Opowiem,może troszkę więcej-dla pełnego obrazu:
Mam jednak wrażenie,że zbyt szybko stracił matkę i z tym mogą wiązać się problemy z jego zachowaniem.Nie wiem co się z nią stało,wiem tylko,ze kotek rozpaczał dzień i noc przez kilka dni.Znalazł schronienie w moim garażu, a ja czekałam z myślą,ze matka może jeszcze wróci.Nie starałam się zbliżać do niego,aby jej ew. nie spłoszyć,więc nie wiedziałam jak mały jest ten kotek-tylko słyszałam jego "płacz" w dzień i noc.Na trzeci dzień jednak wlazł pod maskę samochodu i miauczał cichutko jakby tracił siły-tak więc nie było na co juz czekać.Trzeba było kotka ratować.Okazało się że kotek to zupełnie przestraszone i całkiem zimne maleństwo.Nie był chudy a wręcz przeciwnie troszkę "spasiony".Wnioskuję dlatego,ze mógł być sam w miocie i był dobrze odkarmiony. Mam doczynienia z kotami ,ale jego zachowanie w stosunku do mnie od początku było "dziwne",bardzo "kocie" tak jak w relacjach "kot-kot" a nie "człowiek-kot".Nie przeszkadzało mi to -wyszło na to że zostałam jego przybraną mamą(mnie jako pierwszej osobie zaufał).Na początku reagował tylko na moje miauczenie,na ten dźwięk przychodził do mnie.Obecnie całkiem się zintegrował i reaguje na "kici-kici".Na samym początku miał kontakt z naszym starszym kotem,ale dwa tygodnie później nasz ukochany zginął po kołami samochodu

Pozostał sam-tylko z ludźmi. Czy brak rodzeństwa a potem matki i kontaktu z innymi kotami może mieć wpływ na zachowanie kotka?
Otóż bardzo mocno gryzie i drapie podczas zabawy,czasem jest delikatny a czasem potrafi wpaść w taki szał,że aż się jego boję

Gryzie naprawdę mocno,do kości-mam ręce całe w ranach.Kotek ma zabawki,ale przecież trzeba go głaskać!W takich momentach potrafi bardzo boleśnie rzucić się z zębami!Staram się tylko głaskać go dłonią,aby nie traktował ręki jako "zabawki"Moją jedyną metodą na początku było prychanie(czy to dobre?)ale szybko przestało działać.Potem był spryskiwacz z wodą.Efekt był taki,ze kotek był kompletnie mokry i trzeba go było wycierać ręcznikiem

