Oooooo, to i mnie ten furminator zainteresował
Bo jak moja kicia lnieje, to sama nie daje rady się wyczyścic, a i używane do tej pory szczotki i grzebienie nie bardzo się sprawdziły
Ja używam furminatora, tym jeszcze mogę coś wyczesać, w przeciwieństwie do zwykłej szczotki. No i przecieram w miarę możliwości mokrą ręką (kota, nie szczotkę ).
Ja dla swojego Luisa mam zamiar kupić zgrzebo-szczotkę z xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Mam nadzieję, że dzięki niej uda mi się zebrać wszystkie wypadające kłaki bo już mam dość ciągłego odkurzania. Sierść jest nawet na stole a tego nie toleruję i dostaję szału.
Ja czeszę gęstym grzebieniem fryzjerskim ze szpikulcem (lubią wszystkie cztery), furminatorem (tylko Zuza toleruje) i gumowym zgrzebłem do masażu, o takim xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx (Zuaz uwielbia, inne uciekają).
Furminatora trzeba umieć obsługiwać i stosować z umiarem, gdyż złe korzystanie z tego urządzenia może pozbawić kota całości podszerstka (będziemy mieli łysego kotka) lub spowoduje podrażnienia skóry.
-------