
Ostatnio zmieniony 13 listopada 2012, 20:54 przez skrzeli, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 73 gości