Temat wprawdzie bardzo często poruszany na forum, jednak nie znalazłam kompleksowej porady "dla lamela". Jakie są możliwości - oprócz sterylizacji - zabezpieczenia psiny przed niepożądanym przychówkiem? Pieluszkom i sprayom pod ogon raczej nie ufam, bo ONA jest nie tylko młoda (kiełbie we łbie) ale również pomysłowa.


Pomóżcie - problem może przyjść lada moment...