bardzo proszę o pomoc dla mojego 11-letniego Czapiego (mix jamnika z cocerspanielem).
Od dwóch lat jest problem z jego oczami i wargą dolną pyska (dokładnie w miejscu gdzie nachodzi górny kieł), byłam z nim u trzech lekarzy i każdy ma inną diagnozę, absolutnie wykluczając poprzednią.
Od ponad pół roku był leczony na nużycę, jednak leki (zastrzyki co 7/10 dni) odstawiono z powodu braku poprawy, wcześniej podejrzewano toczeń i pęcherzycę, leczony bez rezultatu.
Pies niemiłosiernie drapie chore miejsca. Od ponad roku jest z nami drugi pies, który jest zdrowy (więc to chyba nie jest zaraźliwe), Czapi czasem śpi w łóżku, ale nam też nic nie jest. Pies jest karmiony BARFem, czasem sucha karma jako przekąska, nagroda, smaczek. Ostatnie szczepienie było trzy lata temu (szczepionka na wszystko + wścieklizna), rok później już nie szczepiony, aż do teraz. Nie choruje, rok temu było zatrucie (?): krwista biegunka i wymioty. Poza oczami i dolnym pyskiem żadne zmiany nigdzie indziej nie występują. W poprzednich latach zdarzyło się trzykrotnie, że miał zatkane gruczoły okołoodbytowe i raz zapalenie przyzębia.
Tak wyglądały oczy dwa lata temu (diagnoza: toczeń):

Zmiana lekarza i diagnoza: pęcherzyca. Bez poprawy...
To zdjęcie jest po prawie rocznym leczeniu, kolejna zmiana lekarza, diagnoza nużyca, listopad 2014r:

Zdjęcie z dzisiaj, po oczyszczeniu ze strupów (widocznych na poprzednim zdjęciu)

Co to na Boga jest i jak pomóc mojemu psu, bardzo proszę o pomoc