Nie pisze ... bo nie jestem weterynarzem i nie wiem czy ma to jakies znaczenie pozatym nie widzialem psa, ktory sie wybija z przednich łap aby podskoczyć

Tak chodzi o tylnią łapę ... dokładnie prawą. Wybił się, zaskomlał ... i od tamtej chwili utyka. Po zaszczyku znieczulającym za pierwszym razem ... czekalem czy przejdzie. Za drugim razem (wizytą) usłyszalem, że usztywnienie łapy nic nie da... mimo to usztywniłem psiakowi łape kawałkiem kartonu wycietym pod kształt łapki (bo wet wygladał na kolesia ktory ma dyplom za bony tesco)i owinąlem wsio bandażem ... psinka czuła sie z rana na spacerze dziwnie .. wiec to ściągłem. Na łapke staje ... ale widze, ze gdy to robi czuje ból. Gdy stawia kroki, tylnie łapki wyglądają dosc niesprawnie ... ale to chyba z powodu tego,że kiedyś miał problem z lewą tylnią łapką.... nie wiem o co chodziło, bo u weterynarza była z nim matka.