Nadszedł ten okres, w okolicy co i rusz któraś suczka ma cieczkę, a mój pies od zmysłów odchodzi. Nie sypia, nie je, biega od drzwi do wyjścia na balkon, gdy wróci ze spaceru za chwilę chce z powrotem iść, piszczy, szczeka na nas - oszaleć można!
Wszystko zniosę tylko nie to, że nie chce jeść. Ma chorą trzustkę, muszę mu podawać regularnie leki przed jedzeniem.
Ma 8 lat, nie jest wykastrowany, z uwagi na jego choroby na razie nie mogę tego zrobić.
Może znacie jakiś sposób (farmakologiczny i bezpieczny) by go trochę wyciszyć???
Ja wiem, że to instynkt itd, dochodzi niekiedy do tego, że chce pokryć -o zgrozo- domowników

Znacie jakiś sposób?