Niecały tydzień temu zastosowałam kropelki fiprex u swojego psa. Wczoraj wyszłam z nim na spacer, wrócił z 6-7 kleszczami. Żaden się nie wgryzł, ale taka ilość kleszczy to problem... Dlatego szukałam jakiejś alternatywy dla kropel i natknęłam się na elektroniczny odstraszacz. Zdaję sobie sprawę, że krople/obroże/spraye nie odstraszają kleszczy, tylko je trują więc może ten elektroniczny odstraszacz byłby rozwiązaniem. Niestety nie mogę znaleźć żadnych opinii na ten temat.
Może ktoś stosował i może wypowiedzieć się, czy w ogóle działa?
