Liczę się z nawrotem choroby,ale być może jakoś to przejdziemy.Po wizycie kontrolnej LEOŚ na diecie.Dostał kolejny antybiotyk,ściągnięto mu wkłucie.Biega do kuwety bardzo często posikując ,ale też sporo pije.Już mam obsesję,bo najpierw kot zaglada do kuwety ,potem ja.Niby niewiele tego jest,ale kot jest żywy,bawi się,ma apetyt i zjada swoją dietetyczną karmę.Od dwóch dni podaję mu 1/4 urofuraginy,bo te ciągłe grzebania w kuwecie mnie martwią.Jeśli stan się nie pogorszy(oby) następna wizyta i kontrol moczu po zjedzeniu 800g,karmy URINARY S/O Martwię się ,bo to ukochany kot syna,z którym się nie rozstaje.LEOŚ to typ kota gadającego,aportującego,grającego w piłkę i ogladajacego mecze

Typowy KOTOPIES przyjaciel rodziny,mieszanka persa z norweskim.Wielkie kudłate kocisko,,,,
Panie Jarku czy mogę jeszcze jakoś pomóc mojemu kociakowi???