Dzięki dziewczyny za wsparcie i dobre słowa.
Dziś przyszły wyniki. Wszystko jest w najlepszym porządku, nie ma się do czego przyczepić. Kosztowały sporo i były szeeeeeeroooookkieeeee

Tylko leukocytoza jest trochę podwyższona, ale pisze, że u kota w stresie to norma. Poza tym jeśli była infekcja, stan zapalny i wysoka gorączka, to też normalne. Przez środę i czwartek gorączka już nie wróciła, za to mocno spadła 37,5 , ale dziś po południu było 38,1. Kocia dziś jest trochę senny, może pogoda albo zmęczenie chorobą, ale w środę i czwartek nawet ganiał Misię po drapaku aż na szafę

Od wczoraj ładnie je, dość często. Pół nocy też chodził i jadł, pewnie nadrabia. Nawet więcej dziś ważył. Na niedzielę jeszcze mamy zastrzyk, ale tylko antybiotyk, już bez p.zapalnego (nie sterydy). Chyba idzie ku dobremu.

Lekarz mówi, że taką infekcję bakteryjną (antybiotyk pomógł), można samemu przywlec do domu, różnie może być. Kot na co dzień nie styka się z zewnętrznym środowiskiem, tak jak my , wiec nie ma takiej odporności i może coś chwycić
Ciężki tydzień za nami, ale dziś dostałam skrzydeł. Mam nadzieję, że wszystko będzie (musi być)dobrze i cieszę się, że zrobiłam te wszystkie badania. Kocia to facet w średnim wieku, więc taki przegląd mu się należał, a ja będę spać spokojniej.
