Tofik skubnął kawałki nici w niedziele wieczorem, bawil sie nimi i je skonsumowal. nikt tego nie widzial, wiec na poczatku nie wiedzielismy o co chodzi. od poniedzialku rano wymiotowal, kompletnie nic nie jadl ani nie pil. dzisiaj poszlismy do weterynarza z obawa, ze mogl sie czyms zatruc. weterynarz zauwazyl w pysku wystajaca nitke, lecz sam nie mial sprzetu zeby ja wyciagnac, pojechalismy do innego, ktory kota uspil, zaintubowal i nitke owinieta wokol krtani udalo sie usunac. niestety Tofik teraz ma dziwne objawy, dlatego sie niepokoje i proszę Was o pomoc, wyjaśnienie, ew. uspokojenie mnie;)
1. nadal nie chce pic wody (jesc ma dostac dopiero jutro i to mocno rozdrobnione)
2. szybko oddycha, slychac 'rzężenie' w jego ukladzie oddechowym
3. co pewien czas tak jakby odchrzakuje, odglos przypomina kocie kichanie
4. jest strasznie zaniepokojny, nie chce sie nigdzie polozyc, mimo ze ledwo ma sile, zeby stac na nogach (narkoza i oglupiacz)
Tofik dostał dozylnie jakis lek obkurczajacy + antybiotyk, jutro ma kontrole, lecz ja sie martwie i chce wiedziec wszystko JUŻ!

z góry dziękuję wszystkim za pomoc i uspokojenie moich nerwów...
OGROMNE PODZIĘKOWANIA DLA CAŁEJ ZAŁOGI GABINETU DR. xxxxxx ZA URATOWANIE ŻYCIA MOJEMU KOTU, poświęcili dużo czasu, nerwów i pracy, żeby Tofik się nie udusił...