18 lutego 2012, 17:57
a ja mam takie pytanko jesli juz chodzi o parwo. bo przygarnelismy niedawno psa na te najwieksze mrozy, ktory chodzil, biedaczysko bez celu, spal pod plotami itp. no i wieczorkiem wypuscilam go z garazu (nie bralismy go do domu, bo moze chory albo cos i balismy sie o zuze, dopoki chlopaka nie obejrzelismy dokladnie i nie odrobaczylismy.) na dworze psiak zrobil okropna kupe, po prostu woda, ale bylo ciemno i nie widzialam jej dokladnie. no i od razu przerazenie: nie znamy teo psa, a co jesli ma jakas straszna chorobe?? pierwsza na mysl przyszla mi od razu parwowiroza ze wzgledu na to ze skojarzylam sobie to z biegunka. no i panika, co z tym teraz zrobic?! przeciez jutro rano nasza psina tez wyjdzie na dwor, a balam sie mimo, ze byla dwukrotnie szczepiona na parwo. na szczescie przygarnieta bestyjka nie okazala sie na nic chora, ale tak sie zastanawiam na przyszlosc nad tym, jaki procent skutecznosci niezachorowania na parwowiroze i wgl na takie choroby daje szczepienie?