


Pańcia Kredki pisze: Myszy to normalka. Moje koty jadły: młode zaskrońce, jaszczurki, szczury, ptaki, wszelkie latające i pełzające robactwo, pająki, ślimaki winniczki i inne.
Pańcia Kredki pisze: Podejrzewam ze gdybyś mieszkał na wsi (choś nie wiem czy aby nie mieszkasz) też bys takie coś zaobserwował Borysku.
To pewnie w podzięce za dobrą opiekęPańcia Kredki pisze: ba! jeden kocur - Wacław to mi nawet takie prezenty przynosił z uporem maniaka!![]()
Dośka@ pisze: a ja czytałam, że jak zostawiamy kota w mieszkaniu to on mysli, że idziemy na polowaniew końcu zawsze jakieś jedzonko przynosimy
![]()
Amika pisze: Kiedyś uparcie chciała wejść do plecaka mojej siostrzenicy. Wszyscy się śmiali, że Kika też chce do szkoły. Przy wkładaniu do tonistra drugiego śniadania siostra omal nie dostała zawału. Z tornistra wyskoczyła mysz![]()
Raczej chciała dorwać się do uciekinierkiBorysek pisze:Amika pisze: Kiedyś uparcie chciała wejść do plecaka mojej siostrzenicy. Wszyscy się śmiali, że Kika też chce do szkoły. Przy wkładaniu do tonistra drugiego śniadania siostra omal nie dostała zawału. Z tornistra wyskoczyła mysz![]()
No co, Kika nie chciała, żeby siostrzenica głodna w szkole siedziała
![]()
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości